reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie naszych Maluszkow

reklama
dziewczynyki z kminkiem to wiem ze mielony dodaje sie do potraw , a herbatki te dla maluszkow a procz tego cieple kompresy na brzuszek nawet sa sposoby takie ze suszarka sie brzuszek ogrzewa koncowka termometru zamoczona w jakiejsc natluszczajacej masci do masazu odbytnicy klepanie po pupce tez pomaga.... musicie znalezc ten swoj sposub na dzidzie...... spokojnej nocki zycze:tak: a kaszki po 6mcu zycia sie wlacza a przy sztucznym mleku od 4tego
 
U nas nocka straszna, mala co chwile sie budzila, bo ja te wzdecia meczyly, a teraz strasznie marudna, i caly czas na cycu by wisiala, ja juz wysiadam i psychicznie i fizycznie, juz nie moge na nia patrzec jak sie meczy. Lekarka przepisala jakies kropelki, to niby cos tam po nich pierdzi ale jakos slabo, i dalej ja meczy, a i przepisala mi tez mleko zastepcze
 
madzik1388 ja tez robie wysiadkę :-( Mój nas terroryzuje - śpi w łóżku, próba przeniesienia do wózeczka kończy się krzykiem a jak się uda to po 5 min krzyk. W łóżku przy cysiu ok tylko by cyś był w buziaku, no ostatecznie przy nosku :-( Mój Witek mówi, że nie można go przyzwyczajac, no ale jak go odzwyczaic?? wszyscy mówią dobre rady: w łóżu nie pozwalac spac, przy cycku nie pozwalac spac, wychodzic na spacerek, no ale jak on na założenie czapeczki włcza syrene i jak z takim wyjcem wyśc?? a najgorsze, że już od dwóch tyg jestem z nim sama w tygodniu :baffled: zjem tylko jak maly uśnie i go przechytrze :baffled:

Madzik: Dlaczego masz przepisane to mleko?

pozdrawiam
Clue
 
clue a ja czytalam ze jak taki maluch lubi byc przy cycu to zeby mu tego nie zabierac i spac z nim, bo on tez czuje bliskosc mamy, moja tez z nami spi, bo tez lubi bardzo przy cycu, pozniej ja sie odzwyczai, teraz niech jeszcze sie nacieszy
A to mlesio mam przepisane w razie jakby trzeba bylo ja z kims zostawic, to zeby jej dac, ale chyba na coc jej bede dawac zeby lepiej spala. Ta lekarka mowila mi wczoraj zeby jak najdluzej piersia karmic, bo moj mezus ma alergie, i zeby mala nie miala
 
Dzieki kochane za wsparcie....
Ja daze do tego zeby nie dokarmiac......niestety raz w nocy sie poddaje...tzn nie tak ze daje tylko butelke - tylko po karmieniu piersia dodatkowo.
Bo mlody codziennie od polnocy urzadza jazdy......ja go karmie, ale musze jeszcze kilka razy poprawiac, a on po jakims czasie i tak niezbyt juz ciagnie.....ale protestuje i ciagle szuka jak dziki...wiec wtedy dostaje dodatkowo i dopiero tak sie uspokaja.....

Ogolnie musze przetrwac ten czas....rozmawialam wczoraj znow z pania dr, dala kilka wskazowek. Filip niestety nie zna umiaru w jedzeniu (jak mowi dr przez niedozywienie w ciazy) - moglby jesc i jesc i jesc, az rozboli go brzuszek i rzygnie :dry: (i wlasnie dzis w nocy znow byl bol brzuszka - ale nie wiem czy z przejedzenia czy nie...w sumie maly wcale bakow nie puszcza co jest dla mnie dziwne).....a mam nie karmic dluzej niz pol godz. - bo piers ma sie kojarzyc z jedzeniem a nie z zabawa....No i troche mi jeszcze trudno stwierdzic kiedy on jest najedzony, bo ciagnac przestaje, ale dalej zachowuje sie jakby nie jadl.....
Poza tym brodawki cholernie bola....Ta w ktorej Kuba zrobil dziure zaczyna sie otwierac :no: - dr kazala sprobowac przez nakladki karmic...Faktycznie nie boli, tylko maly przez nie jakos nierownomiernie sciaga mleko i po zewnetrznej stronie robia sie zastoje :confused:....wiec dzis probuje znow bez...
Motam sie jeszcze niestety - na kazde karmienie musze go budzic, bo cyce pelne a jak on zasnie to jak nieprzytomny.......A jak zacznie jesc to nie ma umiaru i potem trudno go uspokoic i uspac.....
Poki co walcze i sie nie poddaje :tak:Nie karmie na lezaco nawet w nocy, odkladam do lozeczka jak nie ciagnie, wstaje nawet kilkanascie razy co pare minut, ale nie biore do swojego lozka (przez co dzis spalam w sumie moze 3 godz.) - uspokajam, daje smoczka. Niestety wiem, ze jak sie dziecko przyzwyczai to odzwyczaic jest bardzo ciezko :baffled:

