reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

ZYLCIA mi odstawienie Anieli tak kompletnie zajęło 2 m-ce teraz myślę, że będzie podobnie stopniowo będę eliminować - na końcu to wieczorne karmienie. Ale sama jeszcze zobaczę jak to będzie. Przez cały okres karmienia z zaciśniętymi zębami mówiłam, że byle do kwietnia a tu kwiecień tuż tuż a ja jakoś nie mogę się zdecydować
 
reklama
Mju ty jedna wiesz jak bardzo ci to karmienie przysparza problemów. Już i tak długo wytrzymałaś ja bym po miesiącu dała sobie spokój! A ty?!Normalnie to jest poświęcenie!
A co do rozmiaru to pocieszę cię...ja mam 80I:-D:szok::-D
 
Kurcze Mju - domyślam się że to bolesna sprawa (emocjonalnie ale i nie tylko:) ) i sama nie wiem co bym zrobiła...tzn niewykluczone że sama będę w takiej sytuacji że bede musiałą podjąć decyzję no chyba że młody sam się odstawi....przez chwile teraz jak był chory to myślałam że to już bo jak miał ssać to był wielki ryk i chyba ze 2-3 dni to karmiłam max 2 razy na dobę....zresztą w dzień to on praktycznie już nie je - zje rano o 6/7 i potem dopiero ok 15/16 i to i tak z tym jest problem jesli jest nakręcony, nie mogę go przystawić, lepiej jesli akurat ma spać...potem je na noc i 1-2 razy w nocy ale jak sprawdziłam niedawno to Karola w tym wieku tylko 2 razy karmiłam bo w nocy się nie budził a i tak pociągnęliśmy 11 miesięcy kiedy było już jedno karmienie i normalnie z niego zrezygnowaliśmy z dnia na dzień bez bólu (tzn miałam potem jakies jazdy hormonalne i musiałam sobie popłakać ale dla niego wyglądało że to bez bólu:))
chciałabym teraz też tak bez bólu - ale jeszcze nie teraz:) tak może do maja/czerwca chociaż
 
Baska,to ja juz wiem dlaczego ja tak becze ostatnio z byle czego....bo mala cyca rzucila(,tzn. w nocy tylko cucha z raz....) bo hormony mi szaleja,tak?:baffled:
 
Anet - bardzo mozliwe:) życze szybkiego powrotu do równowagi!!!
a że nie pije mleka to sie nie przejmuj - może z czasem polubi - mój Karol to chyba z pól roku na samych kaszkach 2 razy dziennie był a dopiero potem polubbił modyfikowane- mozna z różnymi rodzajami popróbowac
 
Ostatnia edycja:
kurcze, ja tez poważnie mysle o odstawieniu małej od (.) strasznei sie tego boje i wolalabym miec to juz za soba, najgorsze jest to ze mała tak sie cieszy jak widzi ze zaraz dostanie mleka ze czuje sie jakbym ja krzywdzila, ciezko to widze ale mam nadziej ze sie rozczaruje i mala polubi szybko mleczko modyfikowane, mam pytanie- mala pije tylko z niekapka, czy mleko podac jej tez z kubeczka czy z butli ?
 
u nas (.) wrócił do łask, nawet jest problem z kaszą wieczorem bo ja mu ją wciskam a on mnie rozbiera i do (.)...
 
U mnie cycuś też jest teraz najlepszy, a miałam podobną sytuację co u Anet. Wszystko zmieniło się w szpitalu, wcześniej cycuś służył tylko do jedzenia a teraz jest i smoczkiem i przytulanką i usypiaczem... Zresztą wszystko nam się rozregulowało, Jaś zasypia obecnie tylko na rękach albo przy piersi, większość nocy przesypia ze mną itp...musimy minąć trochę czasu by znów powrócić do starych nawyków.
Ale z piersi to się cieszę że Janek chętnie je, bo ja go chcę długo karmić, a na pewno przez wakacje, zwłaszcza że się wybieramy nad morze ;-) dla mnie karmienie naturalne to przede wszystkim wygoda, chociaż jakbym miała takie problemy co poniektóre z Was to pewnie zastanawiałabym się nad odstawieniem...ale zdaje sobie sprawę że to nie jest takie proste na jakie wygląda...dlatego życzę Wam powodzenia i wytrwałości i proszę mi się nie obwiniać :-) bo każda mama kocha swoje dzieciątko najmocniej na świecie, a czy karmi z butelki czy z piersi to już sprawa drugorzędna ;-)
 
reklama
ja muszę wam powiedzieć że mnie odstawianie o piersi nigdy nie wychodziło Maxa karmiłam do trzech lat jak urodził się Alex to Maksiu się brzydził po nim pic i tak przestał , Aleksa tez próbowałam odstawić od piersi tak że przestał dopiero jak urodził się Kacper :baffled: , w sumie to karmię prawie bez przerwy :sorry2: już 8 lat :zawstydzona/y:właściwie niewiem czy nazwać to karmiwniem bo starsze dzieci w zasadzie używały cy.. jako smoczka bardziej , np. wieczorem żeby zasnąć ale cały czs miałam pokarm jak rozmawiałam z koleżankami to zarzekałam się że Kacperka bendę góra sześć miesięcy karmić i jakoś mi to niewyszło niestety , może trudniej mi odstawić dzieci od cy.. bo smoczków nie używam tz. kupowałam teraz też mam nawet kilka z nuby , nuka różne , wisienki i profilowane ale moi chłopcy używali ich zamiast gryzaków do gryzienia z Kacperkiem jest tak samo
ale żeczywiście w podruży to duży plus bo dzieciątko ma zawsze ciepłe świerze mleko na zawołanie
 
Do góry