reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

Lorcia ja na twoim miejscu na jakiś czas bym wykluczyła banany i seler. A jak bardzo kocha banany to możesz podawać jemu jednego co 3 dni. Bo alergeny utrzymują sie w organizmie 3 dni potem są zapominane alergeny przez organizm.
 
reklama
Lorcia podstawowe alergen to jajka, nabiał, gluten, pomidory, seler, cytrusy, miod, orzechy, ryby, czekolada, kakao, konserwanty, wszelkie ulepszacze smaku (glutaminian sodu)+ przyprawy (ale nie wszystko)

U takiego dziecka dużego to bym nie stawiala na te wszytskie - raczej nie nabial bo skoro tyle czasu nic mu nie było to nie wydaje mi się zeby 3-letni chlopczyk mial skaze. Ja bym stawiala na chemie w żarciu.
 
A ja mam pytanko :sorry2:
mała ostatnio mało je, potrafi przez nawet 4 godziny nic nie jeść, a jak już mi sie uda ja przystawić, to łapie i je może niecałą minutę... pierś nie jest do końca opróżniona, a ona odtywa się i nie chce więcej jeść, płacze i się pręży...
podnoszenie do odbiciaa nic nie daje :sorry2: już nawet przed jedzenie smaruję jej dziąsełka żelem, ale też marny skutek... na śpiocha je ładnie, opróżnia pierś do końca... już samam nie wiem...
to możliwe, że sie tak szybko najada i na tak długo jej starcza?
Ja odnoszę wrażenie, że z chęcią by sie dossała, ale cos jej przeszkadza... a może to skutek tego, że wcześniej z piersi robiła sobie smpoczka, a jak juz załapała smoczka, to sama nie wie czy chce pierś czy smoczka?
 
Mata, może po prostu świat jest ju z tak interesujący, że Dobrusia "nie ma czasu" na jedzenie. Mój Stas je ładnie, ale jak tylko ktoś do mnie podejdzie, to on momentalnie przestaje jeść. Od razu sie rozgląda. To samo jak jest jakiś hałas. Może potrzeba ciszy i spokoju do nakarmienia.

Staś chyba na dobre załapał o co chodzi z butlą, bo dziś rano bez jednego pisnięcia zassał. Teraz trochę odpuszczę, ale żeby nie zapomniał, jak się je z butli będę co kilka dni odciągać troszkę mleczka i mu dawać.
Ostatnio stwierdziłam, że jak Staś mi się obudził w nocy koło 1.00 to on nie był głodny, tylko chciał się poprzytulać. Chciałam go karmić, a on trzy razy pociągnął cysia i już znów spał. Z cysiem oczywiście. Głodny to on jest tak koło 5.00 - wtedy jest jedzenie na całego.
 
Maja od ponad miesiaca juz ladnie je i nie placze przy karmieniu-chyba,ze troche na poczatku sie denerwuje,ze jeszcze nie leci.
Mata-moze to przez zabkowanie?

A wczoraj Maja mnie zaskoczyla-bardzo ladnie jadla jablko z lyzeczki:-)Co prawda jeszcze troche jej z buzi wylatywalo,ale juz zdecydowana wiekszosc byla wciagnieta;-)
No i teraz mam maly problem,bo dzis wyskoczylo jej kilka krostek na jednym policzku:-(A nie zjadla nawet pol sloiczka.
 
U nas mała tez zasmakowała jabłuszko i tez miała kilka krostek na policzku... odczekałam i zeszło. Dzis spróbuje jej dac dynii z ziemiaczkiem albo marchewke, zobacze jeszcze... i bede czekac na reakcje...
 
reklama
Lorcia podstawowe alergen to jajka, nabiał, gluten, pomidory, seler, cytrusy, miod, orzechy, ryby, czekolada, kakao, konserwanty, wszelkie ulepszacze smaku (glutaminian sodu)+ przyprawy (ale nie wszystko)

U takiego dziecka dużego to bym nie stawiala na te wszytskie - raczej nie nabial bo skoro tyle czasu nic mu nie było to nie wydaje mi się zeby 3-letni chlopczyk mial skaze. Ja bym stawiala na chemie w żarciu.

no właśnie ja też stawiam na chemię ale sama już nie wiem co może jeść a co nie:-( wszystko co ma konserwanty odpada ale co teraz ich nie ma:szok:
twoja Marysia też ich nie może jeść więc co jej podajesz na śniadanie i kolacje? z obiadami raczej nie mam kłopotu ale te przekąski nie mówiąc już o słodyczach bo Karol kocha żelki i gumy rozpuszczalne:baffled:

Maajka to nie dawaj na razie małej i poczekaj aż zejdą krostki:tak: jak buźka będzie czysta zrób jeszcze jedną próbę:tak:
 
Do góry