reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią

reklama
znowu mam kryzys laktacyjny:((przez pol godziny ledwo 100ml odciagnelam-z obu piersi:( A bylo juz tyle po 7 minutach z jednej.
Mala przestaje sie z cyca najadac. Dzisiaj w nocy po 1,5 h meczarni i karmienia piersia dalam butle. Nie wiem czy mam sile po raz kolejny walczyc. MInelo dopiero1,5 miesiaca a tu same schody. Zaczynam myslec o przejsciu na mm i obawiam , sie ze skoro takie mysli mi zakielkowaly w glowie, to predzej czy pozniej to nastapi. Pyanie, jak w takim przypadku wyhamowuje sie laktacje? Tabletki? Decyzji nie podjelam jeszcze, zobacze co przyniosa najblizsze dni, na razie mam mega dola, zero cierpliwosci i znerwicowane dziecko:((
 
Moriam - laktacja sama się powoli wyhamuje jak bedziesz rzadziej przystawiac. Ja karmiłam butlą,ale moim ściąganym mlekiem. Mały ma bardzo silna alergie i musialam przejsc na mm. Wczesniej ściągałam tak 200-250ml z 5-6 razy na dobe. Teraz 120-150ml 2 razy na dobę (rano i wieczorem). Nie chciałam tak gwałtownie przestać odciągać, żeby nie dostać zapalenia piersi od nawału. Więc zaczęłam ściągać rzadziej - jak juz czulam duzy dyskomfort w piersiach i nie do konca odciagałam mleko, tylko tak żeby znów czuć się komfortowo i stopniowo laktacja wyhamowała. Ja daje jeszcze malemu 1 porcje mojego mleka na dobe,ale i tak ma wysypke po nim wiec trzeba bedzie odstawic tez ta 1 porcje. Stwierdzilam ze poki mleko jeszcze jest to bede mu dawac, do momentu az ustanie produkcja. Czyli pewnie za jakis tydzien.
 
nice-girl ja to nigdy nie ściągłam 200-250ml. Ty to na prawdę masz dużo mleczka. Ja wczoraj wieczorem ściągłam 120ml i zamroziłam, bo zostawiam mężowi mleko na czas moich weekendowych zjazdów żeby podawał małemu też moje mleko a nie tylko mm.
moriam tak jak pisze nice-girl, im się mniej będzie przystawiało dziecko tym bardziej laktacja będzie zanikać. A odciągać tylko mleko aż się poczuje komfort w piersi a więcej nie, bo znowu laktator spowoduje rozhuśtanie laktacji.

Ja nie wiem jak jutro moje piersi wytrzymają bez mojego małego ssaczka od 8 do 20:30, laktator pójdzie w ruch na uczelni. Tylko że tam łazienki są obskurne i jakoś nie bardzo mi się podoba tam ściągać mleko.
 
znowu mam kryzys laktacyjny:((przez pol godziny ledwo 100ml odciagnelam-z obu piersi:( A bylo juz tyle po 7 minutach z jednej.
MInelo dopiero1,5 miesiaca a tu same schody. Zaczynam myslec o przejsciu na mm i obawiam , sie ze skoro takie mysli mi zakielkowaly w glowie, to predzej czy pozniej to nastapi.

U mnie też było 100 w 5-10 minut, ale to od wielkiego dzwonu, zazwyczaj jest 100-150 w pół godziny, czasami siedzę godzinę.
Pamiętaj, że dziecko ściągnie więcej od laktatora o jakieś 30%. A wg tego co piszesz, to masz tyle mleka ile trzeba :-)
Nie poddawaj się pochopnie. Wiem z autopsji, że w nocy człowiek jest najbliżej kapitulacji.
Niech to przejście na mm nastąpi jednak później niż prędzej, ja myśle o tym od około 6 tygodni, a ciągle dajemy radę ;-)
 
Małą_mi - ja na uczelni (bo robię podyplomówkę) chodziłam zawsze ściągać do kibelka dla niepełnosprawnych - przestrzenny, ładniejszy niż te 'normalne' no i kontakt jest zeby się podłączyc (a wtedy lepiej ciągnie niz na baterii) i zlew od razu zeby oplukać sprzęt :)
 
Witam....pelna podziwu...ja dalam spokoj z tym laktatorem....jak jestem w domu to ja karmie a jak wydhzodze to daje jej NAN. Nie mam sily do tych odciagan.....Tak wiec jeszcze raz Buziaki ze takie wytrwale jestescie:)
 
U mnie mleczka coraz mniej, mogę cały dzień nie karmić i żednego dyskomfortu nie czuję. Jednak, żeby całkiem mi się już nie zahamowała laktacja to gdy jestem na uczelni to odciągam co 3 godziny w łazience.
 
reklama
Małą_mi - ja na uczelni (bo robię podyplomówkę) chodziłam zawsze ściągać do kibelka dla niepełnosprawnych - przestrzenny, ładniejszy niż te 'normalne' no i kontakt jest zeby się podłączyc (a wtedy lepiej ciągnie niz na baterii) i zlew od razu zeby oplukać sprzęt :)
Zanim załapałam, że chodzi o ściąganie...mleka... :-D
Witam....pelna podziwu...ja dalam spokoj z tym laktatorem....jak jestem w domu to ja karmie a jak wydhzodze to daje jej NAN. Nie mam sily do tych odciagan.....Tak wiec jeszcze raz Buziaki ze takie wytrwale jestescie:)

Bo nie masz Medeli Mini Electric ;-)
 
Do góry