reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

Anet dokładnie tak jest że kiszone można bo to naturalny kwas. W occie bym nie polecała. Ja jadłam kiszone już wiele razy i nic mojej nie było. Nawet w szpitalu mi powiedziano że jednego kiszonego dziennie na początku mogę zjeść.
W związku z tym zastanawiam się nad kiszoną kapustą. Mam taką w słoiku od mamy. Jest kiszona naturalnie nie na occie jak ta ze sklepu.
 
reklama
Kiszone u mnie też przeszło bez problemu, ogórki jadam, ogórkową też, a co do kapusty kiszonej to krokiety jadłam ;-) i Marcelowi nic nie było :tak:
Maggi ja ciągła dieta tak sie boje żeby Amelka nie płakała -prawde mówiąc nic nie jem , tego co lubie ,a to co jem to tego nienawidze tego i tak wpycham na siłe ,żeby pokarm miec no i ta skaza białkowa juz jestem bezsila przecierz nie moge nabiału -co mam robić tak to bym chciała malutka karmić piersią -ALE JUŻ WSZYSCY MÓWIA ŻE BARDZO ŻLE WYGLADAM -MAŁA WYCIAGA MNIE .
 
Ja ja bym krokietów zjadła! Och..ale mnie Maggie poszczułaś:p

hehe, za mną też chodziły długo a bałam się próbować ale pokusa wygrała:zawstydzona/y: całe szczęście nic Marcelowi nie dokuczało, teraz na sobotę teściowa przyjeżdża i mi przywiezie właśnie krokietów furę :-D zamówiłam :-p
Maggi ja ciągła dieta tak sie boje żeby Amelka nie płakała -prawde mówiąc nic nie jem , tego co lubie ,a to co jem to tego nienawidze tego i tak wpycham na siłe ,żeby pokarm miec no i ta skaza białkowa juz jestem bezsila przecierz nie moge nabiału -co mam robić tak to bym chciała malutka karmić piersią -ALE JUŻ WSZYSCY MÓWIA ŻE BARDZO ŻLE WYGLADAM -MAŁA WYCIAGA MNIE .
Renatko; współczuję, że musisz się tak męczyć :-( uważaj żebyś nie wpadła w jakąś anemię, łykasz witaminy dla karmiących? jeśli Twoje zdrowie na tym cierpi to i małej nie będzie lepiej, więc czasem chyba lepiej się tak nie katować i może spróbuj czasem podać butelkę Amelce? wiem że to ciężko bo chce się dziecko tylko piersią karmić i dawać mu to co najlepsze ale trzeba też pamiętać o swoim zdrowiu...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Efe moja mała też robi kupkę raz na 3 dni, kiedyś był rekord 4 dni bez kupy.
Kiedyś zjadłam kapuśniak u mamy i na małą zupka podziałała super wypróżniająco, bo kupa była dzień za dniem, także mam nadzieję że u Ciebie też tak będzie.
 
Do góry