reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie, pytania i porady :)

reklama
Ja miałam podobna sytuację, ale związane to było z tym że miałam kryzys laktacyjny :-(
Poza tym pediatra powiedział że mój Synek potrzebuje bliskości i przytulania
 
nie wiem.. ja mam nadzieję, że nie będzie to trwać długo.. karmię na żądanie.. ale jak trwa to cały dzień to jest to jakaś masakra.. nic zrobić nie można :(
 
Moja córcia tez ssała przez cały czas. chciała tez byc wciąz noszona. Przystawiałam ją nieraz, zwłaszcza wieczorami nawet co pól godziny, potrzebowała byc przy piersi i już. Kupiłam chuste do noszenia dziecka, tkaną, i nosiłam ja w domu, mała spała a ja miałam wolne ręce.
Twoja córcia ma dopiero miesiąc, miesiąc temu była jeszcze w twoim brzuchu, bardzo cię potrzebuje. Co do pokarmu to przystawiaj ją do piersi tyle razy ile tego potrzebuje, ilość mleka sama sie unormuje. Kryzys laktacyjny to naturalny proces dostosowywania się ilości mleka do rosnących potrzeb dziecka.
 
jest coś takiego jak kryzys 3 tygodnia i 3 miesiąca, moja pielęgniarka mówi ze objawia się to różnie, jedno dziecko jest aktywne inne płacze jeszcze inne chce cały czas na ręce albo jest głodne bez przerwy. Ja mojego cały czas przytulałam, nosiłam ale nie bujałam bo nie chciałam żeby się przyzwyczaił, pozatym bałam się. Najważniejsze to żebyś była przy niej i nie zostawiała płaczącej bo wtedy dziecko się denerwuje i czas kryzysu się przedłuża. Mała musi poczuć się bezpiecznie na tym świecie.
Za niedługo minie więc życzę dużo cierpliwości.
 
To może być skok rozwojowy. Pierwszy przychodzi około 6 tygodnia życia dziecka. Moja Ania właśnie w tym wieku mniej więcej nagle zaczęła mieć potrzebę cycowania co godzinę-półtorej przez calutki dzień. Na szczęście w nocy jadła rzadziej. Po kilku dniach (i pewnie przystosowaniu się składu mleka do jej nowych potrzeb-tak piszą w mądrych książkach), sytuacja wracała do normy. Cóż, w tym wieku trzeba spełniać jedzeniowe "zachcianki" maluszka i tyle. Tym bardziej, że jak piszą dziewczyny to nie tylko jedzenie, ale też bliskość i mamine ciepło! pozdrawiam
 
Niestety albo i stety trzeba wtedy poświęcić się dziecko, bo moim zdaniem, to da świetne rezultaty kiedy dziecko będzie miało kilka lat. Nie jestem jakąś szaloną mamuśką, ale jak na rzie spełniam wszystkie zachcianki mojego maleństwa.
 
do tej pory (3 miesiące) karmiłam tylko piersia, po szczepieniu w śroe okazało się, że Filip barzo mało przybiera na wadze i musze mu podawać mm, od czwartku dostał w sumie 15 razy mm, zawsze po wypiciu mleka z dwóch piersi, wypijał różnie raz 90 a raz 50 mm
dzis po kąpieli w ogóle nie chciał cyca do buzi wziąć
krzyk w niebogłosy
butle wysiorbał migiem
jestem załamana, walcze, aby było więcej mleka i aby odstawić mm a tu taka niespodzianka, siedzę i płakac mi się chce
tak bardzo chce karmić piersia, ale boje się, że jutro znów będzie taki krzyk..........
macie jakąś radę???
 
reklama
ja karmilam mojego Maxia tylko piersia przez 4,5miesiaca.teraz dokarmiam go butelka i kleikami oraz owocami.synek nie chcial ssac bo mu zabki szly przez co prawie wogole nie przybral na wadze.teraz nadrabiamy bo zabki dwa dolne wyszly.ale powiem wam,ze bardzo przezylam jak maluszek odrzucil piers.plakalam wrecz,wiec wiem co to znaczy,,,pozdrawiam
 
Do góry