reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersią/butelką a potem inne jedzonko

Mamoot ja też karmie tylk opiersię, mała ewentualnie dostaje butlę z czystą wodą, ale i tak nie umie z niej pić, tylko się bawi, a woda smyra ja po bolących dziąsełkach :sorry2:
pod koniec listopada mamy szczepienie to dopytam się pediatry jak z rozszerzaniem diety (tylko się trochę obawiam, bo babeczka z przychodni niby młoda, a mam wrażenie, że ma nieaktualna wiedzę :dry: bo mi kazała małą nie karmić na żądanie :crazy: najwyżej zadzwonię do naszej pediatry co chodzimy prywatnie :sorry2:
Mleczka mam sporo, ale jakby mała wcinała coś inego, to w końcu mogłabym się gdzieś wybrać zostawiając ją pod czyjąś opieką, bo inaczej max. może mnie nie być 1,5 h a sama podróż do miasta z naszej dziury w dwie strony to przynajmniej 40 min :sorry2:
 
reklama
Mi powiedziała pediatra ( karmię piersią ) że mogę zacząć podawać zupki jak skończy 4,5 miesiąca a ja już próbuję powoli dawać po parę łyżeczek.
Ja niestety muszę ją przyzwyczaić wcześniej do innego jedzonka ze względu na powrót do pracy.
 
Ja tez karmie wylacznie piersia.
W sobote i niedziele dalam Mai troche jablka z bananem,a wczoraj troche marchewki.Maja jeszcze nie bardzo wie co ma z tym robic.Otwiera buzie,troche przelyka,troche wypycha jezykiem.
 
U nas tez ciagle cyc... próbowałam małej dac troszke jabłuszka, własciwie dla smaku tylko... a tak kazdy posiłek to mleczko mamusi:tak:
 
Ja pewnie wprowadzę jakieś nowości, jak Staś będzie miał 5,5 miesiąca, bo potem będę wracać do pracy.

Joasiu,
co do łyżeczki kaszki, to ja myślałam, że łyżeczka ugotowanej, ale w sumie nie wiem. Też nie pytałam.

Próbowałam dziś pierwszy raz dać Stasiowi butelkę z moim mlekiem. Tak żeby jakby co móc wyjść i zostawić mleczko do nakarmienia. No i marnie szło, po prostu cyś lepszy niż butla. Macie jakieś rady?:-)
 
No ja tez pomału musze przestawic Adasia,niedługo do pracy:baffled:.
Raz dziennie wcina cały słoiczek obiadku lub deserku,bezproblemowo przyjął juz :jabłko z borówką leśną,marchewka z ziemniaczkiem,słodki ziemniak z fasolka i kalafiorem.Własciwie raz sie zapomniałam i zjadł-jagniecine z rozmarynem:szok:,ale nic mu nie było.W kupce nie widac niestrawionych obiadków,jest śmierdziuszka;-) czyli żoładek przyjmuje.Oczywiscie każdy posiłek zaczynam cycuszkiem.A dzisiaj pierwszy raz napił sie mleka sztucznego-110 ml-oj nie smakowało mu.Ale musze jakos go nauczyc bo jak zostanie z tatusiem to musi cos zjeść.
 
Dziewczyny, tez karmie tylko i wylacznie piersia. No i oczywiscie na zadanie. Z tymi zadaniami roznie jest. Raczej rzadziej niz czesciej. Ale jest kluseczka... Mega.
Z racji tego, ze jest alergikiem jestem na diecie. Z racji tego, ze to juz 4ty rok takiej diety ledwo ciagne nogami. Zeby mi sie posypaly w drobny mak. Sil brak. Pojawila sie mysl o przestawieniu malej na butelke. Z drugiej strony... zadne nie zaznalo butelki... Mam mega dola...
 
Joaś ty lepiej sobie zrób podstawowe badania czy wszystko jest ok bo mamusia musi mieć siły żeby zajmować się taką gromadką :-)+
 
reklama
:-):-):-)
Mi chyba zaczyna brakować żelaza bo wątróbkę mogłabym jeść codziennie.
Ja u dentysty z pół roku nie byłam , niby wszystkie wyleczone ale teraz dziecko wysysa wszystkie witaminki i zęby tez lecą pewnie .
 
Do góry