reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

No u nas by wychodziło po 150 ml 5 razy na dobę... I tak się zastanawiam, czy nie mało (dlatego pytam porównawczo) - aczkolwiek przybiera na wadze, to się martwić nie będę :) ostatnio ważył 6 kg. Bo z tymi karmieniami to nam tak wychodzi dlatego, że rano Krzyś budzi się o 7-8, więc jak jemy co 3 godziny to ostatnie wypada na 22-23 dopiero... O ile do 22 go przetrzymam to o 23, po śpiączku go nie nakarmię, bo się wybudzi i dopiero sobie zabawy narobię... gdyby był głodny, obudziłby się w nocy, a skoro się nie budzi wychodzę z założenia, że mu styka tyle i sam się już powoli reguluje...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
mi pokarm bardzo szybko za nikł mimo ze odciagałam mała tez czasami przystawiałam to 3 tyg po porodzie miałam cycki jak przed ciazy zero mleka a karmiłam tydzień nie było czym to odciagałam co było a ze niewiele łaczyłam z mm jak juz odciagałam do wylania 2 razy dzienniew to w 3 dni pozbyłam sie tej nedznej resztki mleka która miałam
 
Flaurka jak ja Ci zazsroszcze tych cucuchów pełnych mleka... U mnie po 3 tyg była pustynia:(

Co do mleka koziego to jak byłam mała to rodzice hodowali kozy. Ale smak mleka zależy od gatunku kóz. Nasze miały mleko smakiem zbliżone do krowiego. Ludzie przyjeżdżali z sąsiedniej wioski po to mleko, bo mieli dziecko chore na skazę białową. A my za wypicie jednej szklanki dostawałyśmy 2 zł:) Kozie rzewczywiście jest zdrowsze od krowiego... Ale ser to tragedia. Śmierdzi starymi skarpetami...
 
Ja raz miałam przyjemność przebywać na jednym podwórku z capem. Od tej pory nie ma szans, bym ten aromat zapomniała i zdecydowała się na spożycie produktu koziego, mimo, ze wiem, że cap to chłopczyk...


Swoja drogą - dobre, że Wam płacili kasę za picie mleka;)) Lepsze niż akcja "pij mleko, bedziesz wielki":)))
 
Anik Julcia je 150 co 3h a w trakcie skoku potrafi wołać co 2,5h. My jemy 8, 11, 14, 17, 20:30:-) Jeśli wychodzi mniejsza lub większa liczba posiłków to staram się tak kombinować żeby wyszło ok. U nas jest ten problem że młoda od 19 bez względu na to o której zje krzyczy już za kąpaniem i butlą, więc my musimy tak kombinować żeby koło 20 już ją kąpać i dać ostatni posiłek i wtedy zasypia i śpi do rana:-)
 
Wiecie co, nie wnikam w powód, dla jakiego karmi sie dzieci MM, ale piszecie tu nieraz, że to duza wygoda, z tych czy innych względów. Ja karmiąc cycem wracam do domu kiedy chcę - na wakacjach czasem o 23, kapie dziecko kiedy chcę, nie płacze mi z głodu bo mogę go tuczyć ile wlezie, nie mam problemów (jeszcze) z wielkością dziurki w smoczku, nie mam problemów (jeszcze) z ilością zjadanego pokarmu... Tak więc - abyście mnie nie zrozumiały źle, nie mówie o tym, że to Wasz wybór - ale powiedzcie mi - GDZIE jest ta wygoda???
 
Flaurka ja nie wiem:) Ale lepej sobie powiedzieć, że wygodniej, żeby depresji nie dostać... Bo i mniej wygodne to i dla dziecka gorzej, a wyboru nie ma. Mus...
 
reklama
Głupio może to zabrzmieć dziewczyny, ale dziękuje, że to napisałyście. Bo czasami się zastanawiam sama czy nie byłoby mi lepiej dając mu MM - zwłaszcza jak tak jak tej nocy - jadł co 1,5h... Ale potem widzę, jak sie męczycie Wy z tym dozowaniem, Wasze maluchy z kupami (to chyba na początku tylko?) i z większym apetytem i widzę, że nie macie lekko, dlatego sie zastanawiam czasem czy to ja zalet mm nie widzę bom betonowa staruszka? Ale tak nieststy jest - ja w ciązy chodziłam spuchnięta jak balon, gdy inne dziewczyny piękne sesje zdjęciowe sobie robiły - nie miałam wyboru. Na pociechę chyba to karmienie cycem mi sie dostało...
 
Do góry