reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie i przepisy maluszków

ja myślę, że spokojnie możesz dać Frankowi. Ja czasem jak jem z mlekiem to daję Olkowi kilka "namokniętych" płatków i mu smakują.
 
reklama
marcia a jakie dajesz parówki? ja nie mam odwagi dawać tak zwanych "parówek", same wiecie jakie one są , zastanawiam się nad kupnem tych w słoiczku po 1 roku dla dzieci.
 
ja kupilam malemu parowki cielece na takim stoisku swojskim kosztowaly cos 20 za kg i dobre byly.

yra ja po tej aferze z miesem gerbera juz bym tak nie ufala ich produktom.Bo przeciez w sloiczkach wykryto ,ze to sam mom;/
 
no ale wtedy w tym artykule było wyraźnie napisane o jaki produkt chodzi i że była taka adnotacja na etykiecie że to był sam MOM.

ja sama rzadko jem parówki bo zaufania nie mam żadnego, a już w ogóle po jednym materiale w DDTVN. no nic czas pokaże co i jak. narazie mały lubi kaszki i jogurty na śniadanie i tak zostajemy.
 
moj jadl parowke ze 2 razy ,ja po tym wszystkim w ogole stracilam zaufanie do sloikow i maly juz ich w ogole nie jada na szczescie:0

sama za parowami tez nie przepadam.

u nas na sniadanko goruje jajeczko:)albo chleb z serkiem:)
 
reklama
daje morlinki dla dzieci...tzn dałam dwa razy i zjadł 3/4 małej...
te ze sloika jak je widzialam to nieciekawie wygladały...;-)
ja daje słoiki i czasem domowe wczoraj zajadał sie naszym krupnikiem :)
 
Do góry