reklama
Julia!
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2007
- Postów
- 710
Dzisiaj zapytałam pulmonologa Eryki odnośnie karmienia mojego następnego szkraba bo jak już kiedyś wspominałam to Eryka miała skaze białkową i do dzisiejszego dnia mleka krowiego nie trawi więc pani doktor powiedziała,że kiedy będę karmić piersią to nie mam jeść mlecznych pokarmów.Powiedziała też,że jeśli będę chciała przejść na sztuczne mleko to nie eksperymentować z mieszankami HA tylko od razu przejść na nutramigen, dlatego że jest za duże ryzyko alergii(Eryka alergiczka i ja też)Powiedziała,że szkoda dzieciaczka i żeby go nie narażać na alergen mleka krowiego w sensie a ''nuż się uda"
agusia04
Czerwcowa mama'08
Ja jakoś za nabiałem nie przepadałam jak karmiłam Kacpra i skazy białkowej nie miał. Ale zjadłam pomidora i zupełnie nie pomyślałam, że m oże uczulać. Dostał takiej mega wysypki, że poszłam do lekarza bo za nic nie chciała zniknąć. I Pani doktoor na siłę wciskała mi, że to na 100% skaza białkoa. Nie dało jej się wytłumaczyć, że ja nabiału nie jadam i to nie jest skaza. Dostałam jakąś maść i wszystko zniknęło. Dopiero po jakimś czasie jak znowu pokusiło mnie zjedzenie pomidora, a wysypka się powtórzyła skojarzyłam od czego.
A jak miał chyba ze dwa latka doatał pokrzywkę czy coś w ttym rodzaju ale na całym ciele i też nie chciało zejść. Pojechaliśmy wieczorem do znajomego pediatry. obejrzał go i zaczęliśmy analizować co go moze uczulać i okazało się że czekolada i kakao. Serce mnie bolało, jak szłam do sklepu Kacper chciał batonika, a ja musiałam mu odmawiać. Tłumaczenie na nic się zdawało bo był za mały, żeby zrozumieć.
Po kilku miesiącach zaczęliśmy dawkować kakao w małych ilościach i okazało się, że problem zniknął
A jak miał chyba ze dwa latka doatał pokrzywkę czy coś w ttym rodzaju ale na całym ciele i też nie chciało zejść. Pojechaliśmy wieczorem do znajomego pediatry. obejrzał go i zaczęliśmy analizować co go moze uczulać i okazało się że czekolada i kakao. Serce mnie bolało, jak szłam do sklepu Kacper chciał batonika, a ja musiałam mu odmawiać. Tłumaczenie na nic się zdawało bo był za mały, żeby zrozumieć.
Po kilku miesiącach zaczęliśmy dawkować kakao w małych ilościach i okazało się, że problem zniknął
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Czasem z tą alergrą tak jest , moja też ma niby skaże białkową ale lubi mleko a wszelkie próby podawania mleka sojowego bądź koziego to jedna wielka porażka.
Wiem ,że trzeba po prostu obserwować uważnie co dziecko je i metodą perób i błędów szukać "winnego" . Po danonkach od razu wyskakują jej krostki na ramionach a po mleku z płatkami o dziwo tylko wtedy kiedy są to kulki czekoladowe . Pokarmowe alergie potrafią minąć dziecku z czasem na szczęście
Wiem ,że trzeba po prostu obserwować uważnie co dziecko je i metodą perób i błędów szukać "winnego" . Po danonkach od razu wyskakują jej krostki na ramionach a po mleku z płatkami o dziwo tylko wtedy kiedy są to kulki czekoladowe . Pokarmowe alergie potrafią minąć dziecku z czasem na szczęście
mata-kow
mama do kwadratu :)
Ja jestem też trochę przerażona tym jadłospisem karmiącej jak otwieram lodówke, to widzę tylko nabiał, dżemy i jakies warzywka. Praktycznie nic innego nie jem, a jak pomyslę, że po porodzie będę musiała większość z tych rzeczy odstawić, to stwierdzam, że chyba z głodu padnę :-(
reklama
Podziel się: