reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersia

reklama
Uleńka bardzo dobrze to wytłumaczyłaś. I tą bułkę trzeba zrobić kciukiem i palcem wskazującym bo ja na poczatku nożyce z palcy robiłam i to był błąd.
Nawał przeszłam w miarę spokojnie - w porównaniu z niektórymi z was. Olaf poradził sobie z nadmiarem. Karmiłam go w sumie 6 minu :) 3 z jednej piersi i 3 z drugiej. Po 6 minutach był najedzony!!! Szok! 3 dni to trwało i się uregulowało :)
Na brodawki pogryzione polecam lano-maść Ziajki! Mnie bardzo pomogła i nadal ją stosuję!

:szok: 6 minut :szok: u mnie to jest raczej 60 :-D je, biore ja do odbicia, popatrzy troche, uleje i znow je :eek:

Ulenka mi polozna kazala tak:
najpierw ubrac malej czapeczke, wlozyc do wozka lub lozeczka, otworzyc w pokoju okno i pierwszego dnia godzine, drugiego dwie, trzeciego trzy. Potem na werande, otworzyc drzwi, dzidzie ubrac jak na dwor i tak najpierw godzine, potem dwie i potem trzy. A potem jak nie wieje to na godzine na spacer.

Dziubasek ja sobie odpuscilam diety. Nie jem tylko grochu, fasoli, cytrusow, czekolady i kiszonek i zobaczymy. A i nie pieprze potraw za mocno. Na razie malej nic nie jest, najwyzej bede eliminowac.A jak skonczy miesiac to zaczne probowac i kiszonki i cytrusy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ulenka mi polozna kazala tak:
najpierw ubrac malej czapeczke, wlozyc do wozka lub lozeczka, otworzyc w pokoju okno i pierwszego dnia godzine, drugiego dwie, trzeciego trzy. Potem na werande, otworzyc drzwi, dzidzie ubrac jak na dwor i tak najpierw godzine, potem dwie i potem trzy. A potem jak nie wieje to na godzine na spacer.

To piekne - u nas raczej wygladalo tak: w niedziele wyszlismy ze szpitaka, we wtorek na kontrole do pediatry, na pobranie krwi do lab., wieczorem ponownie na pobranie krwi (cos im nie wyszlo), w czwartek ponownie do lab, znowu do lekarki, w piatek - normalny spacer 1 godzina - w opinii pediatr skoro i tak wylazlysmy to nie ma sensu werandowac. Tym sposobem czasami sa to 3 godziny a czasem godzina (zalezy od pogody) a najczesciej 2.
 
To piekne - u nas raczej wygladalo tak: w niedziele wyszlismy ze szpitaka, we wtorek na kontrole do pediatry, na pobranie krwi do lab., wieczorem ponownie na pobranie krwi (cos im nie wyszlo), w czwartek ponownie do lab, znowu do lekarki, w piatek - normalny spacer 1 godzina - w opinii pediatr skoro i tak wylazlysmy to nie ma sensu werandowac. Tym sposobem czasami sa to 3 godziny a czasem godzina (zalezy od pogody) a najczesciej 2.

Ja sobie odpuszczam ten sposob poloznej. Jak urodzilam Julie to byla sroga zima i polozna ktora przyszla do mnie jak mala miala 2 tygodnie to mnie ochrzanila ze jeszcze na spacery nie chodze. Dlatego wczoraj i dzis bylo werandowanie, a jutro idziemy na spacerek :tak:
 
mnie pani doktor powiedziała, że jak mały będzie miał ze 3 tygodnie co najmniej.

Dziewczyny, a stosujecie jakieś diety? Olafa chyba wieczorami brzuszek boli. Ja jem praktycznie wszystko!!!

Ja jem wszystko, w ograniczonych ilosciach jedynie czekolade, unikam rzeczy kwasnych i wzdymajacych (kiszonki itp.) a tak to wszystko po trochu. Ciezko znalezc przyczyne boli brzuszka, jesli jesz wszystko po trochu, nie wiesz nawet czy poszkodzila dziecku dzisiejsza kanapka z pomidorem, czy wczorajsza zupa... nie nalezy przesadzac. A znam mamy, ktore byly na scieslych dietach, dzieci i tak mialy kolki, a teraz sa alergikami.
 
My idziemy jutro na spacer na 0,5 godzinki. Mała będzie mieć w niedzielę 2 tygodnie i 3 dni.
A w poniedziałek zaczynamy latac po lekarzach więc troche na powietrzu też będziemy.
 
U mnie to samo. Mala ulewa, a wlasciwie wymiotuje juz ten pokarm i dalej zabiera sie za jedzenie :sorry: czasem wydaje mi sie ze z przejedzenia ulewa :eek: byleby tylko byc przy cycu :sorry:

Moje cycki od wczoraj sa ooooggrrooommmnneeee :szok: i nie wiem co z nimi zrobic. Bola, bez stanika to wogole masakra, mleka tyle ze malej bokami sie wylewa. To chyba nawal? na razie odstawilam herbatke laktacyjna. i nie wiem co dalej, bo mala nie jest w stanie wszystkiego spic z piersi :zawstydzona/y:

weź balsam do ciała i nasmaruj nim piersi, żeby natłuścić skórę, ale nie brodawki-one muszą być czyste i masuj piersi palcami od góry w kierunku brodawki i opukuj, a potem laktator, będzie Ci pięknie mleko spływać:tak: i piersi nie będą twarde, potem załóż ciasny stanik i nie pij dużo wody, najlepiej przez jeden dzień pij tylko ciepłe, albo wodę w małych ilościach (po łuczku) ale często. Nawał minie i na drugi dzień pokarm będzie w normalnych ilościach i piersi nie będą boleć- ja tak robię jak nawał mi przyjdzie.
 
ja mam z Patrykiem mały problem, bo on jak nie dostanie na zawołanie cyca, tylko po chwili to jest tak wściekły, że spokojnie jeść nie może i płacze przy karmieniu.
Tzn. je i puszcza pierś, płacze, a nawet krzyczy i znów łapie, puszcza i płacz:szok::-(
Nie wiem już jak go przystawiać, mam poduszkę do karmienia-super sprawa, mam kapturki z których mu leci/tryska jak dobrze zasysa cyca i dogadać się z nim nie mogę:-(
Nie jest tak zawsze, bo jak od razu ma co chce to jest o.k., je dość szybko i narwanie (ok. 30 min), a potem 2 godzinki śpi:tak:
 
reklama
Dziewczyny może słyszałyście o takim leku: RICINUS 5 CH jest to lek wspomagający laktację, czy może któraś z Was stosowała???

Ja cały czas walczę żeby zwiększyć ilość pokarmu ponieważ mała traciła na wadze muszę ją dokarmiać a wolała bym tego uniknąć stąd pytanie o ten lek.
Ja już próbuje wszystkiego herbatki laktacyjne piwo karmi laktator i już mi brak pomysłów, chyba zapiszę się do poradni laktacyjnej może tam coś pomogą
 
Do góry