reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie i dieta naszych maluszków

to może zastanów się nad sposobem pisania? bo skoro nie tylko jedna odebrała twoje wypowiedzi jako agresywne to na pewno coś w tym jest.
Można mieć skrajne poglądy ale wyrażać się w taki sposób żeby nie raniły one innych.
 
reklama
pierwsze słysze o karmieniu co 3h... u nas na SR położne wręcz przeciwnie, w kółko powtarzają o karmieniu na żądanie i to uprzedzają, że jak sie dzidzia uprze to nawet co 1,5-2h. Ale ja tak mysle, że może faktycznie lepiej nie dopuszczac by dzidzia szybko usypiała, bo jak naje się porządnie tego późniejszego- treściwszego pokarmu to pewnie będzie spokojniej spać i dłużej jej wystarczy.

a co do wklęsłych sutów, moja kuzynka tak miała i karmiła przez te silikonowe katurki i u niej to wysytarczyło...:)

jeny ja mam nadzieje że u mnie problemów z pokarmem nie będzie, bo ja bardzo chce karmić cycuchami.
wg mnie karmienie co 3h jest jak najbardziej ok, bo dziecko zdąży strawić to co zjadło. Jeżeli dziecko przystawia się co 1,5 h wg mnie nie ma czasu organizm na przetrawienie i później zaczynają się atrakcje w stylu ulewania itd. Wiem dzieci są różne i sama nie wiem jak będę karmić, bo tego nie można przewidzieć ale w szpitalu to zawsze zdawało egzamin. Tak nawiasem mówiąc nie ma co przed porodem na ten temat debatować, bo nie wiemy jakie będzie nasze dziecko a wiadomo zagłodzić nie zagłodzimy, więc wszystkie chwyty dozwolone byle dzie4cię było zadowolone :)
 
Każdy odbiera wypowiedź tak jak chce, nie będę po raz "enty" pisała o tym że nie neguję nikogo. Nawet któraś z dziewczyn wcześniej pisała, że nie widzi nic obraźliwego w wypowiedziach.

Ale nie o tym jest ten wątek.
 
ewa banak jak pierwsze słyszysz o karmieniu co 3h to zapytaj mamę:) to jest stary sposób wg. mnie lepszy niż "na żadanie" a w obecnych czasach w zależności na jaką sie położną trafi to ci powie albo tak albo siak ...
mnie zawsze położna mowila,ze karmienie dziecka powinno trawać od10-15 min max, a jeśli dziecka wisi na cycu godzinę (nie mam na myśli początków)to znaczy że to co miał zjeść to dawno zjadł tylko lubi bawić sie cyckiem..

wlasnie tak to jest , ze co polozna co doradca to inne zdanie :)
mi tez ostatnio mowili o karmieniu co 3 h
a jak bedzie wyjdzie w praniu
napewno nie chcialabym zeby maly wisial caly dzien na cycu

nie jestem najeżona :) szkoda tylko, że moje wypowiedzi były negowane od razu bo nie zgadzały się z ogółem. I to właśnie przekonało mnie, że nie można tu mieć własnego zdania.

to ty zaczelas temat pod tytulem "kazda moze karmic" u nas ten temat w sposob jaki go przedstawilas nie byl poruszany
i jeszcze raz zapytam gdzie niby ciebie oczernialam ?? !! skoro to na forum publicznym napisalas moze podasz jaki to inny watek niby jest ?? bo bardzo ciekawa jestem , a chyba mam ciazowe zacmienie :wściekła/y:
 
Ja znowu jestem za karmieniem "na zadanie". Dzieci sa rozne i niektore beda potrzebowaly czesciej a mniej, inne zadziej i wiecej. I ja tak zamierzam karmic.

To reguralne przystawianie rzeczywiscie dawniej bylo czesciej polecane. Tez o to mamy pytalam i mowila ze tak jej "kazali" karmic, ale ona i tak karmila na zadanie - i ja jak mialam 3 tyg przesypialam od polnocy do 6-7 rano, a potem, w ciagu jadlam czesciej niz co 3 godziny i wsio bylo ok :)
 
wg mnie karmienie co 3h jest jak najbardziej ok, bo dziecko zdąży strawić to co zjadło. Jeżeli dziecko przystawia się co 1,5 h wg mnie nie ma czasu organizm na przetrawienie i później zaczynają się atrakcje w stylu ulewania itd. Wiem dzieci są różne i sama nie wiem jak będę karmić, bo tego nie można przewidzieć ale w szpitalu to zawsze zdawało egzamin. Tak nawiasem mówiąc nie ma co przed porodem na ten temat debatować, bo nie wiemy jakie będzie nasze dziecko a wiadomo zagłodzić nie zagłodzimy, więc wszystkie chwyty dozwolone byle dzie4cię było zadowolone :)
tak to prawda, mądre będziemy jak już będziemy miały swoje maleństwa przy sobie. Każda sobie dobierze sposób i częstotliwość karmienia do własnych możliwości oraz do apetytu maleństwa:) więc to co teraz tu wypisujemy to tylko gdybanie i informacje usłyszane od innych (nie mówię tu o osobach które mają już doświadczenie w tej kwestii). Najcenniejsze rady znajdziemy tu po porodzie, bo będą to nasze własne rady, uwagi i opinie:)
A teraz to mogę stwierdzić że chciała bym karmić piersią, ale nie wiem czy się uda, bo wtedy to byłabym wyjątkiem w mojej rodzinie:) Ja tam od niemal niemowlaka byłam karmiona mlekiem prosto od krowy - dosłownie, i mi to nie zaszkodziło:)
 
Ja znowu jestem za karmieniem "na zadanie". Dzieci sa rozne i niektore beda potrzebowaly czesciej a mniej, inne zadziej i wiecej. I ja tak zamierzam karmic.

To reguralne przystawianie rzeczywiscie dawniej bylo czesciej polecane. Tez o to mamy pytalam i mowila ze tak jej "kazali" karmic, ale ona i tak karmila na zadanie - i ja jak mialam 3 tyg przesypialam od polnocy do 6-7 rano, a potem, w ciagu jadlam czesciej niz co 3 godziny i wsio bylo ok :)

Bo po jakimś czasie dziecko samo się reguluje, najgorsze to właśnie te początki...

kasiadz dokładnie!

A ja byłam na mleku w proszku, tym niebieskim, też od poczatku
 
sivi
no w tych poradniach laktacyjnych to są profesjonaliści, więc napewno jak już tam nie dali rady to musiała mieć faktycznie problem. Ale kuzynka mi od razu mówiła żebym dziekowała Bogu że mam sutki sterczące, bo z wklęsłymi to masakra. Niby przez kapturki karmi ale też mówiła że boli jak nie wiem...
 
reklama
Ja znowu jestem za karmieniem "na zadanie". Dzieci sa rozne i niektore beda potrzebowaly czesciej a mniej, inne zadziej i wiecej. I ja tak zamierzam karmic.

To reguralne przystawianie rzeczywiscie dawniej bylo czesciej polecane. Tez o to mamy pytalam i mowila ze tak jej "kazali" karmic, ale ona i tak karmila na zadanie - i ja jak mialam 3 tyg przesypialam od polnocy do 6-7 rano, a potem, w ciagu jadlam czesciej niz co 3 godziny i wsio bylo ok :)

I ja tez zamierzam karmic na zadanie. Moja mama mnie tak karmila. Nie wyobrazala sobie zeby co 3h mnie budzic i przystawiac do cycka. A ze ja bylam dzieckiem ciagle spiacym. Ciagle prawie 24h na dobe...Sralam, jadlam, sikam przez sen:-D:-D
 
Do góry