reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kącik/pokój dla Maluszka :)

reklama
ja rożek wezmę ale nie wiem czy z niego skorzystam....na pewno w aucie będzie w foteliku i myślę,że już Go w spzitalu w niego zapnę by nie wyginać się w aucie..zakryję z zewnątrz pieluszką flanelową by go nie podwiało...i jeszcze kocykiem wczesniej by było mu ciepło:)
 
ja rożek wezmę ale nie wiem czy z niego skorzystam....na pewno w aucie będzie w foteliku i myślę,że już Go w spzitalu w niego zapnę by nie wyginać się w aucie..zakryję z zewnątrz pieluszką flanelową by go nie podwiało...i jeszcze kocykiem wczesniej by było mu ciepło:)
Mam taki sam plan - fotelik od razu na oddział przy wypisie i do samochodu :)
 
Marta6nz
Moge zapytac po co zakrywa sie dzieci pieluszka (nieraz widziałam w wozku całkiem zasłoniete maluchy)?
Ja Ameli niczym buzki nie przykrywałam.

Co do fotelika to maz przywiezie jak bedzie nas odbierał,tam zapakuje to co ma przywiezc na wyjscie chociaz i tak wracamy taxi, mieszkamy w centrum, szpital niedaleko, a u nas non stop remonty wiec objazdow, korkow itp. pełno nie chce by sie M. denerwował i jeszcze cos zrobił.Do szpitala tez mu sie nie dam dostarczyc :-) jak bylam zwiedzac szpital to pielegniarka mowila ze wlasnie najwiecej wypadkow jest kolo nich jak mezowie jada z zonami do porodu :-)
A rozka nie biore bo wogole nie kupiłam, do szpitala zabieram kocyk.

Gdy z Amela wracalismy do domu, wiozła nas szwagierka i tak sie bała ze mała zawieje (był upalny dzien sierpnia), ze Mela potówek dostała.
 
Pokój Młodej coraz mniej przypominam graciarnie ale pewnych rzeczy na wierzchu się nie da uniknąć. :no: Znalazłam b. sensowną dziewczynę do pomocy i wreszcie mam wysprzątane - będzie mi też 3 x w tyg. przy dziecku pomagać - z ustalonej stawki za godzinę wynika, że z torbami pójdę :baffled: no ale jest polecona, podoba mi się no i wie, że jak Krysia będzie spała to i coś w domu zrobi.
Jako, że Młoda będzie najpierw spała ze mną w kołysce, to nie ma sensu skręcać łóżeczka, przewijak - mam nadzieję, że dotrze w poniedziałek wreszcie :wściekła/y: - postawię na komodę. Kołyski na razie też nie przestawiam, gdyż weranda przy mojej sypialni jest przysposobiona do malowania - pozbyłam się z niej części gratów, na te "niepozbywalne" nabyłam dwa duże plastikowe kosze z daleka wyglądające jak z brązowej wikliny.
W piątek organizuję imieninowy baby shower w knajpie ( w domu i bym siły nie miała no i nieustająco wszędzie te papiery :sorry2: ) - dałam listę prezentów - typu kosz na pieluchy ( wkłady mam ), łóżeczko - kojec oraz boombox - drobiazgów nie wymieniam.
Ciuszki poprane, poprasowane, namniejsze zapakowane do szpitala plus większe z rodzaju tych których nie mam najmniejszych. Przygotowane też rzeczy w rozmiarze 62.
Dziś poleciał do Stanów kolega który ma za zadanie literki przywieźć :-) Mam nadzieję, że misja mu się uda choć zasady zakupu mocno pokręcone.
A propos wieszaka - mam do oddania czerwony metalowy na kilka kołeczków - drucik wygięty w kształcie pieska. Mi zupełnie nie pasuje koncepcyjnie.
Myślę, że pokój będę dopieszczać, jak się Młoda urodzi. :happy2:
 
Jako ,że łóżeczko Gracji już "ubrane" to pochwalę się Wam :-)

Niestety to nie jest jej własny pokoik:( Łóżeczko będzie stało obok naszego łóżka a nie w tym miejscu gdzie fotkę pstryknęłąm :-)

100_8719.jpg100_8718.jpg100_8720.jpg
 
reklama
tusen dzięki:)

Nie chciałam różowego kompletu pościeli bo i tak mam różu i fioletu sporo w pokoju.Ta pościel ma w sobie troszkę różowych elementów ale są to delikatne drobiazgi:)no i w ogóle zachorowałam na nią od pierwszego wejrzenia przez to ,że jest tak delikatna.
100_8725.jpg
 
Do góry