reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Albo jak ktoras z was podaje tak samo kaszke z owocami to prosze napiszcie proporcje ile czego.I sory ze wam gitare zawracam.Ale zalezy mi bardzo.
 
reklama
elmaluszek, to dodawanie owoców do kaszki to u mnie tak na oko idzie. Zazwyczaj deserki to sa takie małe słoiczki to na 210 kaszki wlewam pół słoika. Kiedyś dawałam cały słoik owoców i też zjadał z kaszką. A może po prostu zrób tak, że do dużej ilości kaszki pół słoika a jak będziesz chciała żeby to bardziej owocowy deser był to do całego słoika dorób np. 100 ml kaszki.
 
Ja do mleczka 120 ml dodaje 1-2 lyzeczki owockow ze sloiczka przewaznie jakis slodkich np jablko-banan-brzoskwinka, wtedy mleko zmienia posmak i moja dziecina pije chetniej, choc ostatnio mile mnie zaskakuje i pije tez samo mleko ;)
 
Amelka i Zuzia to najwieksze niejadki na czerwcówkach:tak:.
Moja dziecina wczoraj od 6rano do 20 wypiła tylko 200ml mleka:szok:. Wzgardziła kaszką, zupką, owockami. A to mleczko to tak na raty po kilka łyków... Masakra jakaś....​
 
Anielap-zgadzam sie z toba w tysiacu procentach:tak:
My chyba powinnysmy zalozyc klub "tadzia niejadzia" i kupic sobie tabletki na cierpliwosc:baffled:
 
A wogole to na wątek "dzienny schemat jedzenia" to obiecalam sobie ze juz nie wchodze bo najpierw sie zastanawiam czy przez przypadek nie weszlam w czerwiec2006 a potem dociera do mnie ze jednak nie.Nic tylko plakac.Dopoki Amelka nie zacznie czegos jesc oprocz mleka to juz tam nie wchodze bo tylko sie martwie o niejadka.

I oczywiscie wielkie gratulacje dla wszystkich mam dzielnych jadków:-)
 
Anielap, Elmaluszek - przykro mi z powodu braku apetytu u Waszych niejadków:-(. Cieszę się, że nas to nie dotyczy, bo wiem jakie to może być dołujące - moja koleżanka ma dwa niejadki w domu...

Za to Karolinka jakieś dwa tygodnie temu zaczęła odmawiać mleka przed snem. Myślałam, że po prostu nie jest głodna, bo jej niania ma niesamowity dar karmienia jej - Karolinka chętnie zjada wszystko, co ona przygotuje, przy mnie nie zjada nawet połowy tego przeważnie. Ale widziałam na własne oczy, więc nie są to jej przechwałki. Moje dziecko szeroko otwiera na wszystko buzię :szok:, a jak ja ją karmię to często grymasi :zawstydzona/y:.
No i właśnie pomyślałam, że może niania daje jej za dużo jedzenia ok. 16 i dlatego ona nie chce mleka, musiałam karmić ją przez sen, jak szłam spać. A dzisiaj zrobiłam jej kaszkę mannę na mleku modyfikowanym i wcięła ok. 150ml.
Czyli to odrzucenie mleka chyba :confused: Słyszałyście o czymś takim? Czy to mija?
 
Esia-moglabys mi podpowiedziec ile tych owockow do butli dodac?ja zawsze przygotowuje okolo 150 ml.Bo ciemna jestem abardzo mi zalezy zeby dodawac do mleka bo Amelka przestala jesc lyzeczka(mysle ze to przez to zabkowanie)PLEASE napisz
Ja też daję "na oko" - jeśli Młody wygląda na głodnego, to do kaszki na mm ze 180-200ml wody dodaję słoiczek (czyli 125g) owoców. Ale to jest opcja maksimum - częściej owoce lądują w kaszce ze 150ml :tak: Trzymam kciuki, żeby Twoja Maleńka przekonała się do wcinania :tak:

Monika ja słyszałam o dzieciach, które przed skończeniem roku odmówiły picia mm. I nie przeszło im - za radą pediatrów dostawały serki itp. z mleka krowiego, a do modyfikowanego już nie wróciły.
 
reklama
Esia-dziekujemy za trzymanie kciukow.Dzisiaj poprobuje z owockami i mam cicha nadzieje ze jej posmakuje i cos ruszy z tym jedzeniem.Dzis mnie zaskoczyla bo o 8 na sniadanko wypila 170ml mleczka:angry::tak::-):szok:.Doznalam szoku ale w pozytywnym slowa znaczeniu.Zobaczymy co bedzie dalej
 
Do góry