reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie i przepisy maluszków

zgadzam się polusia z tobą w 100%, jasiu dostaje też już nasze obiadki, na szczęście słoiczki też nadal je, deserki to tylko już mój M mu robi sam owoce, bo niestety ale słoiczkowe są drogie, jak mam kupić jabłuszko z biszkoptem za 5-6 zł duży słoiczek bo jasiu tyle zjada to śmiech na sali więc tu sami robimy. i odpukać nic mu nie jest, jogurtów dla dzieci nie je już wcale, tylko takie zwykłe dla nas, kaszki hmmm no cóż, jasiu je lubi, zjada ze smakiem, nie uniknę całe życie cukru, a jednak jest to żywność dla dzieci więc mogą je dzieci jeść co nie. ja nie uniknę pewnych rzeczy, ale szanuję każde zdanie, i to że gotujecie specjalnie dla maluszków jedzenie itp.
 
reklama
owoce ja sama blenderuje ale my czesto w szpitalu i słoiki nam sie przydadza tym bardziej ze Bartus tam mleko obiady i desery w słoikach dostaje ja nic nie kupuje.
 
yra też ubolewam nad cenami deserków i fakt trochę głupio jak w domu zrobisz to samo znacznie taniej, niestety mój Mały zje jabłko z biszkoptem te słoikowe tak domowe tyle o ile i w bólach, nie wiem czemu, szkoda...
 
moja tez jada wszystko z mojego talerza, ostatnio zjadła mi pół ryby i ze 3 pieczone w piekarniku frytki ;-) my i tak ich nigdy nie smażymy. generalnie jednak ziemniaków nie bardzo lubi, niezależnie od formy podania ;-)
uwielbia bitki w sosie, ja zawsze dodaję grzybów i tez jadla i odpukać nic nie było ;-) generalnie obiady gotuję jej spaecjalnie lub daję słoikowe, ale wieczorem zawsze coś podje ode mnie. u nas obiady są późno, jak M. z pracy wróci, czyli około 18.

jeśli chodzi o owocki, to u nas chyba taniej jednak wychodzą te zmielone dla dzieci, szczególnie jak jest promocja. teraz np. dwa 4paki owoców w kubeczkach (czyste owoce, bez żanych dodatków) kosztuje 4e.
zwykłe tez je, ale woli z kubeczka.
 
Ostatnia edycja:
i ja to blu rozumiem, tylko że dla niektórych kupić kaszkę za 6 zł a kupić za 11 zł to ogromna różnica, tym bardziej że kaszek jeśli dziecko lubi idzie dużo. czy na śniadanie czy do mleka itp. więc w przeliczeniu na miesiąc kupowania różnic jest spora.
 
i ja to blu rozumiem, tylko że dla niektórych kupić kaszkę za 6 zł a kupić za 11 zł to ogromna różnica, tym bardziej że kaszek jeśli dziecko lubi idzie dużo. czy na śniadanie czy do mleka itp. więc w przeliczeniu na miesiąc kupowania różnic jest spora.
No jasne, rozumiem. U nas kaszka jest raz dziennie tylko, więc nie patrzę tak bardzo na cenę. Poza tym nie kupuję obiadków w słoiczkach i to jest duża oszczędność :) Myślę, że jak Adaś skończy rok, to zacznie dostawać jakieś płatki na zwykłym mleku.
 
u nas 2 razy wiec kaszek idzie sporo ok 3 paki tygodniowo u nas ok 100zl niecale na kaszki idzie :O masakra ale jak lubi to co zrobic. ulga bedzie jak bedzie jadl co chce :)
 
reklama
super Blue dzięki za namiary :)))


dzisiaj się dowiedziałam ... ku przestrodze

Pseudo mięso w produktach Gerbera dla niemowląt

Nie no nie przesadzajmy i nie popadajmy w paranoję. Przecież logiczne jest że mięso do słoiczków jest rozdrabniane w maszynach przecież w firmie Gerber nie siedzą Panie, które wykonują to ręcznie!
Mam nadzieję że nikogo nie urażę ale nie przemawia do mnie stwierdzenie że daję zdrowe bo ze sklepu ekologicznego, co jak co ale nad takim sklepem mamy taką samą kontrolę jak nad firmą Gerber. Skąd wiemy co jedzą te krowy czy kury, które trafiają do tych sklepów bio.Ja nie mówię bo wierzę że tam jest rzeczywiście lepsze jedzenie niż w tradycyjnych sklepach ale nigdy nie wiemy wszystkiego. Ja częściowo daję małemu słoiczki a częściowo gotuję. Gdybyśmy tak zaczęli się zagłębiać w każdy produkt spożywczy na półce sklepowej to na końcu stwierdzilibyśmy że najlepiej żyć powietrzem, choć obecnie to i to często niezdrowe.;-)
 
Do góry