Cze nikita33...
więc wczoraj jak już pisalam, przeżyłam lekki szok.Owszem pomyslalam również o ciązy,tym bardziej,że spóźnia mi się miesiączka.Przy czym to opóźnienie wiąże równiez z tym,że mam trochę rozregulowany cykl przez środki hormonalne. Brałam je zaledwie 2 miesiące, ze względu na bardzo obfite miesiączki, ale mój organizm ich nie tolerowal, i już nie biorę.
Rozmawiałam dzisaj z moim ginekologem.Powiedział mi,że laktacja może wrócić, tym bardziej,że jej porządnie nie zamknłam, a można to zrobić biorąc jakieś leki. Troche mnie gościu wkurzył, bo od momentu odstawienia Zuzi od piersi byłam u niego 3 razy, wiedzial,że nie karmię,i tych leków mi nie zaproponował.A teraz, puścił gadke...zreszta szkoda gadać/pisać.To opóźnienie miesiączki, może być związne z laktacją.Skoro mleko mi sie znowu pojawiło w piersiach, miesiączek mogę nie mieć.Powiedzial mi również, że przez jakieś 6 m-cy po skonczeniu karmienia mleko może się pojawiac.Mi się zbierało ,zbierało, i od cieplej wody wyplynęło.Wizytę mam dopiero 15 grudnia, więc jest suuper...
Pozcekam jeszcze kilka dni, jeśli miesiączka się nie pojawi,wybiorę się do apteki...tak dla pewności...
Mleko mam w piersiach nadal, ono nie naplywa mocno, ale mnie tak szczypią cycki i nie wiem czy to jest prawdziwe odczucie czy jakoś podświadomie działam.
Pozdrawiam
Katka