reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Zobaczymy co bedzie dalej
Oby było już tylko lepiej!
a020.gif
 
reklama
A wogole to na wątek "dzienny schemat jedzenia" to obiecalam sobie ze juz nie wchodze bo najpierw sie zastanawiam czy przez przypadek nie weszlam w czerwiec2006 a potem dociera do mnie ze jednak nie.Nic tylko plakac.Dopoki Amelka nie zacznie czegos jesc oprocz mleka to juz tam nie wchodze bo tylko sie martwie o niejadka.
Elmaluszek ja Ci powiem że tez mam problem z Laurą jeżeli chodzi o jedzenie obiadków. Wszystko inne je chetnie, mleko to mogłaby litrami wypijać, tylko od poczatku z obiadami był problem. Nie ważne czy daję kupny czy taki który sama ugotuje, jakis czas dodawałam mleka do niego ale to nic nie dało. W Polsce przez cały okres karmienia obiadem moja mama musiała Laurę zabawiać żeby jadła. Tutaj nie chce mi się tak bawić, choć nie raz wieszałam sobie np. na uszach zabawki zeby lepiej wchodziło:-D. Ostatnio znalazłam super sposób, połączyłam zabawę z jedzeniem. Zabawę tą polecała superniania w książce "i ty mozesz być supertatą". chodzi o to ,zeby naśladować pszczołę i bzyczeć jednocześnie przesuwając palcem w różnym kierunku. Co jakiś czas palec zatrzymać na dzieku lub sobie tak jakby pszczoła usiadła i wtedy przestać bzyczeć. Jak tak teraz robię podczas karmienia, łyżeczka nasladuje pszczółkę i jak już zbliża się do buźki wydaje takie szybkie "bzyk" i ląduje w buźce :-D. Laura już zajarzyła i jak tylko słyszy bzzz to sie cieszy i wie ze musi otworzyć buźkę. Nie wiem może tez spróbuj sie tak pobawić z Amelką może też poskutkuje:-). W kazdym razie współczuję bo wiem co znaczy karmić dziecko które nie chce jeść i życzę powodzenia;-).
 
Kotku-my sie bawimy podczas jedzenia bo inaczej to by wogole nic nie przeszlo.Ale ja raczej spiwealam i sie smialam.Do deserkow juz zaczyna powoli otwierac buzke przy kaszkach są protesty i zaciskanie ust.Ale mysle ze pszczolka moze cos jutro zaradzi:tak:
 
Kotek-Twoja metoda pszczolki u nas zadzialala i nie wiem czy to bylo jednorazowo czy bedzie na dluzsza mete.W kazdym badz razie przed chwila zostala pochlonieta kaszka bez zadnego mrukniecia i bez marudzenia za to z usmiechem na twarzy.SUUUUPER!!!
Kotku -wielkie Bzzzzzzzzzzz..... dla Ciebie:tak::tak::tak::tak::tak:
 
Anielka-No bomba.Dzisiaj na pszczolke poszlo troche zupki kalafiorkowej.(po raz pierwszy zupka bo wczesniej nie chciala).Dokladniejasza relacje zdam ci jutro zobaczymy czy tez zadziala.Wydaje mi sie ze to dobry sposob na nasze tadki niejadki.Sprobuj bo warto:tak::tak::tak:
 
Anielap- i jak dzisiaj?Probowalas metody Kotka?Odpowiadam na twoje pytanie.
U nas pszczolka dziala.Dzisiaj to wogole u mojego niejadka zostal odniesiony sukces jedzeniowy.:tak:
To od poczatku
Najsampierw bylo mleczko z butli-125ml. o 7.30.O godzinie 10 zostala pozarta kaszka metodą pszczolkowa.:-)
O godzinie 15 zjadla obiadek ze sloiczka(marcheweczka z ziemniaczkami)Tez metodą pszczolkową i poprawila 75ml mleka.
O 18.30 zjadla deserek owocowy(pszczolka) i popila 40 ml mleka.
I o 22 wypila 170 ml mleka.I teraz bedzie jadla okolo 1 w nocy.
to tak u nas wyglądalo karmienie dzisiaj:happy2:
Powiedzialam jej ze jestem dumna i zeby tak dalej jadla:tak::tak::tak:
 
Anielap przepraszam że do Ciebie też nie napisałam o tej metodzie, całkiem zapomniałam ze Zuzia to też niejadek:zawstydzona/y:;-).
Elmaluszek super że Amelce w końcu apetyt dopisuje:tak:.
 
reklama
Kotek, nic nie szkodzi...
A niestety metoda u nas nie zadziałała:-( Zuzka cieszy się na bzyczenie, ale gdy łyżeczka zbliża się do buzi ona od razu zaciska usteczka...
Ale nie martwię sie tak bardzo od kiedy ją zważyliśmy i wiem ze prawidłowo przybiera na wadze...

Elmaluszku a za Was mocno trzymamy kciuki. Oby tak dalej:tak::tak::tak:
 
Do góry