reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kącik/pokój dla Maluszka :)

Co do tych elektrycznych rzeczy, to ostatnio w jakiejs gazecie byla reklama monitorów oddechu. Taki pod materacyk z jakimis czujkami to rozumiem, ale drugi cos jak klamerka przypinany naprzyklad do pieluszki czy spiochow takiego malucha i wrazie co alarmuje dzwiekiem i wibracjami . . . normalnie maluch jak komorka z wibra.
 
reklama
kobitki u nas przez pierwsze kilka miesięcy dzieciaczek będzie spać z nami w pokoju, ale to dlatego, że nie mamy innej możliwości.. ale gdyby możliwość była to też próbowałabym, żeby maluch spał u siebie. Poza tym uważam, że tutaj nie można nikogo krytykować, to bardzo indywidualna decyzja i że tak powiem, nie ma złej. Wiadomo, że życie i tak zweryfikuje nasze plany. Ale absolutnie uważam, że nie można mówić tu o byciu 'złą mamą'. Ja poza tym uważam, że pojawienie się dziecka to też nie najłatwiejszy czas dla rodziców, poważna próba związku, szczególnie przy pierwszym dziecku i trochę intymności (na zasadzie azylu ;) w sypialni jest jak najbardziej wskazane.
 
mi nawet do głowy by nie przyszło aby mysleć o kimś jako o "złej mamie" tylko dlatego, że dziecko spi w swoim pokoiku:)) TO nawet brzmi niedorzecznie:)) Maleństwo będzie z nami na początku głównie dla mojej wygody, aby nie biegać w nocy przez całe mieszkanie z cycem na wierzchu:)
 
To nie jest ważne czy dziecko będzie spało w swojej czy rodziców sypialni.Ja myśle że to kwestia organizacji,i też warunków.
Moje będzie spało od początku u siebie bo po pierwsze nasza sypialnia jest na piętrze bez bliskiego dostępu np.do kuchni,po drugie chciałabym dać mężowi pospać w nocy ,nigdy nie wiadomo jak dzieciątko często będzie się budziło.Będę spała u niego a jak nie da rady to w sypialni obok.
 
Polkajka nie żebym chciała ocieplić sobie wizerunek, ale miło wiedzieć, że nie będzie się jedyną "niedobrą" mamą ;) hehehe
Dla mnie w sumie nie ma różnicy jak mam wstawać w nocy karmić i przewinąć, że pójdę do drugiego pokoju, a nie zrobie tego w spypialni. Jak sie budzę, to i tak się budzę... Decyzja, że córcia będzie spała u siebie zosatła podjęta przez nas raczej ze wzgledów na rozwój emocjonalno-psychologiczny. Skoro mamy taka mozliwosc to uważamy, że tak będzie lepiej. Oczywiście już częsć rodziny wyraziła swoje zdanie na ten temat, bynajmniej nie pewłne poparcia...

Dokładnie tak! Znam to z autopsji.

U nas jeszcze ważny był czynnik intymny, co tam będę ukrywać;-)
 
Co do tych elektrycznych rzeczy, to ostatnio w jakiejs gazecie byla reklama monitorów oddechu. Taki pod materacyk z jakimis czujkami to rozumiem, ale drugi cos jak klamerka przypinany naprzyklad do pieluszki czy spiochow takiego malucha i wrazie co alarmuje dzwiekiem i wibracjami . . . normalnie maluch jak komorka z wibra.

Ja z kolei miałam możliwość pracy z tym przypinanym do pieluszki - sprawdził się u malucha, który zapominał o oddychaniu - wibracje pobudzały dzieciątko do zaczerpnięcia powietrza.

A co do tego, gdzie dziecko śpi - u nas będzie w naszej sypialni, a później się zastanowimy. Jednak dla nas nie ma opcji, że maluch śpi z nami albo ja z małym, a mąż osobno. Ustaliliśmy sobie, że od początku dbamy o to, żeby w tym wszystkim, w tej nowej sytuacji, nie zgubić gdzieś po drodze NAS - żeby nie zostali tylko rodzice Edgarka, ale żeby byli też małżonkowie :-) To nasza wersja i nasz sposób. Zobaczymy, jak się sprawdzi :happy2:
 
My będziemy z Małym i nie rozważamy innej opcji, bo nie mamy wyboru (jeden pokój) . Ale jakoś z tymi mi dobrze, bezpiecznie . Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie go w innym pokoju, ale wszystko może się zmienić.Wtedy będziemy szukać mieszkania dwupokojowego:) Wszyscy rodzice muszą podjąć decyzję najlepszą dla nich. I chyba nie ma tu dobrych i złych rozwiązań...

Co do tych monitorów- zołza Ty się znasz i co kupujesz to? Ja trochę nie mam kasy na takie urządzenia... Spać będę w tym samym pokoju co dziecko. Powinnam kupić czy nie??
 
Dzięki Setanko

My nie będziemy kupować niani bo mamy 42 m2 więc jak coś to nie będzie problemu, żeby młodego usłyszeć :) chciałabym spać z M w drugim pokoju, ale zobaczymy pewnie na początku bedę tak zeschizowana, że bedę czatować pod łożeczkiem hehe :)


ale mam chcice na naklejenie naklejek :) pisze niby żeby wytrzymać do 3 tygodni, ale ja już nie moge...nosi mnie...mineło już caaałe 4 dni i chyba farba wyschła mam nadzieje eheh :)
 
Aestima, nie, nie kupuję. Zakładając, że mały nie będzie miał problemów oddechowych. Jeśli, nie daj Boże, będzie miał, wtedy, oczywiście, zainwestuję, jednak zakładam optymistyczną wersję i nie przewiduję takiego zakupu. Nie dajmy się zwariować.
 
reklama
Dzięki, uspokoiłaś mnie. Człowiek w dzisiejszych czasach ma takie wrażenie czasami, że jak nie zakupi takich rzeczy (monitora oddechu, najdroższego na rynku fotelika itd) to jest wyrodnym rodzicem... Przynajmniej ja tak mam- ale nie można się dać zwariować, masz rację;))
 
Do góry