Dzięki. Tak myślałam, żeby z twarogiem zrobić ale nie wiedziałam ile i jak przyprawić. Będę jutro gotować :d
A propo naleśników to ja mam od jakiegoś czasu taką patelnie cienką do nalesników i jest super. Nic się nie przypala i nie przywiera. U nas to różnie sie robi, zależy kto ma na co ochotę, czasami z jabłkami, czasami z dżemem, dzieci tez jedzą z czekoladą, a czasami to z masa twarogowo-dżemowa i na to bita śmietana. Od czasu do czasu robię tez krokiety naleśnikowe nadziewane kiszoną (wcześniej odpowiednio ugotowaną) kapustą. Kiedyś dziewczyny zrobiły jeszcze naleśniki ciemne, tzn. do ciasta dodały kakao. Dzieciom bardzo smakowało
A propo naleśników to ja mam od jakiegoś czasu taką patelnie cienką do nalesników i jest super. Nic się nie przypala i nie przywiera. U nas to różnie sie robi, zależy kto ma na co ochotę, czasami z jabłkami, czasami z dżemem, dzieci tez jedzą z czekoladą, a czasami to z masa twarogowo-dżemowa i na to bita śmietana. Od czasu do czasu robię tez krokiety naleśnikowe nadziewane kiszoną (wcześniej odpowiednio ugotowaną) kapustą. Kiedyś dziewczyny zrobiły jeszcze naleśniki ciemne, tzn. do ciasta dodały kakao. Dzieciom bardzo smakowało