Gosiula-ja urodziłam Julcię w zimie, więc było chłodno w pokoju. Wtedy gdy mała budziła się , aby cos przekąsić, ja też budziłam( nie zawsze) mężą, aby zadabał o ciepełko w domu.
Ponadto starałm się karmić na siedząco, wtedy przwijałam, włączałam lampkę, tv.Teraz Jula mało wstaje w nocy, jak uśnie ok. 20.00, to śpi do ok.4.00, więc wtedy biorę ją do nas do łóżka i daję cycusia. Ja zasypiam bardzo często, ona wtedy je i sama chyba idzie spać, nie raz się budzę jak mam pierś na wierzchu, a moje szczęście ładnie śpi...
Wcześniej wystarczało jak Jula się tylko rączką ruszyła ja juz się budziałm, a teraz troszkę pomarudzi i wstaje do niej.Ne bój sie, że dziecku coś zrobisz, matki zawsze śpią czujnie...ale to zależy od każdej z nas.
Pozdrawiam ciepło, życzę wytrwałości, pa.
Ponadto starałm się karmić na siedząco, wtedy przwijałam, włączałam lampkę, tv.Teraz Jula mało wstaje w nocy, jak uśnie ok. 20.00, to śpi do ok.4.00, więc wtedy biorę ją do nas do łóżka i daję cycusia. Ja zasypiam bardzo często, ona wtedy je i sama chyba idzie spać, nie raz się budzę jak mam pierś na wierzchu, a moje szczęście ładnie śpi...
Wcześniej wystarczało jak Jula się tylko rączką ruszyła ja juz się budziałm, a teraz troszkę pomarudzi i wstaje do niej.Ne bój sie, że dziecku coś zrobisz, matki zawsze śpią czujnie...ale to zależy od każdej z nas.
Pozdrawiam ciepło, życzę wytrwałości, pa.