aga_q
TRZYNASTEGO :)
Ja się nie przejmuję , że ktoś patrzy tylko jak trochę wieje wiaterek to boją się, że cyce przeziębię , przy Zuzi wieszałam pranie i mnie zawiało i brałam antybiotyk.
no właśnie dlatego wczoraj gnałam do domu.
niby gorąco, że aż cycki spocone, ale wiaterek był jeszcze chłodnawy.
jakoś mnie to powstrzymało od publicznego striptisu, bo tak ogólnie to nie mam oporów;-)
jak do tej pory najzabawniejsze karmienie jakie mi się udało uskutecznić to w centrum handlowym w żarłodajni chińskiej. jedną ręką podtrzymywałam Skrzata, a drugą machałam widelcem w niezdrowym jedzeniu ;-)