buzi@k
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2006
- Postów
- 1 205
Zaliczyliśmy szpital we wtorek :-( podałam małemu wszystkie leki jakie miał dostać między innymi syrop Pini po podaniu go doczytałam że nie podawać dzieciom poniżej 4 roku życia.
Szymonek ładnie łykną i zaraz zasnął w ogóle był jakiś ospały trochę mnie to zaniepokoiło po paru godzinach snu on ani myśli się obudzić więc zaczęłam go budzić a on tak jakby był pijany dałam mu cyca a on zaraz zasnął zrobiłam butle też nie chciał tknąć zadzwoniłam do przychodni i mówię że nie mogę nawiązać z dzieckiem kontaktu co się przebudzi to przewraca oczami i dalej śpi kazali jechać do szpitala i tak też zrobiłam.
Przez cały czas myślałam ze to od syropu a on maił gorączkę i dlatego był taki nieprzytomny na dyżurze lekarka go oglądnęła i powiedziała że lepiej zostać na obserwacji bo z takiego kaszlu może być coś poważniejszego ale decyzja należy do nas.
Postanowiliśmy że z nim zostanę i dobrze zrobiłam całą noc w ogóle nie chciał jeść budziłam go do jedzenia trochę pociumciał i zasypiał miał podłączona kroplówkę więc wiedziałam że się nie odwodni, środę też przespał dopiero wieczorem odzyskał pełną świadomość.
W szpitalu dostawał coś na kaszel i miał inhalacje.
Został przebadany osłuchany i jest wszystko w porządku dzisiaj nas wypuścili.
Kaszel jest przez katar do noska mam mu dawać sól fizjologiczną i odciągać a w poniedziałek się pokazać.
Co do alergii to co lekarz to mówił co innego jeden kazał jeść mi wszystko a zamiast dokarmiać nutramigenem dawać nan bo dzieci nie bardzo lubią nutamigenu i to wcale nie jest alergia na szczęście była lekarka do której chodzę i jednak kazał odstawić nan i przyzwyczajać do nutramigen.
Moim zdaniem to jednak alergia na główce od jakiegoś czasu schodziła mu skórka niczym nie mogłam się tego pozbyć smarowałam oliwką, parafiną, linomagiem myślałam ze to ciemieniucha ale lekarze mówili że nie, są to takie czerwone suche placki na buźce z boku też ma coś najpierw była sucha skórka teraz są czerwone kropeczki na ramionkach pojawiła się też sucha skórka.
Jestem na ścisłej diecie jem chleb żytni z dżmemem brzoskwiniowym, ziemniaki, ryż, gotowane mięso marchewkę i buraczki boję się jeść nawet jabłek.
Troszkę dokarmiam chociaż mam mleko Szymonek jest bardzo leniwy nie chce ssać ale jak ma dłuższe przerwy ok. 3 godz. to ładnie ssie nawet 30min może za często mu daję i on dla świętego spokoju pociumka i zasypia.
Dziewczyny piszcie co mogę jeszcze bezpiecznie jeść
Szymonek dzisiaj ważył 4150 znowu przybrał.
W szpitalu wczoraj mimo że mało jadłam i piłam do tego stres piersi bardzo szybko mi nabrzmiewały i zaraz przeciekały ciekawe dlaczego w domu dopiero po dłuższej przerwie tak mam może klimat szpitalny i służył ;-)
Pytałam kilku pediatrów czym lepie będzie jak zrezygnuję z piersi i będę dawać nutramigen każdy odpowiadał że nie i nawet najlepsze mleko nie jest tak dobre jak mleko matki a tylko w razie potrzeby dokarmiać.
Czyli nadal karmię
Szymonek ładnie łykną i zaraz zasnął w ogóle był jakiś ospały trochę mnie to zaniepokoiło po paru godzinach snu on ani myśli się obudzić więc zaczęłam go budzić a on tak jakby był pijany dałam mu cyca a on zaraz zasnął zrobiłam butle też nie chciał tknąć zadzwoniłam do przychodni i mówię że nie mogę nawiązać z dzieckiem kontaktu co się przebudzi to przewraca oczami i dalej śpi kazali jechać do szpitala i tak też zrobiłam.
Przez cały czas myślałam ze to od syropu a on maił gorączkę i dlatego był taki nieprzytomny na dyżurze lekarka go oglądnęła i powiedziała że lepiej zostać na obserwacji bo z takiego kaszlu może być coś poważniejszego ale decyzja należy do nas.
Postanowiliśmy że z nim zostanę i dobrze zrobiłam całą noc w ogóle nie chciał jeść budziłam go do jedzenia trochę pociumciał i zasypiał miał podłączona kroplówkę więc wiedziałam że się nie odwodni, środę też przespał dopiero wieczorem odzyskał pełną świadomość.
W szpitalu dostawał coś na kaszel i miał inhalacje.
Został przebadany osłuchany i jest wszystko w porządku dzisiaj nas wypuścili.
Kaszel jest przez katar do noska mam mu dawać sól fizjologiczną i odciągać a w poniedziałek się pokazać.
Co do alergii to co lekarz to mówił co innego jeden kazał jeść mi wszystko a zamiast dokarmiać nutramigenem dawać nan bo dzieci nie bardzo lubią nutamigenu i to wcale nie jest alergia na szczęście była lekarka do której chodzę i jednak kazał odstawić nan i przyzwyczajać do nutramigen.
Moim zdaniem to jednak alergia na główce od jakiegoś czasu schodziła mu skórka niczym nie mogłam się tego pozbyć smarowałam oliwką, parafiną, linomagiem myślałam ze to ciemieniucha ale lekarze mówili że nie, są to takie czerwone suche placki na buźce z boku też ma coś najpierw była sucha skórka teraz są czerwone kropeczki na ramionkach pojawiła się też sucha skórka.
Jestem na ścisłej diecie jem chleb żytni z dżmemem brzoskwiniowym, ziemniaki, ryż, gotowane mięso marchewkę i buraczki boję się jeść nawet jabłek.
Troszkę dokarmiam chociaż mam mleko Szymonek jest bardzo leniwy nie chce ssać ale jak ma dłuższe przerwy ok. 3 godz. to ładnie ssie nawet 30min może za często mu daję i on dla świętego spokoju pociumka i zasypia.
Dziewczyny piszcie co mogę jeszcze bezpiecznie jeść
Szymonek dzisiaj ważył 4150 znowu przybrał.
W szpitalu wczoraj mimo że mało jadłam i piłam do tego stres piersi bardzo szybko mi nabrzmiewały i zaraz przeciekały ciekawe dlaczego w domu dopiero po dłuższej przerwie tak mam może klimat szpitalny i służył ;-)
Pytałam kilku pediatrów czym lepie będzie jak zrezygnuję z piersi i będę dawać nutramigen każdy odpowiadał że nie i nawet najlepsze mleko nie jest tak dobre jak mleko matki a tylko w razie potrzeby dokarmiać.
Czyli nadal karmię