Po pierwsze nie wpadać w panikę. Jeżli chodzi o sprawy krocza to ja nie doradzę bo nie miałam takiej sytuacji. A co do dziecka, to trzy tygodnie to jeszcze mało żeby z dzieckiem znaleść wspólny język. Najważniejsze to spokój i racjonalne podejście do problemu, wszelkie niepokoje powinien wyjaśnić lekarz pediatra, co do skazy białkowej to też nie nalezy się tym przejmować (bynajmniej narazie) bo większość dzieci z tego wyrasta. U mojej do tej pory był spokój teraz ma dwa latka i coś jej wyskakuje, ale nie nalęży panikować. Kremy, dietka (mamusi oczywiście) i wszystko powinno minąć. Może poprostu tak reaguje na nadmiar białka w Twoim mleczku, troche ograniczeń i powinno być oki.
Tzrymam kciuki
Tzrymam kciuki