Mój może nie ma zbyt ubogiego jadłospisu, bo próbuje niemal wszystkiego, ale... Po pierwsze nie lubi chleba, więc wszelkie kanapki odpadają. Po drugie wydaje mi się, że wysypało go po nabiale (zjadł go dość dużo w krótkim czasie), bo więc od dwóch tygodni nie dostaje niczego poza mlekiem modyfikowanym i kaszkami (zero serków, zwykłego mleka, itp.). Poza tym pastą rybną pluł dalej niż widział. Oprócz tego co już wymieniłam w rachubę wchodzi jeszcze jajecznica i parówki :-( W efekcie najczęściej jada swoje kaszki (w tym mannę, owsiankę). Na obiad mu gotowaliśmy, ale że moja teściowa jest z tych ambitnych (wszystko ma być zdrowe, bez przypraw, ugotowane), to młody odmówił współpracy. Warzywa jeszcze ruszy, ale gotowanego mięsa- nie ma szans. W związku z tym z powrotem zaczęłam mu kupować słoiczki :-( Wolę żeby zjadł słoik niż nie jadł niczego, albo wiecznie ziemniaki z kefirem (nic innego u niej nie chciał jeść).
reklama
elizabennett
Fanka BB :)
A moj Adas wlasnie sloiczkow nie chce juz jesc...
i przez to mam problem. Ciagle tylko mysle, co na obiad ugotowac, zeby i mlody zjadl. A ze do domu nigdy wlasciwie nie docieram przed piata to i czasu malo na gotowanie.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
u nas też wieczny problem ze śniadaniami/kolacjami
czasem podam jej na śniadanie pół petitka lubisia śniadanko z twarożkiem, jakiś owoc do tego albo standardowo parówka na przemian z kabanosikiem,jajecznica zmiennie z chlebem w jajku.
Kanapek nie chce jeść, więc raczej ściąga z nich składniki.
Kaszki całkowicie odpadają.
Mięso gotowane lubi, zwłaszcza kurczaczka w wywarze z warzyw, ziemniaków nie chce zabardzo, więc robię kluseczki z dziurką ( śląskie) , do tego sosik , buraczki.
Ostatnio polubiła fasolkę szparagową z masełkiem.
U nas problem jest w tym , że ona na obiad nie zje 3 składników, zatem pierwsze zje mięsko, za jakiś czas dopiero kluski z sosem, a jeszcze potem dodatek warzywny.Także u nas pora obiadowa trwa nawet do 2 godzin![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
za nabiałem nie przepada, sera żółtego wogóle nie chce, twarogu też nie, jogurtu naturalnego![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
czasem uda mi się wcisnąć parę łyżeczek.
Słoiczki całkowicie poszły w niepamięć, jedynie owoce podaję ze słoiczków czasem, które są teraz niedostępne.
czasem podam jej na śniadanie pół petitka lubisia śniadanko z twarożkiem, jakiś owoc do tego albo standardowo parówka na przemian z kabanosikiem,jajecznica zmiennie z chlebem w jajku.
Kanapek nie chce jeść, więc raczej ściąga z nich składniki.
Kaszki całkowicie odpadają.
Mięso gotowane lubi, zwłaszcza kurczaczka w wywarze z warzyw, ziemniaków nie chce zabardzo, więc robię kluseczki z dziurką ( śląskie) , do tego sosik , buraczki.
Ostatnio polubiła fasolkę szparagową z masełkiem.
U nas problem jest w tym , że ona na obiad nie zje 3 składników, zatem pierwsze zje mięsko, za jakiś czas dopiero kluski z sosem, a jeszcze potem dodatek warzywny.Także u nas pora obiadowa trwa nawet do 2 godzin
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
za nabiałem nie przepada, sera żółtego wogóle nie chce, twarogu też nie, jogurtu naturalnego
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
czasem uda mi się wcisnąć parę łyżeczek.
Słoiczki całkowicie poszły w niepamięć, jedynie owoce podaję ze słoiczków czasem, które są teraz niedostępne.
emiliab
Fanka BB :)
A mój Franek je wszystko.
Parówki,jajecznicę,kanapki z wędliną,serem,papryką na śniadanie,kaszki.
Banana,mandarynki,jabłko, danio,bakusia,herbatniki,wszelakie ciasteczka na przekąskę.
