reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią - linki, porady, itp

Renee całe szczęście, że znalazł się lekarz, który obejrzał Twojego cycka i coś doradził. skoro masz maść z clotrimazolem i gentamycyną to pewnie jakieś zakażenie bakteryjno-drożdżakowe jednak :-( a mówił może lekarz skąd to się mogło wziąć? i jak z karmieniem Alicji teraz?
 
reklama
Z moim cycem jest już duuuużo lepiej:tak: , maść pomogła.
Lekarz nic nie mówił z czego to się wzięło, a ja nie spytałam:no: . Co do karmienia małej, to niestety już jej nie karmię:-(, bo w sumie w tych moich cycach i tak była bida z nędzą a jeszcze jak sobie zrobiłam przerwę od karmienia, ze względu na tą maść, to już w ogóle cyce wyschły:baffled: :dry: , no ale karmiłam ją pełne 7 mies. więc nie jest źle;-) :-)
 
Leyna chyba tego nawet nie zauważyła:-D :laugh2: , wiesz ja ją karmiłam i tak tylko raz w dzień i raz w nocy, a właściwie to było bardziej mamlanie cycka niż karmienie;-) :-) , a do butli to Ona od dawna jest przyzwyczajona więc nie ma problemu;-)
 
Moja Oliwia coraz mniej ma ochotę na pierś, jak ja przystawiam to pocmoka dwa razy i koniec, chyba sama zdecydowała o zakończeniu karmienia piersią:tak: trochę mi tego szkoda:sad:, no ale cóż zmuszać jej nie będę;-) karmiłam prawie 8 miesięcy:unsure:
 
Mój Dominik też w dzień niezbyt chętnie pije mamusiowe mleczko bo wszystko go interesuje ale za to rano i wieczorem to nie chce mnie puścić a raczej cycusia. Ja cieszę się, że mogę jeszcze karmić. Ja tak bym chciała góra półtora roku ale to wszystko od niego zależy. Bo może też będzie chciał wcześniej przestać.
 
Lucy i tak dlugo karmilas piersia Liwke :tak:ja karmilam niestety tylko 6 tygodni :-( a Mała sama najlepiej wie kiedy zrezygnowac z mamy cycoszkow ;-):cool2:
 
LUCY wszedzie piszą, ze jak dziecko samo rezygnuje to znaczy, że jest na to gotowe - tylko pozazdrościć bo odstawianie będzie "bezbolesne" dla Oliwki - nie wiem jak z Tobą... ja myślę, że jak wrócę do pracy to bedę powoli Anielke odstawiać, ale nie wiem jak JA to przezyję - normalnie gorzej niz z pępowiną:baffled: Teraz karmię ja 4 razy: 2 razy rano i 2 razy wieczorem - myślę o zredukowaniu do 2 razy, żeby przy jednym karmieniu piła z dwóch piersi - bo teraz pije tylko z jednej.
 
ja sporo karmię jeszcze olę: po kąpieli, w nocy 2-3 razy, rano przed pracą, o 9 rano dostaje 200 ml mojego mleczka (odciągam sobie w pracy i zostawiam). marzy mi się zrezygnowanie w tych nocnych karmień. pomału zaczynam przyzwyczajać olę do kaszki, od paru dni daję jej po trochu w dzień i obserwuję czy nic jej nie jest i niedługo zacznie dostawać na noc solidną porcję gęstej kaszy i niech mi w nocy spróbuje zajęczeć o cycka:wściekła/y::-)
 
reklama
Dzięki kochane za pocieszenie, macie rację, że jeśli ona sama zrezygnuje z cyca to będzie to "bezbolesne" dla niej, ale tak szczerze wam powiem to mi troszkę smutno:-( choć sama nie wiem czego:confused:

Jeszcze daję jej pierś rano póki jeszcze cos tam jest....
 
Do góry