GABI - hmmm rady pani dr sa adekwatne do mojej sytuacji, wiec nie wiem czy Ci w czyms pomoga :-(
W kazdym razie kazala wlasnie nie karmic dluzej niz pol godz. - potem maly tylko międli cyca przez co mi brodawki rozmiekaja i bardziej bola. Zamiast smoczka najlepiej wlasny maly palec dawac do possania (niestety tu nie zawsze sie stosuje bo nie jestem w stanie siedziec tylko z malym)
Na rane na brodawce doradzila stosowac wodny roztwor fioletu - ponoc najszybciej wysusza.
Nakladki - ponoc najlepsze z medeli - dala namiary gdzie kupic.
Wskazała najlepsze pozycje przy karmieniu - czyli nie glowa w moim przedramieniu, tylko ja trzymam glowe Filipa i tak dostawiam....Poza tym mam troszke rozbierac malego do karmienia zeby go rozbudzic.
No i diety nie stosuje zadnej - mam jesc wszystko w rozsadnych ilosciach...Uwazac tylko bardziej z kawa, herbata, orzechami, czekolada, owocami egzotycznymi i wszystkim co nie rosnie u nas.
To poki co tyle co mi sie przypomina....A moze Ty GABI chcialabys namairy na ta Pani dr?????
 
Ostatnia edycja:
aneta23 ja tez karmie mala przez nakladki, kupilam te z aventu, i mala od razu zalapala o co chodzi, a ja przynajmniej nie mam ran na piersiach. Widze, ze mamy taka sama sytuacje, moja mala tez przy cycu caly czas, ale teraz z tymi wzdeciami to jej tego nie zabraniam, bo bidulka sie uspokaja
 
MADZIK - ja wlasnie teraz tez mam te z aventu.....i sumie maly ssie...tylko wlasnie cos nie tak, bo po zewnetrznej stronie zostaja twarde piersi...wiec chyba jakos nierownomiernie schodzi mleko...Nie wiem, jak bede dzis dzwonic do dr to zapytam czy to mozliwe....Poki co musze kupic te nakladki z medeli.
Ja niestety nie dam rady ciagle z cycyem na wierzchu bo te rany sie powiekszaja......no i jest jeszcze Kuba.
Echhhhh ciezkie zycie matki karmiacej ;-)
Zycze powodzenia sfrustrowanym i jak najmniej dolegliwosci brzuszkowych u maluszkow.
 
clue madzik ja wyczytałam że dziecko do 8-10 tyg.może spac z nami w łóżkach,po tym okresie powinno się go odstawiac do swojego łóżeczka
0-3 miesiące

Zwyczaje noworodka nie są jeszcze w pełni wykształcone, więc w pierwszych tygodniach dobrze jest pozwolić mu zasnąć przy karmieniu czy kołysaniu. Ale zanim będzie miało 8-10 tygodni, może zacząć się uczyć zasypiać samo. Pozwalając mu zasypiać przy karmieniu, możemy stworzyć połączenie między jednym i drugim, co spowoduje, że będzie przypuszczalnie domagać się krzykiem więcej, gdy się później obudzi. Jeżeli zaczyna być śpiące w trakcie karmienia, włóż je ostrożnie do kołyski. Pozostań w pobliżu przy zasypianiu, ale nie trzymaj go, ani nie kołysz do snu. Gdy dziecko obudzi się w nocy, do Ciebie należy nauczenie go, że nie jest to czas zabawy ale karmienia. Nie zapalaj świateł i nie mów do niego. Po prostu nakarm je, przewiń jeżeli ma mokro i połóż z powrotem do łóżka. Im mniejsza jest ilość dostarczonych bodźców, tym łatwiej mu zasnąć.
A to adres tej stronki jak chcecie więcej poczytać
Pampers.pl

aneta mi te nakładki bardzo pomogły używałam ich ze 3-4 dni i pózniej małemu juz dawałam bez i teraz bardzo ładnie łapie i je

madzik mój tez uwielbia przy cycu siedziec i zasypiać:tak:
 
reklama
Ja kupiłam nakładki jak wróciłam ze szpitala. Jak mały łapał pierś to tak mnie bolało jakby ktoś obcęgami mi ściskał brodawkę :baffled: ale zaraz się krew pokazała na jeden piersi więc i tak tylko z niej ściągałam pokarm i wylewałam by z krwią nie pił mleczka. Został tylko jeden cyś z małą ilością mleka, mały nie lubił z niego ciągnąc. Musiałam dokarmiac mieszanką. No i nawet z tych nakładek nie skorzystałam. Po wyleczeniu cysia (ok 1 - 2 dni - bepanthen jest rewelacyjny) już nie bolało więc mały doi i nadal mu mało. Staram trzymac go tylko na moim mleczku ale czasami się nie da :baffled:
I mam pytanie - macie może jakiś super przepis na zwiększenie laktacji? Ja chyba z przemęczenia mam trochę za mało pokarmu. Jak się prześpię to piersi pełne jak przy nawale a jak cały dzień skaczę przy małym to piersi jak kaczuszki i mały wyjca załącza.
 
Do góry