reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kąpiele maluszka

Dzięki za podpowiedzi. Jak nie spróbujemy to się nigdy nie przekonamy :)... Jak to było w bajce o kózce? Grunt żeby się nie bać...
 
reklama
Ja mojego synka przeniosłam do dużej wanny jak miał 5 miesięcy. Trochę się bałam że może być przerażony ogromem wanny ale nie potrzebnie. Bardzo mu się spodobało. Podkładam mu tylko gąbkę do kąpieli, dzięki temu mi jest wygodnie i nie obawiam się że może się dziecko pośliznąć, a i jemu jest miękko i wygodnie.:-)
 
u nas Julcia od urodzenia kąpana jest w dużej wannie, bo za dużo zachodu jest z małą wanienką. Wkładam jej gąbkę kładę i swobodnie sobie leży a ja mam obie ręce wolne. Teraz fika próbuje siadać, to kąpiemy ją na brzuszku, mała to uwielbia. :-)
 
Dzięki za podpowiedzi. Jak nie spróbujemy to się nigdy nie przekonamy :)... Jak to było w bajce o kózce? Grunt żeby się nie bać...
możesz kupić taki fajny jakby nocnik nie wiem jak to się nazywa fachowo ale ma wycięcia na nóżki nalewasz wody do wanny a dziecko sobie stabilnie siedzi i ani w tył ani w przód nie poleci.Twoja już na pewno sama siada bo to jest akurat dla takich dzieci.ja sie zastanawiam nad tym bo moja chodzi mi po całej wannie:-)i musze ją trzymać czesto kąpie ją sama i jak biore ręcznik to się boje ze poleci
 
No u nas na taki wynalazek jeszcze za wcześnie, ale z dużą wanną spróbuję po powrocie do domku :) i tak kąpię ją w łazience wkładając jej wanienkę do dużej, więc i ona zna otoczenie i mój kręgosłup jest przyzwyczajony do takich harców. A zdarzało się już przypadkowe nurkowanie i wiem że to też Misi nie straszne, więc droga do opuszczenia bezpiecznych ścian małej wanienki przetarta :D życzcie nam powodzenia
 
No u nas na taki wynalazek jeszcze za wcześnie, ale z dużą wanną spróbuję po powrocie do domku :) i tak kąpię ją w łazience wkładając jej wanienkę do dużej, więc i ona zna otoczenie i mój kręgosłup jest przyzwyczajony do takich harców. A zdarzało się już przypadkowe nurkowanie i wiem że to też Misi nie straszne, więc droga do opuszczenia bezpiecznych ścian małej wanienki przetarta :D życzcie nam powodzenia
powodzenia:tak:
 
reklama
Do góry