reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

Ja sie wybieram na solarium jak tylko przestane krwawic.Lekarz powiedzial ze moge i ze nie zaszkodzi to moim piersiom ani laktacji.
 
reklama
a moja mała w dzień mnie wykończyła a w nocy dała wolne :-):-):-)

Wyobraźcie sobie że moja córcia spała w ciągu dnia może 2x po 15 minut a jak wieczorem o 22 dostała butlę sztucznego pokarmu i ją w końcu ululałam do snu to musiałam ją obudzić dziś o 5:30 bo sama już nie mogłam się doczekać żeby jej nie przytulić i nie dostawić do piersi :-D zmieniłam jej pieluszkę, nakarmiłam i na pół śnie znów włożyłam do łóżeczka i dalej śpi hihihihihihi
 
moja mała też często wisi mi na cycu, bardzo często przysypia i co jakiś czas sobie possie, jak dłużej nie ssie to próbuję ją odłożyć to zaraz robi grymas na buźce i w płacz - nie wiem czym to jest spowodowane, głodna chyba aż tak bardzo nie jest bo jakoś nie płacze przeraźliwie a jak dostawiam jej cyca to nie chwyta go jakoś łapczywie... czasem jak wypluje cyca to się wtuli w niego, obejmie rączkami i zaśnie, ale lepiej jej nie odkładać bo zaraz się obudzi....:sorry2: chyba po prostu taka przytulanka się robi... sądzę że mój pokarm jej wystarcza, na wadze przybiera ponoć w normie więc nie będę jej wprowadzać butli tylko po to żeby przestała mi wisieć na cycu, póki co mi to nie przeszkadza aż tak bardzo ;-) a w nocy śpimy razem i mała przesypia trzy, cztery godzinki :-)
wczoraj skusiłam się na to karmi, małej nic nie jest więc zobaczymy czy mi coś pomoże...:sorry2:

Też karmię tylko piersią i mam nadzieję,że to jej starczy. Dziś zwymiotowała dość duzo pokarmu po karmieniu, wlaściwie wyrzuciła z siebie. Ale sie wystraszyłam. Czy Twoja kruszynka też tak miewa?
Ale to mnie przekonało że jednak ssie mleko z mojej piersi i chyba jest go dość.... Bo ja ciągle sie przejmuję że za mało je:-) ale przybrała na wadze. Już ma prawie wage urodzeniową.
Szkoda że na piersi nie ma licznika albo jakiejś miarki:-D
 
Jeszcze mam pytanie: czy przy karmieniu piersią zawsze uda Wam się przystawić maluszka do piersi bez problemu? Bo moja tak macha dziubkiem, że nie mogę jej trafić cyckiem. Oczywiście staram się ją za główkę nasadzić ale miewam z tym problemy.
U nas to jest walka:tak:, mam nadzieje ze to sie zmieni bo jestem tym bardzo zmeczona.....
A czy dajecie smoczka???:confused: Bo sie zastanawiam, czy jej czasem nie dać i moze bedzie cisza, bo ona ssie mojego palca na zmiane z cycem...
 
Magdalen - moja mała może nie to że wymiotuje, ale często jej się ulewa, czasem więcej czasem mniej, to zależy jak łapczywie je, bo czasem to tak potrafi dossać się do cyca jakby tydzień nie jadła :szok: ja tez zastanawiam się czy małej starcza mojego pokarmu, czasem zdarzy jej się ładnie przez kilka minut ssać i słychać jak ślicznie połyka mleczko, a po jakimś czasie zaczyna sie wiercić i grymasić, tak jakby mleczko jej sie kończyło :-( ale trzymam ja jeszcze przy tym cycu żeby possała a jak widzę że już strasznie sie męczy to ja dostawiam do drugiego - i potem sie martwie czym ja nakramię jak si epo godzinie obudzi.... na szczęście jakoś dajemy radę ;-) a mała tez często nie potrafi dobrze chwycić mi piersi, wkładam jej do buźki i przytrzymuję głokę i jak zassie to już jest dobrze :tak:
ja małej daję smoka ;-)
 
u nas smoczek jak na razie nie ma wzięcia...jak dam go małemu to pochwili go wypluwa albo w ogóle nie chce otworzyć buziaka...
Z cycem nie ma problemu mały ładnie je...brodawki miałam amsakrę na początku ale wszytko ładnie się wygoiło..no i może poprostu teraz małego lepiej przystawiam!

Nocka u nas kiepska była..mały w sumie nie krzyczał, nie płakał..tylko bardzo niespokojnie spal..widać było że go boli brzusio, prężył się strasznie i nie mógł bączka puścić..więc ja prawie caly czas na baczność przy nim.

No i coś mu się poprzekrecało go spał by tylko u kogoś na kolanach...dam go na łóżko i jest od razu pobudka..nie trzeba go lulać..ale na kolanach musi być...ehh mam nadzieję ze mu się to odmieni!
 
Magdalen jak moja malutka jest rozdrażniona to ciezko ja przystawic bo bardzo sie rzuca. I czasem jak sie przeje to troche wymiotuje ten moj żarłok. Ale nie martwie sie bo zaczeła juz prawidłowo przybierac na wadze:tak:.
 
Mojej też zdarzyło się wymiotować (też jest żarłoczkiem), ale robimy przerwy w karmieniu, pionizuję ją, odbija się i znów jemy. I to bardzo pomaga.
Ja smoka daję juz od szpitala, Mała ma tak duży odruch ssania, że nawet położna w szpitalu powiedziała,że u niej bez smoka się nie obejdzie.
Jak się denerwuje przy jedzeniu to ją uspokajam smoczkiem, potem szybko go wyjmuję i podaję pierś, zasysa wtedy bajecznie!!!
 
mój mały to lewego cycka często wypluwa.. Dziwne, bo dzieci zazwyczaj wolą lewego.. Mam mleko bo zawsze sprawdzam czy leci i zazwyczaj tryska strumyczkiem! Fakt, że na jego potrzeby to to co mam to mało, ale jak daje drugiego to normalnie ciągnie.. Może to wina butli, bo go dokarmiamy, ale jest taki łakomczuch, że zawsze przyssie sie do cycka chociaż na parę łyków :-D
Smoka za to chce tylko gdy jest głodny i chcemy, go chwilke jeszcze przetrzymać - karmię wpierw trochę cyckiem a potem butlą co cztery godziny
 
reklama
Do góry