reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie - czyli nasze potyczki z cycuchami u butelkami:)

reklama
Podziwiam Was dziewczyny za to, że przetrzymałyście te początki kiedy Dzidzie wiszą cały czas na cycku i karmicie nadal piersią. Mi sie niestety nie udało. Bartuś przystawiony do cycka, więcej spał niż cycał i np po 3-godzinnym karmieniu on nadal był głodny. Tylko butla pomagała. I tak już zostało, że karmimy sie butelką, pół na pół moje mleczko i mm.

ja powiem szczerze, że mam często chwile zwątpienia. Dziś w nocy spał prawie 6 godz bez przerwy ale potem 2 godz wisiał na cycu. Ja się tylko przebudzi w ciągu dnia to cyc. licze, że jak się zacznie interesować matą, karuzelą, itd to odpusci mi trochę

A wiecie jak się dziś zdziwiłam, wstaje rano a synek w łóżeczku zmienił pozycję o 90 stopni
icon_eek.gif
nie wiem jak on to zrobił. Położyliśmy normalnie w z dłuż łożeczka a jak się obudziliśmy spał prostopadle do tego co położyliśmy
 
Ostatnia edycja:
tzn, ze mleko jest, tylko te kanaliki ciągle zapchane?

(wlasnie zrozumiałam, że dla ciebie natalunia, to chyba jeszcze bardziej dołujace niż dla mnie, biorąc pod uwagę jak dbasz o zdrowe odzywianie i naturalne produkty - niesprawiedliwe to, no! :sorry:)

Kanaliki nie zatkane, tylko mało pokarmu. Ona spija to, co łatwo wyssać - ten pierwszy pokarm. później, jak trzeba mocniej pociągnąć, to jej sie nie chce. A pokarmu z drugiej fazy jest z dwóch piersi do 30 ml (raz udało mi się tyle ściągnąć).

No niestety, dołujące niesamowicie, ale dzięki Ł i Wam jakoś łatwiej mi to znieść po raz drugi.
 
Dziewczyny karmiące mm, nie obwiniajcie się. Z tego co widzę, każda z was próbowała ile mogła karmić naturalnie, nie zawsze jest to widać możliwe. I tak jesteście wytrwałe pozwalając maluszkom tyle siedzieć przy cycusiu. Pomyślcie ile jest matek,które karmią butlą tylko dla własnej wygody (bo każdy może nakarmić, mąż, babcia, itp.), nie trzeba myśleć o specjalnej diecie itp. Oczywiście fajnie jest karmić piersią, ale co zrobić, jak natura płata figle. Mi się na razie udaje, choć Nikolka też czasami się złości jak jej cycka podaję, jakby go nie widziała, szuka go a ma tuż przy buzi. Ale na szczęście zdarza się to czasami i krótko, jak już "zaśsie" to ładnie pije.:tak:

Alice, u mnie jak położna była, to mówiła że dzieci przybierają od 10 do 20-25 g dziennie. Chociaż u mnie wyszło że przybrała 35 g dziennie i niby też dobrze. Trochę szeroka rozpiętość:eek:
 
Bakalia, Twoja kruszynka jeszcze malutka, myślę, ze się unormuje. Ja też na początku miałam ciągłego ssaka, ale polożna powiedziała, nie bez racji, że muszę to ograniczyć bo mam drugie małe dziecko i nie mogę całego dnia spędzać przy młodszym. I powiedziała ze przez pierwsze 10 dni trzeba mu pozwolić ssać ile chce, bo to jeszcze malutkie dziecko, ale poźniej, jeśli widać że ładnie ssie nawet 10 min, nie przysypiając, próbować odstawiać i wydłużać ten czas między karmieniami o 15 min. W tym czasie dać dziecko komuś, kto nie pachnie mlekiem:-) I u mnie zadziałało. Obecnie Mikołaj je w dzień co 2-3.5 godziny i robi to szybko, max. pół godziny z odbiciem.

Natomiast z Matim miałam ogromne problemy z karmieniem, on od początku nie chciał ssać (też byłam po cc) i w zasadzie tak się męczyliśmy przez 4 miesiące, w piątym zaczęłam dokarmiać z butli mm i jak poczuł to się karmienie moim mlekiem w ciągu miesiąca skończyło. Cieszę się, ze Go karmiłam, ale z drugiej strony tyle mnie to nerwów kosztowało i jego też, teraz to dopiero widzę, niby ładnie przybierał, więc pewnie głodny nie był, ale co ja przeżyłam jak czasem 5 godzin nie chciał się dostawić.
 
A ja już nie karmie ani piersia, ani swoim mlekiem niestety bo prawie go nie mam, a ciagle odciaganie tak małych ilości jeszcze była nużące, i Amelka je teraz bebiko :)

Wogole to jak myślicie, czy to nic złego ze od paru dni, mała zjada wiecej niż zwykle tzn ok 120ml, 100, 90ml, jednak jest głodna co 1,5-2 h?
Wczesniej jadła co trzy godziny i mniej.. Staram sie jej dawać herbatę, ale czasem nie daje sie oszukać..
 
A ja już nie karmie ani piersia, ani swoim mlekiem niestety bo prawie go nie mam, a ciagle odciaganie tak małych ilości jeszcze była nużące, i Amelka je teraz bebiko :)

Wogole to jak myślicie, czy to nic złego ze od paru dni, mała zjada wiecej niż zwykle tzn ok 120ml, 100, 90ml, jednak jest głodna co 1,5-2 h?
Wczesniej jadła co trzy godziny i mniej.. Staram sie jej dawać herbatę, ale czasem nie daje sie oszukać..

Moja Zu nie jadła co 3 godziny, tak jak piszą na opakowaniach. Karmiłam ją mm na żądanie. Jednak przerwy nie były krótsze niż 2 godziny.
 
reklama
Ja do tej pory karmiłam Kacperka tak jak na opakowaniu pisze max. 120ml ale okazuje się, że opakowanie sobie, a życie sobie. Mały był niedojedzony, zaczęłam mu robić po 150ml najadł się i był totalnie zadowolony i spokojny. Nie zawsze wypije 120ml czasem na tych " przepisowych" 120 skończy, a jeśli chodzi o czas między karmieniami, starałam się trzymać 3 godzinne przerwy ale czasem widzę po małym, że chce już po 2 godzinach jeść, więc go na siłę głodem nie trzymam. Zgadzam sie z natalunia, przerwy nie krótsze niż 2 godzinki:) Dodam, że jesteśmy na Bebilonie, a była przeprawa z mlekiem, bo na początku podaliśmy Bebilon właśnie, Kacperek dostał krostek itd sądziliśmy, że to może być skaza białkowa, więc kupiliśmy Bebilon HA ale po nim kupki były jakieś zielonkawe itd, więc wróciliśmy do normalnego Bebilonu i służy mu pięknie, bo wcina aż miło i żadnych problemów z brzuszkiem nie ma:)
 
Do góry