Ziemniaki,makaron,ryż,kaszę,kotlety mielone,ryby,mięso gotowane lub podsmażone -bez skórki(chociaż tą pewnie też by zjadł),spaghetti,pierogi,naleśniki. Zupy wszelakie.
Nawet spróbował kapusty kiszonej i ogórka-ten drugi baaardzo mu posmakował![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Je to samo,co my. No,chyba,że mamy mieć na obiad bigos,to wtedy dla dzieci ugotujemy np rosół-tak jest dzisiaj.
Słoiczek mam zawsze jeden-tak na wszelki wypadek.
Parówki,jajecznicę,kanapki z wędliną,serem,papryką na śniadanie,kaszki.
Banana,mandarynki,jabłko, danio,bakusia,herbatniki,wszelakie ciasteczka na przekąskę.
Ziemniaki,makaron,ryż,kaszę,kotlety mielone,ryby,mięso gotowane lub podsmażone -bez skórki(chociaż tą pewnie też by zjadł),spaghetti,pierogi,naleśniki. Zupy wszelakie.
Nawet spróbował kapusty kiszonej i ogórka-ten drugi baaardzo mu posmakował
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Je to samo,co my. No,chyba,że mamy mieć na obiad bigos,to wtedy dla dzieci ugotujemy np rosół-tak jest dzisiaj.
Słoiczek mam zawsze jeden-tak na wszelki wypadek.
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
u nas słiczki idą w niepamieć. Kaszek moja nie zje chyba ze dosypie 3 miarki do wieczornej butpli.
Jak mojej do kanapek wsadze kiszonego ogórka to najpierw je ogórka, cebule kranie z moich kanapek, wcianała tak że uszy tylko się trzesły szprotki w sosie pomidorowym.
Generalnie na obiady najbardziej kocha zupy zwłaszcza ogórkową. Uwielbia gotowanego kurczaka. Jak jest w żłobku to po powrocie zjada albo jakiś jogurt czyserek albo owoce i potem mleko z kaszką i lulu.
Dzisaj zjadła ogorna mandarynke i 3/4 jabłka.
Zreszta moja nie jada kolacji jako tako. Jak jestem z nia cały dzien to po obadku tylko jakies owoce, jogurty i mleko o 18 i koniec. Dojade czasem jakims herbatnikiem, chrupkami, ukradzione paluszki.
Jak mojej do kanapek wsadze kiszonego ogórka to najpierw je ogórka, cebule kranie z moich kanapek, wcianała tak że uszy tylko się trzesły szprotki w sosie pomidorowym.
Generalnie na obiady najbardziej kocha zupy zwłaszcza ogórkową. Uwielbia gotowanego kurczaka. Jak jest w żłobku to po powrocie zjada albo jakiś jogurt czyserek albo owoce i potem mleko z kaszką i lulu.
Dzisaj zjadła ogorna mandarynke i 3/4 jabłka.
Zreszta moja nie jada kolacji jako tako. Jak jestem z nia cały dzien to po obadku tylko jakies owoce, jogurty i mleko o 18 i koniec. Dojade czasem jakims herbatnikiem, chrupkami, ukradzione paluszki.
Ja to jestem leń do gotowania, więc cieszę się, że mój lubi słoiczki.
Ja ogólnie jestem leniwa
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Odnośnie lenistwa/wygodnictwa ostatnio doszłam do wniosku, że najlepsze co mogłam zrobić to nie odzwyczajać Wojtka od butli. Czasami wracamy późno, nie chce jeść kolacji i przynajmniej nie mam problemu z nakarmieniem go na śpiocha. Podobnie nad ranem, jeśli nie doje. Co prawda ostatnio ładnie śpi, bo zjada kolację ok. 18:00 (zawsze kaszkę) i nie chce niczego do rana. Niekiedy obudzi się ok. 5:00-6:00 na butlę, ale też czasami dosypia do 7:00-7:30 i dopiero je śniadanko.
Aniawa w sumie u mnie wszystko prawie tak samo jak u Ciebie, nawet z ogórkami się zgadza ;-)
Tylko mój pochłania mniej mleczka niż Pudzianek, no i jest od niego drobniejszy ;-)
reklama
Podziel się: