reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie piersia/butelka, dieta mam:)

A ja mam mega doła... Martunia zupełnie nie chce piersi. Wczoraj w nocy musiałam jej dać butelkę, bo była głodna a nie chciała złapać piersi, mimo, że mleko było, potem cały dzień to samo, wczoraj wieczorem po kąpieli udało się ją nakarmić piersią, o 5 pobudka i ani myślała się przyssać, i znów dziś cały dzień butelka, a jak przystawiam do piersi, to płacze jakbym jej krzywdę robiła. I to wcale nie dlatego, że mleka nie ma, jest na pewno, ściagam dopiero jak nie uda się dać piersi i nakarmię z butelki, więc na następne karmienie na pewno jest. Nie mam pojęcia co się stało, że nie chce, tak z dnia na dzień. Zgadzam się ze wszystkim, co napisała Marzena, wcale nie uważam, że karmienie butelką jest gorsze, ale... to, że nie mogę Martusi karmić jest dla mnie jak osobista porażka. Może dlatego, że tak bardzo chciałam karmić piersią (nie przez nagonkę, sama z siebie czułam tak wewnętrzną potrzebę) i tak długo walczyłam o karmienie, mimo że wszyscy dookoła mówili bym dała już sobie spokój. Kiedy w końcu udało się odstawić butelkę, bo moje mleko już wystarczało, byłam tak szczęśliwa, że się udało, że aż nie mogłam w to uwierzyć. I tym bardziej nie rozumiem- gdy nie było mleka, Martunia bardzo chciała ssać, a teraz jak mleka jest wystarczająco, nie chce :-(
 
reklama
Ja bym myślała raczej że jak już popróbowałą z butli to nie chce jej się ciągnąć z piersi...ale jaka prawda - kto to wie...Mój czasem tak wrzeszczy jak poje chwile z jednej piersi i zaczyna słabiej lecieć ale zazwyczaj wtedy zmiana piersi pomaga, no ale generalnie nie mogę narzekać i mam nadzieję że też nie zniechęci się do piersi przez to, że raz dziennie około 4-5 razy na tydzień dostaje butlę, chciałabym jeszcze conajmniej 2 miesiące karmić i mam nadzieję że się uda - że praca nie przeszkodzi
 
Eliasz nie chcial piersi ale tez chetnie jadl moje mleczko z butelki. Takie odciaganie skonczylo sie wczoraj zapaleniem piersi i dzis bylam w szpitalu. Konczymy definitywnie laktacje, jestem wniebowzieta !:-) Dostalam tabletki i juz po porannej dawce czuje taaaaaaaaaka ulge;-) Mam nadzieje ze moge powiedziec " Zegnajcie nieprzespane noce , witaj butelko " hehehe :-D Zreszta juz wkrotce zaczne czestowac Eliaszka sloiczkami wiec czuje ze spelnilam swoj obowiazek, 3 miesiace i tydzien karmienia piersia wystarczy;-)Zycze powodzenia mamusie, Tym ktore walcza o zachowanie laktacji i Tym ktore przechodza na butelke ;-)
 
Kasiu a może właśnie zrobiła sie leniwa i nie chce jej się ciągnąć bo z butli z pewnościa lepiej leci
Asiu a jak objawiała sie to zapalenie
 
Aska zycze Wam powodzenia...Tylko nie nastawiaj sie lepiej tak od razu ze bedzie super...Bo troche potrwa zanim niuniek Ci sie przestawi..W koncu zawsze budzil sie na cycusia i jest przyzwyczajony,wiec trzeba bedzie troche czasu az przyzwyczajenie sie zmieni..u nas np dzis o 05,00 rano bylo kongo...Niunia nie byla glodna ale marudna jak cholipa...a pozniej sie smiala...po jakis 40 min zasnela w moich objeciach...
 
reklama
Beatko zapalenie piersi to wysoka goraczka , obrzmiale ,zaczerwienione piersi a w nich doslownie kamienie nie mleko.

Patrycja to tak jak u mnie ! Dzis o rownej 5 rano pobudka ( karmienie mialo byc o 7 )i koniec spania. A ja po nocy pelnej wrazen, po tabletkach i z obolalymi piersiami.Bylam jak na haju.
Wczoraj maly byl karmiony o 19stej, potem obudzil sie o 1.30 i dostal flaszke a nastepnie byla juz 5. Przetrzymalam go do 7 i poszedl spac a ja do szpitala bo "spalam" na siedzaco z bolu. Ale mam nadzieje ze z czasem sie unormuje;-)
 
Do góry