reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

karmienie piersią i nie tylko

Julita może nic nie szkodzi małej tylko organizm uczy się radzenia sobie z gazami... niestety układ pokarmowy cały czas dojrzewa i nawet do pół roku moze potrwać zanim będzie ok
u nas tez czasami przed bączkiem jest płacz i później ogromna ulga
 
reklama
Wczoraj to było mi jej strasznie szkoda bo w ciągu dnia w sumie spała może ze 2 góra 3 godziny i to tylko dlatego że ją trzymałam na rękach...
Jak tylko połozyłam to zaraz płacz...a przy bączkach strasznie się napinała i aż piszczała a nie tylko płakała:((
 
Julita może rzeczywiście zaczęły się u was kolki? musisz zobaczyc czy będzie się to powtarzało... jesli tak to recepty na kolki nie ma... masowanie, kładzenie na brzuszku no i kropelki...
 
Ja młodego karmie wyłącznie piersią, na żadanie, jak kazali w szpitalu...
I od paru dni mamy problem, bo zasypia podczas jedzenia.
Nawet jak jest po długiej dżemce, ma sucho, zrobi pare łyków i juz kimono:eek:
Budze go, ale powoli i to nie skutkuje.
Nasze pobudki np w nocy na karmienie trwaja 1.5 godziny, z czego je pół godz+przebieranie, reszta to budzenie:szok:
Ma któras tak ze swoją pociechą?????????????????
 
a do usypiania kolkowych i marudnych dzieciaków polecam sposób naszych znajomych (i nie oni jedyni) - suszareczka...
Usypialiśmy tak wczoraj wieczorem i dzis rano.
Chromole wszystkie sposoby Tracy Hogg i innych mądrych głów.

Mam nadzieję, że będzie nadal na niego działać :))

Suszara na żywo albo nagranie. Ściągnęlismy z chomikuj i tez działa :)
 
aha czyli moja niunia nie ma kolki bo sie zatsnawaialam czemu ona sie czasem wierci po jedzonku ale tylko czasem ale okazuje sie ze ona nie placze wtedy tylko jak ja chce odlozyc od lozeczka to wtedy lubi usypiac na raczkach:) niestety:( bo nic nie moge zrobic wtedy jak ma taki dzien, zmylilo mnie to że dużo gazów oddaje ale brzuszek zawsze ma miekki :) pozdrawiam WAs
 
reklama
jestem już załamana, nie wiem czemu mała tak się pręży jak puszcza bączki:zawstydzona/y:, piję herbatkę z kopru, daje espumisan...jem to co zawsze czyli jasne bułki, masło, biały ser, 1 fantazję, jabłka prażone, pierś z kurczaka, biszkopty i podpłomyki i na tym koniec...więc co jej może szkodzić???:confused::-:)-:)-(

Julita jeśli to kolki to wcale nic jej nie musiało zaszkodzić.. one tak naprawdę biorą się znikąd!! może spróbuj zmienić kropelki jak radzi estragon :yes:




Ja młodego karmie wyłącznie piersią, na żadanie, jak kazali w szpitalu...
I od paru dni mamy problem, bo zasypia podczas jedzenia.
Nawet jak jest po długiej dżemce, ma sucho, zrobi pare łyków i juz kimono:eek:
Budze go, ale powoli i to nie skutkuje.
Nasze pobudki np w nocy na karmienie trwaja 1.5 godziny, z czego je pół godz+przebieranie, reszta to budzenie:szok:
Ma któras tak ze swoją pociechą?????????????????


mój tylko raz mi nie zasnął podczas karmienia hehe i to dopiero było zdziwko :-) kiedy 'budzę' go w nocy to też tak naprawdę do końca się nie rozbudza i jest ledwo ciepły.. zaczyna jeść na wpół śpiąco i oczywiście wszystko kończy się snem - do czasu oczywiście jak chcę go odłożyć do łóżeczka.. wtedy oczy jak 5zł i histeria ehhh
ostatnio jednak zarówno położna jak i wczoraj pediatra odradziły mi budzenie na karmienie i teraz jestem w kropce :sorry2:






a do usypiania kolkowych i marudnych dzieciaków polecam sposób naszych znajomych (i nie oni jedyni) - suszareczka...
Usypialiśmy tak wczoraj wieczorem i dzis rano.

witam w klubie :-D
my mamy jeszcze coś na zasadzie ogrzewacza powietrza - też działa :-)
 
Do góry