reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Tak czy siak nie powinno się też karmić za często. W tym wieku średnio co 3-4 godziny, żeby dziecko zdążyło zgłodnieć.


Moja Zuzka je co 5 godzin:sorry2: I to jeszcze mi nie zawoła. A między ostatnim posiłkiem w nocy a śniadaniem o 11rano mija 9godz. Jakiś dziwny model mam w domu ;-):-D:-D:-D
 
reklama
Anielap co do nocki to jest OK. To juz nie sa noworodki z malutkim żołądeczkem tylko sporawe dzieciaki, które w nocy powinny spać a nie jeść.
Czy dobrze policzyłam ?? 11-9 to znaczy że karmisz małą o 2 w nocy?
A co do posiłków w ciągu dnia to być może Zu ma taki metabolizm że 5 godzinne przerwy miedzy posiłkami jej odpowiadają.. no nie wiem. Chociaż z drugiej strony dorosły człowiek głodnieje po 4 godzinach.
A wasz schemat jedzenia był z góry zaplanowany czy wynikł tak z przypadku?
 
Emmila karmię w nocy bo Zuzka tylko w nocy wypija całą butlę mleka. I jak sie przebudzi to widzę że ze smakiem wcina to mleko. Zazwyczaj jest to 2 w nocy. A jak zdarzy sie jej jeść o późniejszej godz. np. o 4 to przesuwa śniadanie o 2godz lub nie je nic aż do obiadu. Chciałabym żeby ta 9cio godzinna przerwa była właśnie w nocy od 20-5 lub 6 rano. Ale nijak się nie da małą dostosować.
Nic tu nie zaradzimy. Ona poprostu je jak chce i o której chce. Zazwyczaj mamy ustalony schemat, który jest dostosowany do potrzeb Zuzki.
A najważniejsze, że jakoś tam przybiera na wadze i nic jej nie dolega. Robiliśmy badania na anemię i takie tam. Wszystko jest dobrze. Lekarz nasz mówi że są po prostu niejadki i nie ma na nie rady...:no:
 
Anielap no to OK, skoro taki macie schemat i nikomu to nie przeszkadza to w porzo. Z czasem pewnie Zu zapragnie przesypiać nocki a zajadać w dzień.
A co anemii to niestety reguły nie ma. Mój Krzysio to niezły grubcio i apetyt ma teraz nienajgorszy a w ostatnich badaniach wyszła anemia...:baffled:
 
Mój Krzysio to niezły grubcio i apetyt ma teraz nienajgorszy a w ostatnich badaniach wyszła anemia...:baffled:

:szok:
Nie miałam pojęcia że tak może być. W moim przekonaniu zawsze anemia wiązała się z niejadkowaniem i nieprzyjmowaniem jakichkolwiek urozmaiceń. A tu proszę... Człowiek uczy się całe życie...
I Krzyś przyjmuje jakieś preparaty z żelazem? Czym to się leczy?​
 
Podaję mu kwas foliowy i żelazo w syropku - kuracja potrwa jakies 2-3 miesiące.
Podejrzewam że Krzysio ma zaburzone wchłanianie i stąd te wszystkie historie z anemią i przedawkowaną wit d3...
 
Z czasem pewnie Zu zapragnie przesypiać nocki a zajadać w dzień.


Nio.... Prawie nam się udało...​

Co prawda w ciągu dnia Zuzia nadal nie jada zbyt wiele, ale ta nocka to był szok dla mnie:tak:

Mała wogóle miała kłopoty z zaśnięciem i przez całą nockę lunatykowała, czyli non stop wstawała. A ja do niej co godzinę:wściekła/y: Ostatni raz kładłam ją ok 3 i tak sobie pomyślałam że pewnie za godz znów będzie ryk to dopiero o 4 dam jej jeść.
A tu niespodzianka... Zu obudziła nas o 8rano:szok::szok::szok:. Czyli 12godzin bez jedzenia:szok::szok::szok:
No i gdyby nie to jej wstawanie i upadanie na szczebelki nocka byłaby może cała przespana...​
 
Anielap no widzisz..... :-)
Ja tez byłam zdziwiona kiedy mój mały tak łatwo pożegnał sie z cycem w nocy. To znak, że wcale nie był głodny tylko nauczony cyckania i tyle...
Co do pobudek to niestety nadal zaliczamy co najmniej 2 w nocy, ale zdarzyło mu sie przespać też i 8 godzin :tak:
 
Emmila-z tym zelazem, to jest tak, ze bardzo slabo wchlania sie w obecnosci wapnia. Witamina D3 "wspoldziala" z wapniem wiec moze to stad ta anemia.
A ja mam inny problem z malutka-niunia sie uzaleznila od cyckania w nocy i nie idzie jej odstawic do lozeczka...:no:efekt jest taki ze spimy razem od polowy nocy-okolo 1. No i tak sobie mysle ze chcaialbym juz przestac karmic, moze wyrodna matka ze mnie ale juz jestem zmeczona, bo sie w ogole nie wysypiam. Moja pozycja do spania to: lezenie na boku z reka wyciagnieta do gory, cyckiem wystawionym do przodu i nogami schowanymi do tylu :errr:...bez komentarza.
 
reklama
Izka, wcale nie jesteśą wyrodna, bo już chyba większość mam czerwcowych odstawiła dzieciaki od piersi. A może się mylę, mamusie? Chyba jednak nie.
Każda z nas miałaby dość takiej pozycji przez tak długi czas. Ja karmiłam na siedząco od 2-go miesiąca, a od 2-ch miesięcy Karolina już wcale a wcale nie jada w nocy, wiec mysle, że nie muszisz miec zadnych wyrzutów :tak:. I tak jesteś dla mnie debaściara, że tak długo karmiłaś :-)

Emmila, a Krzyś ma dużą tę anemię ?
 
Do góry