Ja karmię tylko piersią, Piotruś nigdy nie był dokarmiany butelką.
Kaszkę dawaliśmy parę razy bo Piotruś slobo przybiera (Piotruś miał wtedy 4 miesiące i tydzień). Dawaliśmy przez jakiś tydzień, Piotruś ładnie jadł łyżeczką potem był tydzień przerwy a potem (3 razy) już nie je tak ładnie nie otwiera buzi, wszystko mu się wylewa nie je nawet połowę tego co dawniej. Dziś 3 dzień jak już nie daje, mam nadzieje że mu się odmieni. Kaszka dobra w smaku na nawet pyszna bo to sinlac, zjadałam za synka jak on nie chciał. Była też próba marchewki ze słoiczka ale dostał kolki mozę dlatego że dałam z 5 łyżeczke a nie 2.
Teraz spróbuje od ziemniaczka z moim mlekiem.
Takanatalia jak karmisz piersią to nie ma potrzeby dopajać, mi lekarka powiedziała że nawet jak wprowadze zupki to na początku dziecku wystarczy że popije z piersi.
Głuszek wspólczuje skazy, u nas było podejrzenie skazy, przez ok 2 miesiące jadłam bez nabiału, potem próbowałam raz jogurt potem ser żółty, biały i nic Piotrusiowi nie jest. Lekarka stwierdziła skaze po trądziku i ciemieniusze na brwiach. Trądzik dość długo mu się trzymał. Ja myślę że on nigdy nie miał skazy albo miał tylko przejściową nietolerancje pokarmową na nabiał. Trądzik może być z hormonów moich. a ciemieniucha szybko zeszła jak zaczęłam oliwkowaći wyczesywać delikatnie.
Joan-na rozpłakał się bo pewnie był głodny hehe
Gotować zamierzam sama przynajmniej na początku chociaż mam już spory zapas słoiczków.