reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

KAgga wyslalam Ci PW :-)
a moja ciągnie na tym nutramigenie jak szalona, byliśmy dziś u lekarza po recepty i przy okazji ją zabrałam bo katarek ma ciągle i chciałam żeby jej posłuchał na wszelki wypadek...zdrowa baba jak rydz:-) waży 7kg:-) i jak skończy 4 miesiące wprowadzamy zupki:-)
a moja ciocia chodzi i kreci głową jak mnie widzi że dla wygody przeszłam na mleko...pewnie że dla wygowy! bo miałąm dość patrzenia jak moje dziecko zwija sie z bólu...i nic komukolwiek do tego...moje dziecko, moja sprawa...ani nikt za mnie go nie zrobił, ani nikt nie urodził, ani nikt karmić nie będzie o :p
 
reklama
A tak właściwie dziewczyny to ja się trochę zdziwiłam, że ludzie maja takie podejście do karmienia piersią. Powiem szczerze, że kiedy karmiłam starszą córkę to wszyscy się dziwili, że jest na piersi, bo wtedy była "moda na butelkę". Może nie uwierzycie, ale ja wtedy wlaśnie czulam się tak jakoś nieswojo, że moje dziecko pół roku żyło tylko cycem:-p. Wszystkie znajome akurat "dzieciate" , karmiły butelką. Naprawdę odnosilo się wtedy wrażenie, że jest się jakimś dinozaurem :-D
Lenka też jest na razie na piersi, ale ona jest takim żarłoczkiem, że już powoli wprowadzamy inne pokarmy, bo bywają takie dni, że ja z "suszonymi śliwkami" chodzę a ona ciągne i ciągnie...:-D
I naprawdę- znajome mi dziewczyny, które akurat karmią dzielą się że tak powiem pół na pół. I nikt nikomu nie robi wyrzutów. Ani nie pyta o przyczynę. Bo tak naprawdę z tych wszystkich mieszanek dostępnych na rynku można dobrać pokarm, który wcale nie będzie gorszy od maminego mleczka:tak:. No i wtedy można pojeść...................... :-D
 
Moja mama zawsze mówiła że jak sie zbierze w piaskownicy tuzin dzieci to jakoś nie widać które czym karmione a chorują wszystkie tak samo:-) Niby głupie stwierdzenie ale prawdziwe;-)
 
Jak was tak czytam to nie moge sie oprzec wrażeniu że wasze otoczenie ma jakąś dziwną opinie że dzieci karmione butlą są jakieś "gorsze"...Nie wiem dlaczego...może to moja wyobraźnia...
U nas Piter jest żarłokiem od samego początku...ponoć dziecko na wypisie ze szpitala ma prawo stracić troszkę wagi...a u nas młody ważył 50 gramów więcej niż kiedy sie urodził :-) Na cycku tył jak szalony wiec łatwo sobie wyobrazić ile ja karmiłam...bez przerwy praktycznie...dlatego przeszłam na butle...co prawda nic nam nie dolegało bo Zarazek to chyba z tych gruboskórnych jest ale ja ze zmęczenia zaczynałam wpadać w bardzo złe nastroje..momentami nie miałam siły sie nim zajmować...a to sie odbijało na dziecko oczywiście...I przeszliśmy na butle...i to było super wyjście....na szczęście nikt sie nie dopytuje jak karmie itd...Moja bratowa ma 3 córki i dopiero ostatnią udało jej sie pokarmić cycem do 3 miesiąca...czy to czyni dwie starsze gorszymi czy mniej dopieszczonymi???
Dziewczyny nie dajcie sie zwariować.....teraz juz tylko bliżej niż dalej do stałych pokarmów i tak bardzo długo wytrzymałyście....karmienie dziecka to część wychowania i tylko MY mamy na to wpływ jak te dzieci wychowac chcemy....
Rondzia ma racje to jest nasza prywatna sprawa :tak:

Amen
 
dziewczyny chyba mi zator jakiś w jednej piersi się zrobił :baffled: ale tak dziwnie bo młoda wczoraj nie opróżniała mi cyców i pod wieczór jeden zaczął mnie boleć, taka mała grudka była wyczuwalna, ale dziś opróżniła, bo jest flaczek ale tak jakby jeden kanalik nadal był zatkany bo czuję grudkę i mnie boli jak naciskam :baffled: wycisnęłam trochę, ale nadal mam takie zgrubienie :-:)-( nie wiem czy robię to źle? przed chwilą tą samą pierś dałam małej i ogólnie jest sflaczała ale grudka jest :baffled::baffled:
co mam robić?
 
zrob sobie oklad z recznika namoczonego w goracej wodzie, potem staraj sie rozmasowac w tym miejscu i albo dac malej do zciagniecia albo laktatorem uciskajac to miejsce...
 
dobry pomysł z tym ręcznikiem :-) a masaż bardzo delikatny bo można gruczoły uszkodzic mocnym gnieceniem cyca i większej biedy narobic... delikatne masowanie ruchami okrężnymi w stronę sutka... i sciągnięcie reczne, laktatorem lub małą.. niezbyt przyjemne
 
Ciepły prysznic - strumien na pierś - rozmasowywac, uciskając i najlepiej przystawic Mała do cycuszka. Miałam zatory w szpitalu jak mi Olę wzięli do inkubatora na 24h bo pokarmu miałam mało i się biedna odwodniła. Od tamtego czasu piers plus butla ech...
 
reklama
Ja też karmie butelką i wcale tego nie ukrywam ani sie nie wstydze!! Karminiłam piersią małą do 3,5 miesiąca a potem juz nie miałam pokarmu! Od poczatku była dokarmiana butlą bo miałam mało pokarmu ... coż zrobić! A mówią że dzieci na butli są grubsze hehe moja waży 5800 i raczej do tych chudych sie zalicza;-);-)a koleżanka karmi piersią i mały ma niecałe 2 miesiące i już przerósł moją mała bo waży 6650;-) nie ma reguły..
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry