reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kącik/pokój dla Maluszka :)

reklama
Dubeltówka słodki kącik będzie miała Wasza Joasia :)
Dziewczyny kiedy ubieracie łóżeczka? Bo ja ciągle się z tym wstrzymuję, nie chcę żeby się kurzyło i zastanawiam się czy nie zostawić tego dla męża jak będę w szpitalu, choć wolałabym dopilnować sama...
 
Setena ja zostawiam to mężowi(nawet taki graślak jak on poradzi sobie z tym przy pomocy instrukcji:-D)
Ja w dodatku cały czas w pokoiku mam otwarte okno,przewijak który kupiliśmy trochę śmierdział farbą więc wietrzy sie.Teraz jest ok ,ale tak czy inaczej jak będę w szpitalu trzeba będzie jeszcze i odkurzyć zmyć podłogę no przybrać łóżeczko.
 
Dziewczyny kiedy ubieracie łóżeczka? Bo ja ciągle się z tym wstrzymuję, nie chcę żeby się kurzyło i zastanawiam się czy nie zostawić tego dla męża jak będę w szpitalu, choć wolałabym dopilnować sama...

Ja też chciałabym sama, codziennie mnie korci, żeby to zrobić, ale zostawię mężowi. Jak piszesz - po co ma się kurzyć bez sensu.
 
Tusen ja chyba zrobię podobnie. Nasz pokoik też stale się wietrzy raz, że po malowaniu, a dwa że mieliśmy komodę z przewijakiem i łożeczko robione na zamówienie wiec też ostro śmierdoliły. Dobrze, że przyjechały wcześniej i nie zabrakło czasu na wyśmierdzenie...
 
reklama
ja pokazałam męzowi gdzie co jest jakby mnie chwyciło szybciej a tak to też chciałabym sama,ale nikt nie zna dnia ani godziny!!!
u mnie wszystko naszykowane czeka-materacyk kocykiem przykryty,posciel w torbie-w szufladzie i poszewki w szafie...ubrać to chwila przecież no plus trzęsące się ręce meża to może dwie chwile:-)
 
Do góry