reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

reklama
Mam doła Różnych głupot mozna spodziewać się po obcych ale nie po rodzinie Byliśmy dzisiaj na obiedzie u teściowej i przyszła też ciotka mojego męża. Pierwsze pytanie jakie mi zadała to czy karmię jeszcze piersią. Zamurowało mnie Tyle razy tłumaczyliśmy im co dolega Kubie. Czy to tak trudno zrozumieć że dziecko z dziurą w podniebieniu nie może dobrze ssać? I od kiedy cycki kobiece są ważniejsze niż dobro dziecka? U nas cycanie to był koszmar Mały wisiał na mnie 1,5-2 godziny aż padał ze zmęczenia pospał max godzinę a potem darł się że jest głodny I tak całą dobę Do tego ciągłe wzdęcia i kolki bo on ciągnie dużo powietrza z mlekiem. przez ostatni tydzień na piersi przybtał 50g Jaki to miało sens? Ale niektórym sie wydaje że jestem wyrodną matka bo wyrwałam dziecku piersi z buzi. Brak słów:-(
 
anihira -No co ty.. Nie przejmuj się ciotkami i innymi nie znającymi się na rzeczy osobami. :wściekła/y:Przecież właśnie dla dobra swojego synka nie karmisz go piersią. I tego się trzymaj. Przecież nie jesteś jedyna na świecie. Jest chyba pół na pół :tak:. A Ty masz tę świadomość że nie robisz tego dla wlasnej wygody ani dla kaprysu - tylko tak po prostu trzeba. Uśmiech i zadowolenie dzieciątka są najlepszym dowodem.. ;-)
 
anihira -No co ty.. Nie przejmuj się ciotkami i innymi nie znającymi się na rzeczy osobami. :wściekła/y:Przecież właśnie dla dobra swojego synka nie karmisz go piersią. I tego się trzymaj. Przecież nie jesteś jedyna na świecie. Jest chyba pół na pół :tak:. A Ty masz tę świadomość że nie robisz tego dla wlasnej wygody ani dla kaprysu - tylko tak po prostu trzeba. Uśmiech i zadowolenie dzieciątka są najlepszym dowodem.. ;-)
dokładnie!!!:tak:Olej wszystkich życzliwych inaczej!!! Ja tez nie karmiłam piersią więc nasłuchałam się tyle, że hej!!Ale najważniejsze było dla mnie zadowolenie młodej a i moje samopoczucie stało sie o niebo lepsze!:tak:
 
zgadzam się z dziewczynami. Przecież to Ty wiesz najlepiej co dobre dla Twojego dziecka, nic sie nie przejmuj gadaniem innych. Głowa do góry :tak:
 
Zdenerwowałam się bo uważam że to sukces że mały 2 miesiące cyca ssał Wszyscy dawali nam góra 3 tygodnie Tak samo było z mówieniem Położne nastraszyły mnie że może prawie nie gugać a on gada jak najęty buziamu się nie zamyka Zamiast się cieszyć że dziecko sobie dobrze radzi to się cycami zajmują:wściekła/y: Dobrze że to nie moja rodzina nie muszę się z nią zbyt często spotykać:no:
 
Mam doła Różnych głupot mozna spodziewać się po obcych ale nie po rodzinie Byliśmy dzisiaj na obiedzie u teściowej i przyszła też ciotka mojego męża. Pierwsze pytanie jakie mi zadała to czy karmię jeszcze piersią. Zamurowało mnie Tyle razy tłumaczyliśmy im co dolega Kubie. Czy to tak trudno zrozumieć że dziecko z dziurą w podniebieniu nie może dobrze ssać? I od kiedy cycki kobiece są ważniejsze niż dobro dziecka? U nas cycanie to był koszmar Mały wisiał na mnie 1,5-2 godziny aż padał ze zmęczenia pospał max godzinę a potem darł się że jest głodny I tak całą dobę Do tego ciągłe wzdęcia i kolki bo on ciągnie dużo powietrza z mlekiem. przez ostatni tydzień na piersi przybtał 50g Jaki to miało sens? Ale niektórym sie wydaje że jestem wyrodną matka bo wyrwałam dziecku piersi z buzi. Brak słów:-(

A ja Cię podziwiam, bo zeby cycac dzidzia z wadą jak Kuby 2 m-ce to jest trzeba zaparcia i cierpliwości :szok:. Ja myślałam, że on niemal od poczatku na butli. Olej rodzinkę, jesteś wielka dla mnie i już! A teksty że krzywde robisz dziecku to trzeba włozyc sobie miedzy bajki, jak ja sie przejmowałam przy Jaśku to straciłam pokarm do końca. A teraz też karmiłam mieszanie do 3 m-ca, ale tym razem moje zdrowie mi nie dało dłużej. Brakuje mimo iż nie lubiłam, ale co miałam zrobic. A Ty tymbardziej. No bo to nie Twoja wina, że dalej się nie dało. A nastepnym razem zaproponuj cioci żeby possała sobie, jakby chociaz ją to podniebienie bolało i niech pomysli chwilę :baffled:.
 
A ja Cię podziwiam, bo zeby cycac dzidzia z wadą jak Kuby 2 m-ce to jest trzeba zaparcia i cierpliwości :szok:. Ja myślałam, że on niemal od poczatku na butli. Olej rodzinkę, jesteś wielka dla mnie i już! A teksty że krzywde robisz dziecku to trzeba włozyc sobie miedzy bajki, jak ja sie przejmowałam przy Jaśku to straciłam pokarm do końca. A teraz też karmiłam mieszanie do 3 m-ca, ale tym razem moje zdrowie mi nie dało dłużej. Brakuje mimo iż nie lubiłam, ale co miałam zrobic. A Ty tymbardziej. No bo to nie Twoja wina, że dalej się nie dało. A nastepnym razem zaproponuj cioci żeby possała sobie, jakby chociaz ją to podniebienie bolało i niech pomysli chwilę :baffled:.
popieram, ja też ciebie podziwiam!!!!
 
Dzięki dziewczyny:zawstydzona/y: Myślałam że utrzymam laktacje przez odciaganie i wrócę do cycania po operacji ale niestety laktator to nie dzidzius i mleko sie skończyło:-( Raczej się nie przejmuję tym co mówią ale jak ktoś mnie tak zaskoczy to mnie jeszcze nerw rusza:angry: Przykre bo zrobiłam co mogłam dla dobra swojego synka:no:
 
reklama
anihira nie przejmuj sie wogóle...wiem łatwo sie mowi...mnie tez ruszaja jeszcze teksty ludzi na temat naszego karmienia sie butlą...(karmiłam corcie 6 tyg cycem potem odtsawilam z dnia na dzien o od tego momentu mialam dziecko jak nowe) ale odkad powiedzialam glosno rodzinie co na ten temat sądze (na temat ich wypowiadania sie na moj i mojego dziecka temat) jest cisza...wiem ze maja swoje zdanie...wiem jakie ono jest- nie zmienie tego- ale nie zamierzam sie przejmowac bo to nie ich dziecko, nie oni patrzyli jak cierpi i nie oni teraz patrza jak sie umsiecha:-) o i tyle:-)
 
Do góry