reklama
asso
Mama Kacpra i Bartosza
Witam wszystkich!!! Ale długo mnie nie było, ale nie mam czasu na nic, praca rehabilitacje itp.
Muszę się podzielić nowiną, że Kacperuś ma już konto w Fundacji "Zdążyć z Pomocą" i ostro działamy z apelami do znajomych o 1%. Może coś uda nam się uzbierać na rzecz Kacperka.
A po za tym jutro wycieczka na Synagis do Katowic. W środę wizyta u pani neurolog i już na samą myśl mi słabo.
Dorotko my w końcu mamy te rehabilitację w środę na 13 i w piątek an 8 rano.
Buziaki dla wszystkich zaglądających.
Muszę się podzielić nowiną, że Kacperuś ma już konto w Fundacji "Zdążyć z Pomocą" i ostro działamy z apelami do znajomych o 1%. Może coś uda nam się uzbierać na rzecz Kacperka.
A po za tym jutro wycieczka na Synagis do Katowic. W środę wizyta u pani neurolog i już na samą myśl mi słabo.
Dorotko my w końcu mamy te rehabilitację w środę na 13 i w piątek an 8 rano.
Buziaki dla wszystkich zaglądających.
mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
No to znowu się nie zobaczymy :-( w środę jadę do Gliwic do neurologopedy. A w piątek mam na 12 :-( Spotkamy się w następną środę ja kończę o 13
mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Daj linka do fundacji to umieszczę na swoim blogu, tak jak Franka ;-) Bo jak wpisuję nazwisko to mi nie wychodzi
asso
Mama Kacpra i Bartosza
Dorotko nie dam Ci bo jeszcze nie mamy.
Trochę długo mi się wydawało, ze nam nie przysyłają tego nr ewidencyjnego i tam zadzwoniłam. Okazało się ze nasze papiery od świąt leżały na sekretariacie i nic z nimi nie robili. Zadzwoniłam na drugi dzień i pani podała mi przez telefon jego numer. A reszta ma przyjść pocztą, dlatego to wszystko jest w obróbce i jeszcze nam strony nie dali. Pozdrawiam
Trochę długo mi się wydawało, ze nam nie przysyłają tego nr ewidencyjnego i tam zadzwoniłam. Okazało się ze nasze papiery od świąt leżały na sekretariacie i nic z nimi nie robili. Zadzwoniłam na drugi dzień i pani podała mi przez telefon jego numer. A reszta ma przyjść pocztą, dlatego to wszystko jest w obróbce i jeszcze nam strony nie dali. Pozdrawiam
mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
No trzeba poczekać, będę tam zaglądać i szukać. A u nas do tej pory nie ma zdjęcia Paulinki a 2 razy już przypominałam Ale najważniejsze, że są wpływy na konto :-)
asso
Mama Kacpra i Bartosza
U nas tydzień pełen wrażeń i nowości. We wtorek byliśmy na Synagisie już trzecim, ale jeszcze mamy do zapewnione kwietnia, mam nadzieję, że to nas jakoś uchroni od tych strasznych infekcji.
W tym tygoniu Kacperuś zaczął ostro ćwiczyć, w końcu doczekaliśmy się dodatkowych rehabilitacji w Centrum, i po dwóch godzinach już mogę stwierdzić, że jest fajnie - nowe, fajne ciocie i do tego młode, Kacperkowi przypadły do gustu, mamusi zresztą też.:-)
Ale najważniejsze, że byliśmy w czwartek u neurologa, i aż sie boję głośno mówić, żeby nie zapeszyć.
Ogólnie mówiąc jest dobrze. Pani neurolog oceniła Kacerka na 5,5 a nawet 6 miesiąc. To nawet nie korygowany, a o jeden do przodu, w co nie mogłam uwierzyć. Powiedziała, że odruchy ma prawidłowe, i ona nie widzi nic niepokojącego. Normalnie myślałam, że ją uściskam z radości. Nawet nie spodziewałam się takich wieści. I jedyne z czym mamy walczyć to z jego nadpobudliwością, bo Kacperek, jakby mógł to by na okrągło kopał nóżkami, rączkami i wszystkim innym. Nie da się go zatrzymać.
Wiadomo, kazała ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, turnusy rehabilitacyjne wybiła nam narazie z głowy. Zobaczymy co czas pokaże i będziemy się później zastanawiać.
Bardzo się cieszę, ale aż się boję cieszyć.
W tym tygoniu Kacperuś zaczął ostro ćwiczyć, w końcu doczekaliśmy się dodatkowych rehabilitacji w Centrum, i po dwóch godzinach już mogę stwierdzić, że jest fajnie - nowe, fajne ciocie i do tego młode, Kacperkowi przypadły do gustu, mamusi zresztą też.:-)
Ale najważniejsze, że byliśmy w czwartek u neurologa, i aż sie boję głośno mówić, żeby nie zapeszyć.
Ogólnie mówiąc jest dobrze. Pani neurolog oceniła Kacerka na 5,5 a nawet 6 miesiąc. To nawet nie korygowany, a o jeden do przodu, w co nie mogłam uwierzyć. Powiedziała, że odruchy ma prawidłowe, i ona nie widzi nic niepokojącego. Normalnie myślałam, że ją uściskam z radości. Nawet nie spodziewałam się takich wieści. I jedyne z czym mamy walczyć to z jego nadpobudliwością, bo Kacperek, jakby mógł to by na okrągło kopał nóżkami, rączkami i wszystkim innym. Nie da się go zatrzymać.
Wiadomo, kazała ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, turnusy rehabilitacyjne wybiła nam narazie z głowy. Zobaczymy co czas pokaże i będziemy się później zastanawiać.
Bardzo się cieszę, ale aż się boję cieszyć.
asso
Mama Kacpra i Bartosza
mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Aśka, do jakiego neurologa chodzicie? U nas w Częstochowie? Bo to dokładnie to samo co usłyszałyśmy my ;-) Paulinka oceniona na 7 miesiąc ruchowo, od września jak się widzieliśmy kolosalna róznica ale tyle to i ja widzę u mojego dziecka. Też nam zanikły patologiczne odruchy.... I też mamy poczekać z turnusami bo infekcyjna jest bardzo.
Fajnie, że zadowolona jesteś z centrum, u nas dopiero się ruszyło jak zaczęły dziewczyny z nią ćwiczyć. No bo co to jest godz tyg??? Ja sama też ćwiczyłam dzień dnia ale dopiero tam ta moja praca wyszła na wierzch Ruszyłyśmy ostro do przodu.
A zdjęcie...mniam, chciałoby się zjeść przystojniaka :-)
Mamy taki sam kocyk
Fajnie, że zadowolona jesteś z centrum, u nas dopiero się ruszyło jak zaczęły dziewczyny z nią ćwiczyć. No bo co to jest godz tyg??? Ja sama też ćwiczyłam dzień dnia ale dopiero tam ta moja praca wyszła na wierzch Ruszyłyśmy ostro do przodu.
A zdjęcie...mniam, chciałoby się zjeść przystojniaka :-)
Mamy taki sam kocyk
reklama
Kamea
Fanka BB :)
Kacper śliczniutki jest... :-) Wiadomości super! Oby tak dalej
Podziel się: