reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie, pytania i porady :)

czasem jest więcej niż 5, zazwyczaj po każdym posiłku. Żona pije rumianek, może przepajać małą koperkiem by wspomóc te gazy? A może żona używa tych nakładek z aventu na piersi bo ma poranione przez tego małego gada, może one mają wpływ na to że ona jakoś powietrze łyka i jej się gromadzi w brzuszku?

Na poranione piersi polecam, krem maLTAN :tak: No i tzw wietrzenie, zaraz pokarmieniu posmarowac brodawkę mlekiem i poczekać az wyschnie, dopiero potem sie ubierac :tak:

witam,
byliśmy u pediatry, która nas poinstruowała o tym samym o czym ty napisałaś i mamy się do tego stosować, ewentualnie przepisała bebilon pepti gdyby trzeba było dziecku dać w potrzebie, ale ogólnie to cyc i wszystko to co napisałaś. Teraz zastosujemy się do waszych rad i rad pediatry.

Tyko nie dawajcie za szybko sztucznego mleka, bo to oznacza szybki koniec karmienia piersią :-( A mleka mamusi na pewno wystarczy :tak:

A my jeszcze na problemy z wypróżnieniami stosowaliśmy gripp watter - w aptece bez recepty :tak:
 
reklama
MH dzięki za uznanie;-);-);-)
A ze smarowaniem brodawek mlekiem zgadzam się całkowicie:tak: nawet nie doczytałam, że żona ma jakieś problemy z tym. Ja pamiętam jak zaczęły mi się problemy brodawkowe-byłam bliska zapaleniu piersi chodizłam praktycznie z piersiami gołymi. Wsmarowywałam co chwilke mleko i zostawiałam do wyschnięcia..to świetne lekarstwo!!!! A do tego do mycia lepiej nie używać mydła-wysusza tylko delikatnych żeli. A co do wkłądek...wiadomo, że są niezbędne. Ale ostrzegam, żeby żona je zmieniała praktycznie co chwile..ja z niewiedzy zmieniałam rzadko wkłądki bo wydawały się suche (ale one chłona wilgoć mimo to powietrza już nie przepuszczają jak są pełne) i nabawilam się od tego grzybków....niesamowity ból, krew i ropa wyciekająca podczas karmienia.....to zaważyło o zakończeniu karmienia.....Czekamy na wieści co u Was:tak:
aha . co do połykania powietrza. Możliwe, że żona ma tyle pokarmu, żę dziecko musi się nałykać ostro, żeby nadążyć. Ja przynajmniej tak miałam..melko leciało strumieniem a bobas aż dostawał zadyszki. Ale tak czy siak zawsze się nałyka i beknąć sobie musi. Trzeba go nosić pionowo dopóki tego nie zrobi.
 
Poki co, to przespala pol nocy, ale od poludnia nie moze sie zalatwic, wiec te męki nie miną dopoki sie nie wypróżni. Jest 6.20 rano wlasnie, padla z wycienczenia, masowanie brzuszka i uginanie delikatnie nozek nic nie daje, czekamy na kupkę w pieluszce bardzo :(
 
reklama
Do góry