reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie - czyli nasze potyczki z cycuchami u butelkami:)

Mam pytanie czy myślicie ze parowaru takiego do gotowania można uzywac do sterylizacji butelki?
My na butelce z moim pokarmem mam mega nawał ale płaskie brodawki i nie umiem sobie z nimi poradzić. Mała się denerwuje bo nie ma za co złapać płacze, wyje i jest mega głodna. W szpitalu dokarmiali mi sztucznie i okrutnie po tym rzygała.
Myślicie, że jest jakaś nadzieja, że wejdziemy na cyca? Miała któraś podobnie?
Strasznie pracochłonne te gotowanie, wyparzanie itd. Mamy karmic co 3h a karmienie zajmuje mi ponad 2h. Niewiele jest czasu na cokolwiek innego ;p
 
reklama
Gabryś-spokojnie,pokarm się pojawi.U mnie tak samo było i na początku mała piła więcej bebilonu niż mojego mleka. Dopiero jak sie uporałam z nawałem to produkcja ruszyła i zaczęłam ściągać odpowiednie ilości i jak mała miała 6 dni to pożegnaliśmy sie z modyfikowanym całkowicie.Cały czas je z butli,ale mój ściągniety pokarm. Z piersi nam w ogóle nie szło.

Oceanica- to Ty po kazdym karmieniu wygotowujesz butlę?Ja to myję i przelewam wrzątkiem z czajnika-to wystarcza.W szpitalu nawet tak robiły położne.Przy synku tak robiłam i nie zatruł się.
 
My na butelce z moim pokarmem mam mega nawał ale płaskie brodawki i nie umiem sobie z nimi poradzić.

A czy próbowałaś karmić z osłonkami na piersi? Ja tylko tak moge karmić piersią moje dzieci bo tez nie maja za co złapać cyca. Ja akurat mam takie AVENT OSŁONKI PIERSI MAŁE 2 SZT. - Apteka internetowa - Domzdrowia.pl, polecam bardzo takie rozwiązanie bo wiem jak czasochłonne jest ściąganie pokarmu laktatorem na każde karmienie. Teraz jeszcze kiedy nasze dzieciaczki są malutkie i generalnie jedzą i śpią to jeszcze pól biedy, ale niedługa będą spały coraz mniej i będą bardziej absorbujące i wtedy ciężko będzie znaleźć czas na inne domowe czynności. /wiem co piszę bo przerabiałam to przy pierwszym dziecku i mam nadzieję że tym razem damy radę na cycu jak najdłużej.


Muszę się wybrac do lekarza z nim. Tylko nie wiem jak to jest jak jeszcze nie mamy nr PESEL?? Przyjmą nas??

przyjmą Was bez problemu
 
Ostatnia edycja:
Bardzo WAM dziekuje. Stary nabył juz nakladki moze sie uda bardzo bym chciala dokladnie z tych powodow o ktorych piszecie. JA nie odrobilam lekcji z butelkowania bo myslalam ze sie uda i robilam tak jak instrukcja obslugi na butelce 5 minut gotowania. Dobra to ja tez przelewam wrzatkiem od tej pory. Jeszcze raz Wam dziekuje ;)
 
Gabryś Twoja córcia jest jeszcze malutka, żołądeczek też maleńki więc na jedno karmienie niewiele potrzeba. Uzbrój się w cierpliwość i przystawiaj małą, na pewno za kilkanaście godzin powinien być nawał pokarmu. A jak mała będzie ssać to po pewnym czasie laktacja się ustabilizuje. Cierpliwości :tak:
Pozdrawiam
 
mój Bartuś nie spi od 18 do 23, czasem dłużej. Póżniej i wcześniej grzecznie śpi po karmieniach.A przez te 5 godzin jest bardzo niespokojny, myślę że go boli brzuszek. Muszę się wybrac do lekarza z nim. Tylko nie wiem jak to jest jak jeszcze nie mamy nr PESEL?? Przyjmą nas??


W Polskim prawie wszystkie dzieci do 6 miesiąca są "z góry" objęte darmową opieką lekarską i muszą Cię przyjąć. Później trzeba zgłosić do ubezpieczenia w zakładzie pracy Twoim lub meża
 
Oceanica Przy Szymku brodawki "wyciągałam" laktatorem, przynajmniej na tyle, żeby Młody mógł chwycić a potem dzidzia do cyca. Po dwóch tygodniach już nie trzeba było.
A z kapturkami mam złe doświadczenia bo Szymuś łykał powietrze i potem Go bolał brzuszek.

A teraz moje problemy z cycuchami:
Już pisałam, że przyplątał mi się stan zapalny 4 dni 40 st. gorączki, Antybiotyk - i po pokarmie bo się spalił:-( Na szczęście powoli udaje mi się przywracać laktację. Niestety Janek prawie cały wisi na cycu, mało leci, więc szybko się męczy i przysypia. Ja Go odkładam a On za chwilę się budzi i od nowa... No ale coś za coś. Na szczęście pokarmu jest coraz więcej... Trzeba było dokarmiać ale już coraz mniejszą ilością
Zmęczona ale baaardzo mi zależy bo to wielka wygoda ale też (nie ma co ukrywać) oszczędność. 1 puszka mleka HA ok 40 zł.:szok:
 
reklama
Ewelina- mojej córce zaczęły się kolki jak miała tydzień i skończyły jak miała 3 miesiace. Więc możliwe. Moja dieta nic nie dała, byliśmy profilaktycznie na usg brzuszka, wszystko sprawdziliśmy i to były jednak klasyczne kolki- przeszły jak przewód pokarmowy w pełni dojrzał. I potem już było super.
Nam pomógł Bobotic- tzn kolki były ale o dużo mniejszym natężeniu. Do tego leżenie na brzuszku i stały rytm dnia bo wszelkie odchylenia od normy skutkowały jeszcze silniejszymi bólami u Lidki
Dużo cierpliwości Ci życzę!
 
Do góry