reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie - czyli nasze potyczki z cycuchami u butelkami:)

ja już gdzies pisałam, że nam położna mówiła, że dzieci powinny przybierać 28g/dobę, więc Twoja Milenka przybiera książkowo, brawo :tak:
 
reklama
miękkie piersi to u mnie była norma; twrdniały tylko wtedy, gdy nie zjadł na czas, czyli pokarm gromadził sie w nadmiarze
 
Dziewczyny, a podajecie waszym maluchom smoczka? Moja Hania tak krzyczy od powrotu ze szpitala, że dzisiaj z bezradności dałam jej smoczek żeby w końcu się wyspać. Słyszałam, że może zburzyć laktację...a wy coś o tym wiecie??
 
Mój Tomek też się okropnie wydzierał jak tylko go odstawiłam od cyca i położna powiedziała, że pewnie bez smoka się nie obejdzie. I Młody miał 4 dni jak dałam mu smoka, a karmiłam go przez rok...:-) Więc chyba jesteśmy zaprzeczeniem tej teorii... :-D
 
eee tam, bzdura jakaś!! Od dawna dzieci mają smoczki, a jednocześnie są karmione piersią; Jak nie dasz dziecku smoczka, zrobi sobie go z Twojej piersi.
Uwazam, ze smoczek jest za bardzo demonizowany. Od zawsze niemowlak ma coś takiego jak potrzeba ssania. Nie moze ciągle jesć, a ssać i tak chce.

Ważne jest tylko, aby odpowiednio wcześnie dziecko od smoczka odstawić. Bo w pewnym momencie odruch ssania zanika, a smoczek jest tylko z przyzwyczajenia, a nie z potrzeby. My odstawiliśmy w wieku ok. 10-12 m-cy. Nie było absolutnie żadbego problemu z tym.

Nie miej wyrzutów sumienia zeldek - właśnie pomogłaś nie tylko sobie, ale i swojemu dziecku :tak:(no bo kto chciałby ciągle płakać!)
 
My też używamy smoczka od drugiej doby życia. U synka też używamy do tej pory,taki z niego smoczkoholik.Czekamy na koniec ząbkowania i zaczniemy odwyk. Dzieci mają potrzebę ssania i jakoś trzeba im pomóc ją zaspokoić. W szpitalu pani neonatolog sama się mnie pytała czy mamy dla małej smoczek i powiedziała,że teraz się zmieniły poglądy i już teraz smoczki są dobre:-)
 
reklama
Mi też położna sama poradzila smoczek, zeby nie robił sobie własnie smoczka z mojej piersi:-) tylko dziecko nie powinno mieć żadnych problemów ze ssaniem piersi, inaczej faktycznie podobno można zaburzyć laktację. Ale Mikołaj ssie jak smok, więc nie ma problemu:-)
 
Do góry