Cześć dziewczyny!
Ale dzisiaj fajna pogoda,u nas świeci słoneczko i przestało wiać:-)
Dzięki za odpowiedzi na moje pytanka.
magdalenkakol- z tym piciem mleka w nocy w sumie niepotrzebnie się na chwilkę zmartwiłam,przecież prawie każde dziecko je pije.Ja tylko zwracam na to uwage ze względu na dużą wage małej i nocne budzenia- bo ciężko do pracy wstać i dzień też najchętniej skończyłabym o 20.00 hihi
Julia!Dziękiza wyjaśnienie sytuacji z nerkami twojej pociechy.
Jeśli chodzi o rybę to my też jeszcze nie wprowadzałyśmy,moja Milenka jest typem alergicznym,mleka jej nie podaję tzn. oprócz bebilonu pepti a kiedyś przed chrztem małej zjadłam łososia i na drugi dzień była z nią taka "jazda" że chrzciny odbyły się prawie bez nas,bo mała płakała i gl.chciała być noszona na rączkach.Także ja mam złe skojarzenia z rybą nawet w formie przetworzonej przeze mnie i podanej w mleczku:-)Poczekam jeszcze troche z jej wprowadzaniem
Ale dzisiaj fajna pogoda,u nas świeci słoneczko i przestało wiać:-)
Dzięki za odpowiedzi na moje pytanka.
magdalenkakol- z tym piciem mleka w nocy w sumie niepotrzebnie się na chwilkę zmartwiłam,przecież prawie każde dziecko je pije.Ja tylko zwracam na to uwage ze względu na dużą wage małej i nocne budzenia- bo ciężko do pracy wstać i dzień też najchętniej skończyłabym o 20.00 hihi
Julia!Dziękiza wyjaśnienie sytuacji z nerkami twojej pociechy.
Jeśli chodzi o rybę to my też jeszcze nie wprowadzałyśmy,moja Milenka jest typem alergicznym,mleka jej nie podaję tzn. oprócz bebilonu pepti a kiedyś przed chrztem małej zjadłam łososia i na drugi dzień była z nią taka "jazda" że chrzciny odbyły się prawie bez nas,bo mała płakała i gl.chciała być noszona na rączkach.Także ja mam złe skojarzenia z rybą nawet w formie przetworzonej przeze mnie i podanej w mleczku:-)Poczekam jeszcze troche z jej wprowadzaniem