reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jestem przeciwniczką prywatnych przedszkoli

Nie mam sił dzisiaj czytać całego wątku ale jak juz go znalazłam to poczytam w swoim czasie :cool2:

moje dziecko od 1.10 chodzi do prywatnego przedszkola, dlaczego
bo niania się wyprowadza
nowe chcą min. 1000zł za 7 godzin
a w państwowych w jednym jest na 15 miejscu a w drugim na 27 na liście rezerwowej i pierwszeństwo mają 3 latkowie

ja jestem super zadowolona, jest to przedszkole od 2 do 5 lat, w tej chwili z moim synkiem chodzi tam łącznie 5 dzieci, na 2 panie :cool2:
synek nigdy nie zapłakał nawet że tam zostaje
cieszy się że idzie do dzieci
bawi się jeszcze obok ale są postępy
dzisiaj wziął udział w konkursie z innymi dziećmi :cool2:

na początku codziennie nosił swoje zabawki, po 2 tygodniach mu przeszło
teraz już nie chce nic ze sobą zabierać

jedyny problem na razie to siusianie i kupkanie
ale paniom w końcu udało go się namówić na robienie w przedszkolu
on za się bardzo wstydzi w obcym miejscu

w tej chwili jest w tym przedszkolu najmłodszy i jako jedyny nie mówi jeszcze
 
reklama
Drodzy rodzice wszystko zależy od wielu czynników. Ja wraz z moją rodzinką mieszkam w Krzeszowicach i u nas mamy tylko jedno przedszkole z prawdziwgo zdarzenia i jest ono PRYWATNE - GORĄCO POLECAM. Nazywa sie Akademia małych Tygrysków i jest dokładnie takie jakie powinno byc prawdziwe przedszkole. Dzieciaki uwielbiają do niego chodzic, widać jak się rozwijają, a babcie szaleja jak maluchy śpiewaja po FRANCUSKU I ANGIELSKU. Nie ma tam mowy o stresie itp. Krotko mówiąc polecam . Oczywście zgadza sie, że nie kazde prywtne musi byc dobre (sa jeszcze dwa, ale to wyciagalnia pieniedzy) i panstwowe, ale nawet o nim nie chce wspominac. Fakt, że większośc naszych znajomych przepisuje swoje dzieci do tygrysków sam mówi za siebie, pomimo minusa jakim jest cena, ale w koncu mowimy o dzieciach. Pozdrawiam
 
Ja jestem b zadowolona z naszego publicznego przedszkola, za to wiele moich znajomych, ktore posłay dzieci do prywatnych przedszkoli, a w Warszawie to gigantyczna kasa, narzekaja, ale sa tez i zadowolone, wiec wiele zalezy od przedszkola, ale i też oczekiwań rodziców:tak:
 
No to ja sie dopisze. Coreczka chodzila 2 lata do niepublicznego przedszkola z normalnym zapleczem - kuchnia, pralnia, szatnia...W budynku w jakich normalnie sa przedszkola. W grudniu przenioslam ja do prywatnego bo blizej...Jest tragiczne.
Sasiadka jest zadowolona bo jej synek nigdy nie chodzil do zwyklego przedszkola. Wiec nie ma sie do czego odniesc. Ja prowadzalam Agate do takiego i takiego i widze roznice.
- budynek zupelnie nie przystosowany do prowadzenia przedszkola - uklad: sala, szatnia, lazienka-wc, po drodze drzwi wyjsciowe. Dziecko idzie do wc a moze pomylic drzwi i wyjsc z budynku i pojsc gdzie oczy niosa...
Drzwi wyjsciowe tuz obok sali - drzwi od sali otwarte ze wzgledu na to ze dzieci ida do wc. Zima wiec wchodzi sie bezposrednio do szatni, zadnego wiatrolapu, zimno wpada do spoconych dzieci...
- posilki dowozone skads, nie gotowane na miejscu obiady
- male przedszkole tworzy klimat domowy - doslownie - dzieci dziela sie szafkami bo brakuje, panie sa ze soba i z pania dyr w komitywie - panuje haos, nikt nie wie jakie dziecko ma jaki znaczek, dlaczego nie bylo dzis angielskiego i gdzie sie podzial jadlospis...

dlugo by pisac. Zanim napiszecie jakas opinie zastanowcie sie czy jestescie obiektywne. Aby cos skrytykowac trzeba poznac jedna i druga strone medalu

to po co zmieniłas dziecku przedszkole? skoro to jest takie złe, nie rozumiem, dlaczego posyłasz tam swoje dziecko!

Moim zdaniem, nie kwestia finansowa stanowi o "jakości" przedszkola. Spotyka się bardzo dobre przedszkola państwowe i beznadziejne dorgi prywatne. Żeby dobrze wybrać, trzeba wiele odwiedzić, zostawic dziecko, zobaczyć z jakim się spotka "powitaniem", a potem oceniać. A i tak wiele wyjdzie w praniu...
 
reklama
jalo właścicielkę przedszkola zainteresowało mnie to, co Panie piszec ie.U mnie jest rytmika, angielski, dzieci realizuja program dydaktyczny w oparciu o wytyczne ministerialne, kilka razy do roku pokazujemy rodzicom przygotowany minispektakl, obchodzimy wszystkie "rodzinne" święta- dzień babci, matki, dziecka,ojca...coinka, bal karnawałowy, andrzejki... Latem wystawiamy do ogrodu namioty i basenik(zaręczam-bezpieczny),każda grupa ma 2 n-lki. Mam psychologa, logopedę, oligofrenopedagoga, oczywiście wszystkie panie mają przygotowanie z zakresu wychowania przedszkolnego.Ponieważ mam wśród dzieci chłopca z zespołem Downa, który szybko łapie wszelkie infekcje, jedna z pań chodzi do niego do domu w dni, kiedy nasila się zachorowalność dzieci, by go nie narażać.Podzielam zdanie,że wszystko zależy od zaangażowania ludzi , ich umiejętności i stosunku do dzieci.Aha, jedną paniąw ubiegłym roku zwolniłam(wymieniłam na inną) właśnie dlatego, że nie rozumiała,że dziecko to taki malutki CZŁOWIEK.I wcale nie jestem zdzieralnia forsy. 3 posiłki 4,50 dziennie, ang.-10 pln miesięcznie, rytmika w cenie opłaty stałej, która wynosi 90 pln.Pozdrawiam.
 
Do góry