Kilolku, moja tez malo je (na raz) stalych pokarmow, dlatego daje je cos czesciej podgryzac. Lekarze wydaja uogolniona opinie, a nie dostosowana dla ciebie - dla nich jest proste - powinno byc tak czy srak, a ty masz nadal problem i nikt ci nie mowi co konretnie robic... eee tam, szkoda gadac. A w ogole zalecili ci jakies badania krwi?
Mnie sie wydaje, ze przyjdzie i na niego czas, ze zacznie ci wiecej jesc. Teraz wazne zeby normalnie przybieral na wadze i nie nabawil sie anemii. A dajesz mu jakis preparat witaminowy?
Ja dawalam od poczatku zelazo (coraz wiecej w zal. od wagi) i podwojna dawke witamin (bo tu tak przypisuja dla wczesniakow). Teraz moge odstawic zelazo, ale zalecono mi dawac multiwitamine (juz teraz moge wybrac jaka) w normalnej dawce do ok. 3-4 roku zycia.
Zelazo natomiast bede dawac po troszku (ok. 1/3 tego co powinna) czasami, jesli mi nie zje prawie nic w dzien, zeby w koncu rozluznic kupy.
Dodam, ze moja ladnie przybiera na wadze i wyglada zdrowo, dlatego nie przejmuje sie strasznie ze malo je (wciaz dokarmiam cycem). No i mam nadzieje, ze jak skoncze karmic piersia i skonczy jesc w nocy to automatycznie zacznie jesc wiecej w dzien.