reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

No u nas by wychodziło po 150 ml 5 razy na dobę... I tak się zastanawiam, czy nie mało (dlatego pytam porównawczo) - aczkolwiek przybiera na wadze, to się martwić nie będę :) ostatnio ważył 6 kg. Bo z tymi karmieniami to nam tak wychodzi dlatego, że rano Krzyś budzi się o 7-8, więc jak jemy co 3 godziny to ostatnie wypada na 22-23 dopiero... O ile do 22 go przetrzymam to o 23, po śpiączku go nie nakarmię, bo się wybudzi i dopiero sobie zabawy narobię... gdyby był głodny, obudziłby się w nocy, a skoro się nie budzi wychodzę z założenia, że mu styka tyle i sam się już powoli reguluje...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
mi pokarm bardzo szybko za nikł mimo ze odciagałam mała tez czasami przystawiałam to 3 tyg po porodzie miałam cycki jak przed ciazy zero mleka a karmiłam tydzień nie było czym to odciagałam co było a ze niewiele łaczyłam z mm jak juz odciagałam do wylania 2 razy dzienniew to w 3 dni pozbyłam sie tej nedznej resztki mleka która miałam
 
Flaurka jak ja Ci zazsroszcze tych cucuchów pełnych mleka... U mnie po 3 tyg była pustynia:(

Co do mleka koziego to jak byłam mała to rodzice hodowali kozy. Ale smak mleka zależy od gatunku kóz. Nasze miały mleko smakiem zbliżone do krowiego. Ludzie przyjeżdżali z sąsiedniej wioski po to mleko, bo mieli dziecko chore na skazę białową. A my za wypicie jednej szklanki dostawałyśmy 2 zł:) Kozie rzewczywiście jest zdrowsze od krowiego... Ale ser to tragedia. Śmierdzi starymi skarpetami...
 
Ja raz miałam przyjemność przebywać na jednym podwórku z capem. Od tej pory nie ma szans, bym ten aromat zapomniała i zdecydowała się na spożycie produktu koziego, mimo, ze wiem, że cap to chłopczyk...


Swoja drogą - dobre, że Wam płacili kasę za picie mleka;)) Lepsze niż akcja "pij mleko, bedziesz wielki":)))
 
Anik Julcia je 150 co 3h a w trakcie skoku potrafi wołać co 2,5h. My jemy 8, 11, 14, 17, 20:30:-) Jeśli wychodzi mniejsza lub większa liczba posiłków to staram się tak kombinować żeby wyszło ok. U nas jest ten problem że młoda od 19 bez względu na to o której zje krzyczy już za kąpaniem i butlą, więc my musimy tak kombinować żeby koło 20 już ją kąpać i dać ostatni posiłek i wtedy zasypia i śpi do rana:-)
 
Wiecie co, nie wnikam w powód, dla jakiego karmi sie dzieci MM, ale piszecie tu nieraz, że to duza wygoda, z tych czy innych względów. Ja karmiąc cycem wracam do domu kiedy chcę - na wakacjach czasem o 23, kapie dziecko kiedy chcę, nie płacze mi z głodu bo mogę go tuczyć ile wlezie, nie mam problemów (jeszcze) z wielkością dziurki w smoczku, nie mam problemów (jeszcze) z ilością zjadanego pokarmu... Tak więc - abyście mnie nie zrozumiały źle, nie mówie o tym, że to Wasz wybór - ale powiedzcie mi - GDZIE jest ta wygoda???
 
Flaurka ja nie wiem:) Ale lepej sobie powiedzieć, że wygodniej, żeby depresji nie dostać... Bo i mniej wygodne to i dla dziecka gorzej, a wyboru nie ma. Mus...
 
reklama
Głupio może to zabrzmieć dziewczyny, ale dziękuje, że to napisałyście. Bo czasami się zastanawiam sama czy nie byłoby mi lepiej dając mu MM - zwłaszcza jak tak jak tej nocy - jadł co 1,5h... Ale potem widzę, jak sie męczycie Wy z tym dozowaniem, Wasze maluchy z kupami (to chyba na początku tylko?) i z większym apetytem i widzę, że nie macie lekko, dlatego sie zastanawiam czasem czy to ja zalet mm nie widzę bom betonowa staruszka? Ale tak nieststy jest - ja w ciązy chodziłam spuchnięta jak balon, gdy inne dziewczyny piękne sesje zdjęciowe sobie robiły - nie miałam wyboru. Na pociechę chyba to karmienie cycem mi sie dostało...
 
Do góry