reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie i dieta naszych maluszków

Kasiadz dokladnie gdybac to se mozna :)
pociesze cie , ze jak ja bede karmic to tez bede wyjatiem w mojej rodzinie hehe
a mnie karmili tym mlekiem w proszku , niebieskim co Sivi pisala i zyje jakos :)

jakos ciekawostke powiem wam , ze moja szefowa jak jeszcze w Szwajcarii pracowalam karmila swoje dzieci mlekiem prosto od krowy grzanym w mikrofalii i dzieci zdrowe bez problemow zoladkowych :)
tam sie nikt temu nie dziwl , a u nas podaja , ze mleko krowie to dopiero po chyba 2 czy nawet latach podawac ...
 
reklama
tak to prawda, mądre będziemy jak już będziemy miały swoje maleństwa przy sobie. Każda sobie dobierze sposób i częstotliwość karmienia do własnych możliwości oraz do apetytu maleństwa:) więc to co teraz tu wypisujemy to tylko gdybanie i informacje usłyszane od innych (nie mówię tu o osobach które mają już doświadczenie w tej kwestii). Najcenniejsze rady znajdziemy tu po porodzie, bo będą to nasze własne rady, uwagi i opinie:)
A teraz to mogę stwierdzić że chciała bym karmić piersią, ale nie wiem czy się uda, bo wtedy to byłabym wyjątkiem w mojej rodzinie:) Ja tam od niemal niemowlaka byłam karmiona mlekiem prosto od krowy - dosłownie, i mi to nie zaszkodziło:)

a nawet te co maja doswiadzcenie to przeciez nie wiedza jakie bedzie to malenstwo ktore teraz nosza pod sercem - moze byc zupelnie inaczej niz z poprzednimi ;)
 
Asionek to prawda, teraz jest trend ze mleka krowiego nie podaje sie dzieciom do 3 urodzin!!!
dla mnie totalna przesada i gotuje Jaskowi budynie, kaszki i owsianki na krowim a raz dziennie dostaje swoje junior
moja kuzynka synkowi podawala krowie rozcienczone z woda od 5 miesiaca, maly mial straszne problemy z brzuszkiem, a po krowim przeszlo
 
u nas to od roku kaza dzieciom juz podawac normalne mleko takie ze sklepu...modyfikowane to sa najstarsze takie od 9 miesiaca, pozniej juz nie ma nawet innych,tak jak w pl, po 1rz, po 2 itd.....

ja mlodego karmilam wlasnie na zadanie,pierwsze dni byly ciezkie, bo mialam malutko pokarmu po cc,ale wlasnie bylam uparta, chyba 3 pierwsze dni w domu,to mlody non stop na cycu,a jak spal to wtedy ja z laktatorem dalej szalam....kurde,jak sobie przypomne,to masakra....potrafilam przez pol godziny laktator na jednym cycku,a i tak 10 ml sie sciagnelo...ale ja bylam wtedy uparta i moze ze 2-3 dni minely i juz bylo wszystko dobrze,z tym,ze mlodemu nie dalam butli,tylko mlodego ze strzykawki takim wezykiem dokarmialam jak ciagnal cyca.....ale mowie, 2 chya dni i bylo dobrze...
ale nie powiem, teraz jakbym miala tak sama,to nie wiem czy bym miaa tyle samozaparcia,bo jednak wtey moglam poswiecic caly czas malemu, teraz juz bedzie dwojka,wiec nie bedzie tak czasu na siedzenie z cycem na wierzchu :p
 
ja też byłam odchowana na krowim i żyję :tak:

nie jestem najeżona :) szkoda tylko, że moje wypowiedzi były negowane od razu bo nie zgadzały się z ogółem. I to właśnie przekonało mnie, że nie można tu mieć własnego zdania.

Z tego co wyczytałam w całej tej dyskusji to np jagmar podzielała twoje poglądy ale nikt jej nie mówił że obraża kogoś! Niejedna dziewczyna uznała twoje posty za agresywne, więc pomyśl czy to aby nie twój styl pisania jest problemem.

o oł proszę o połączenie postów ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ewa banak jak pierwsze słyszysz o karmieniu co 3h to zapytaj mamę:) to jest stary sposób wg. mnie lepszy niż "na żadanie" a w obecnych czasach w zależności na jaką sie położną trafi to ci powie albo tak albo siak ...
mnie zawsze położna mowila,ze karmienie dziecka powinno trawać od10-15 min max, a jeśli dziecka wisi na cycu godzinę (nie mam na myśli początków)to znaczy że to co miał zjeść to dawno zjadł tylko lubi bawić sie cyckiem..

