dorinda
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2009
- Postów
- 20
Już parę razy pojawiało się tu podsumowanie, że wszystko zależy od ludzi.
1. Od dyrektora placówki: jeden potrafi pozwolić nauczycielom na wprowadzanie innowacyjnych metod i indywidualne podejście do dziecka, drugi utknie gdzieś w metodyce lat 70-tych i nie pozwala na zmiany albo w ogóle jest spoza branży a ma "swoje wymagania". Jeden ma kasę na wszystko (np. od gminy) drugi powtarza, że nie ma pieniędzy.
2. Od nauczycielek: co widać po różnicach w relacjach dziecko- przedszkolanka- rodzic nawet w obrębie placówki a w różnych grupach.
3. Od oczekiwań rodzica: te bywają czasem absurdalne Jak to mówią jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził
Mój skarb chodzi do przedszkola miejskiego i oboje sobie chwalimy (placówka częściowo wyremontowana, budynek wolnostojący budowany jako przedszkole, dobry kontakt z przedszkolankami, praca w małych grupach, dyscyplina w granicach rozsądku, zajęcia zorganizowane i czas zabawy indywidualne, zajęcia dodatkowe dla chętnych). Szkoda byłoby mi kasy na przedszkole prywatne w którym na pewno nie byłoby lepiej (choć mogłoby być też dobrze).
1. Od dyrektora placówki: jeden potrafi pozwolić nauczycielom na wprowadzanie innowacyjnych metod i indywidualne podejście do dziecka, drugi utknie gdzieś w metodyce lat 70-tych i nie pozwala na zmiany albo w ogóle jest spoza branży a ma "swoje wymagania". Jeden ma kasę na wszystko (np. od gminy) drugi powtarza, że nie ma pieniędzy.
2. Od nauczycielek: co widać po różnicach w relacjach dziecko- przedszkolanka- rodzic nawet w obrębie placówki a w różnych grupach.
3. Od oczekiwań rodzica: te bywają czasem absurdalne Jak to mówią jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził
Mój skarb chodzi do przedszkola miejskiego i oboje sobie chwalimy (placówka częściowo wyremontowana, budynek wolnostojący budowany jako przedszkole, dobry kontakt z przedszkolankami, praca w małych grupach, dyscyplina w granicach rozsądku, zajęcia zorganizowane i czas zabawy indywidualne, zajęcia dodatkowe dla chętnych). Szkoda byłoby mi kasy na przedszkole prywatne w którym na pewno nie byłoby lepiej (choć mogłoby być też dobrze).