reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie naturalne, diety mam

jolek2 NIkoś nie marudzi Ci na zewnatrz? MOj Maksiu spi jak z nim jezdze, juz nie wystawie go na balkon na dluzej niz pol godziny bo sie drze. Albo wozenie na balkonie, albo dom. Maly terrorysta mi rosnie.

Teraz to darl sie bez przerwy 2h, az w koncu zasnal ze zmeczenia. Nic nie pomagalo, ani noszenie, ani wozeczek, ani smoczek. Jestem wyczerpana. A jutro pobudka o 5 rano. I o 6 wyjezdzamy do Rzeszowa na świeta :D jupiiiiii :D ale sie ciesze! W koncu zobacze rodzine po polrocznej przerwie! :D
 
reklama
Zosia się drze od czterech dni non stop, budzi się rano zaczyna i kończy wieczorem po kąpieli. Kolki, okropne ulewanie i wysypka na rękach, jutro idziemy do pediatry. Na domiar złego podrażniłam jej śluzówkę nose fridą i krew jej poleciała, no i przy ulewaniu na podłogę leciała krew:-( Rzeźnia.
Z siebioe jestem dumna, bo cały dzień męczyłam się z moimi flakami, ale Zosia z uporem maniaka dzielnie ssała no i ... się najadała. A ja ją dalej pchałam na cyca bo nie wierzyłam że się najadła. A teraz pod wieczór mam cyce jak balony, bo ...nie wiem na wieczór zawsze się pompują. A laktatora juz dawno nie używam!!!!!! Aż przemknęło mi przez głowę że kurcze może uda mi się ją pokarmic jeszcze trochę ( bo marzyłam że tak długo jak będzie chciała póki nie pojawiły się problemy) conajmniej roczek. Kocham moje dzielne cyce i potęgę ludzkiej psychiki:laugh2:
 
...
Z siebioe jestem dumna, bo cały dzień męczyłam się z moimi flakami, ale Zosia z uporem maniaka dzielnie ssała no i ... się najadała. A ja ją dalej pchałam na cyca bo nie wierzyłam że się najadła. A teraz pod wieczór mam cyce jak balony, bo ...nie wiem na wieczór zawsze się pompują. A laktatora juz dawno nie używam!!!!!! Aż przemknęło mi przez głowę że kurcze może uda mi się ją pokarmic jeszcze trochę ( bo marzyłam że tak długo jak będzie chciała póki nie pojawiły się problemy) conajmniej roczek. Kocham moje dzielne cyce i potęgę ludzkiej psychiki:laugh2:

tak trzymaj!!!!!!!!!
 
antarku Brawo!!!!!!!!!!!!

Moje cyce też są miękkie ale widać że mleczko w nich jest bo Cypek się najada i potrafi w nocy przespać 6 godzin więc miękkie piersi to norma.

A ja spróbowałam spaghetti i na szczęście nic małemu nie było ale w ogóle to mam jakąś blokadę jeśli chodzi o pr.óbowanie nowych rzeczy:baffled::baffled: boję się że będzie płacz i kolki i zastanawiam się co ja będę na chrzcinach jeść
 
Bo moja Alunia też ma katar i nie wiem co jej można podać wiec tylko odciągam fridą, ale ona ma tak jakby głębiej ten katar i tak furczy a tego nie mogę odciągnąć...
To nie katar tylko takie furczenie, moja mała też tak ma i z tego co czytam w neciewiele dzieciaczków to przechodzi. To chyba jest spowodowane niedojrzałością układu oddechowego i ulewaniem co podrażnia śluzówkę. Odciągam małej gluty aspiratorem, wcześniej nawilżam nosek wodą w spreju, trzymam ją też dłużej do odbicia, to pomaga i ostatnio furczenie znacznie się zmniejszyło.
Antar myśl o tym, że MOŻESZ WYKARMIĆ SWOJE DZIECKO, tak jak piszą dziewczyny, karmienie to sprawa umysłu a nie piersi. Masz tyle pokarmu ile trzeba, rozluźnij się i karm jak najczęściej, nawet co godzinę-takie częste karmienie to norma. Nie wiem czy podajesz smoka, ale lepiej tego nie robić, zamiast tego przystawiać dzieciątko do piersi, pociumka i się uspokoi a dodatkowo pobudzi laktację. Smoki bardzo zaburzają karmienie.
 
reklama
Podaję smoka ale Zosia rzadko go chce, cycem za to nie wzgardzi. Czasem daję jej cyca na kolki i po godzinie takiego treningu jest tak przejedzona że bierze smoka z przyjemnością.
 
Do góry