Ewa
w mojej książeczce jest pieczątka i na niej "karmić piersią co 3 godz." :) Moją musiałam oduczać takiego właśnie wiszenie na cycu. Na szczęście udało mi się :). Najadała się szybko ale nie było mowy, żeby wytrzymała 3h bez jedzenia.

wg mnie karmienie co 3h jest jak najbardziej ok, bo dziecko zdąży strawić to co zjadło. Jeżeli dziecko przystawia się co 1,5 h wg mnie nie ma czasu organizm na przetrawienie i później zaczynają się atrakcje w stylu ulewania itd. Wiem dzieci są różne i sama nie wiem jak będę karmić, bo tego nie można przewidzieć ale w szpitalu to zawsze zdawało egzamin. Tak nawiasem mówiąc nie ma co przed porodem na ten temat debatować, bo nie wiemy jakie będzie nasze dziecko a wiadomo zagłodzić nie zagłodzimy, więc wszystkie chwyty dozwolone byle dzie4cię było zadowolone :)

Jeśli chodzi o mleko modyfikowane to nawet nie powinno się częściej przystawiać bo ono się faktycznie dłużej trawi. Zosia jak już pisałam jadła co 1,5h moje mleko i nie było siły, żeby ten czas wydłużyć. Widać ma dobrą przemianę materii :). Nie ma co się nastawiać, trzeba poczekać i zobaczyć jakie wymagania będzie miało dziecko bo od tego wszystko zależy. I tak jak piszesz wszelkie chwyty dozwolone ;)

Każdy odbiera wypowiedź tak jak chce, nie będę po raz "enty" pisała o tym że nie neguję nikogo. Nawet któraś z dziewczyn wcześniej pisała, że nie widzi nic obraźliwego w wypowiedziach.

Ale nie o tym jest ten wątek.

Ja rozumiem o co Ci chodzi i widzę, ze nie miałaś zamiaru nikogo obrażać. I faktycznie ja to pisałam. Tylko, że ludzie są różni,, niektórzy tak jak ja mają na pewne rzeczy zlew i nie traktują wszystkiego dosłownie a są osoby bardziej wrażliwe, które biorą pewne rzeczy "do siebie". Myślę, że w związku z tak zaostrzoną dyskusją i niezbyt miłym jej przebiegiem należałoby po prostu sobie odpuścić albo zrobić przerwę. Może za jakiś czas z innej perspektywy będziemy na sprawy karmienia patrzyły. Swoją opinię wyraziłyśmy i ja bynajmniej mam zamiar poprzestać na tym co już napisałam. Jeśli któraś z dziewczyn będzie miała chęć do tego wrócić to cofnie się parę stron i sobie poczyta. Nie będę się w nieskończoność powtarzać ani wałkować tego tematu do znudzenia bo odnoszę wrażenie, że może to przynieść odwrotne efekty. Mam nadzieję, że pocieszy Cię fakt, że rozumiem Twoje zdanie i w większości się z nim zgadzam.

A ja byłam na mleku w proszku, tym niebieskim, też od poczatku

Ja też byłam tym niebieskim mlekiem karmiona i moja siostra również. Nawiasem mówiąc ostatnio jak byłam w wiejskim spożywczaku to na półce stało takie właśnie niebieskie mleko w proszku. I pomyśleć ile to już lat ;p
 
Tak mnie właśnie zaczęło zastanawiać co pisałyście o krowim mleku - że w innych krajach dają normalnie i się nie przejmują. W sumie ja się spotkałam z opiniami że od 1 roku życia można właściwie dawać większość tego co my jemy - tzn wykluczyć jeszcze produkty typu grzyby, surowe ryby itp. Serki, jogurty i w ogóle przetwory mleczne można spokojnie dawać. Więc co się tak uczepili mleka? jak dziecko nie ma po nim sensacji żołądkowych to co szkodzi?

Ja też jestem z pokolenia "niebieskiego mleka" - rodzice do tej pory mają w kuchni wielką metalową puszkę ( świetnie się w niej maka przechowuje) :-D
 
reklama
Neki niby krowie ma za malo zelaza a za duzo bialka, srutu-tutu
skoro jogurty i serki mozna jesc a sa na bazie mleka to czemu niby samego mleka nie wolno? bo koncerny produkujace mleczka dla dzieci typu junior by nie zarobily
ja daje tylko nad ranem bo mi wygodniej zrobic z proszku niz gotowac krowie
 
Do góry