reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jeremi 29 tydzien , 1590g

Amethys, czasami trzeba posmęcić. Wiem sama po sobie, że jak się nazbiera za duzo to wtedy problem, na który normalnie nie zwróciłabyś najmniejszej uwagi rośnie do rozmiaru słonia. Trzymaj się Kochana i ładuj akumulatorki
 
reklama
amethys, no oni dokładnie tu mają taką politykę, żeby nam, imigrantom utrudnić życie.
Po prostu jeteśmy inne, jak ja się uprę a wiem, że mam rację to znajdę sposób, że ktoś, kto z upierdliwości uprzykrza mi życia i wtedy nie odpuszczę. Chodzę, myślę, wściekam się i szukam logicznych argumentów i rozwiązań. I potem z kimś już na spokojnie załatwiam co mam załatwić choć krew mnie czasem zalewa.
Nie smęcę i nie skarżę się do nich, natomiast spokojnie-argument za argument, a jak co - to ja poproszę na piśmie i koniec dyskusji.

A jak masz pokarm i zdecydowłaś się jeszcze karmić-też dobrze:)
Ja też jeżdżę do miasta ze 2,3 razy w tygodniu bo zdechłabym w domu.
 
Dziewczyny musze sie wam pochwalic ... Jeremek niezdarnie bo niezdarnie ale próbuje potracac zabawki na stojaczku....
Myslałam do niedawna ze to przypadek ale dzis tak go poobserwowałam i az mi sie oczy smieja :)
Poza tym chłopak odkrył od jakis dwóch tygodni swoje raczki i zaciekle wklada je do buzi i cmoka tak głosno az mnie budzi w nocy. Rozgadał sie strasznie, głuży czy gaworzy( niepamietam co jest pierwsze) do wszytkiego do wzorków na kanapie do okna zabawek na stojaku ....i śmieje sie czasem tak juz w głos.. :)
Karmie go nadal cycem ale w razie godziny W mam w domu mleko wypróbowane juz ....
Nadal jestem rozmiaru morsa ale wiecej sie ruszam mam diete i juz mi lepiej....
Tak sie zastanawiam i nie pamietam kiedy to maluszek powinien przewracac sie z brzuszka na plecki i odwrotnie ??? Bawie sie z Jeremkiem tak jak z Mikołajkiem w kulanie bujanie odwracanie ... jeremek zaczął juz kontrolowac główke choc jeszcze mu drzy i czesto opada, ale ja widze postep... Lekarz nie zalecił specjalnych cwiczen, zabaw, jednym słowem nic.... mam małemu dac czas i duzo miłości.....
Agawhite dzieki Tobie mam sposób na swojego GP.... nie odpuszczam jesli czuje ze mam racje ...a w innych wypadkach olewam GP, szkoda mi czasu i energi na uzeraniu sie z nim ....
Mój najstarszy syn wymyslił ze idzie na Japonistykey cos tam... no szok.... do niedawna była politechnika i grafika komp, później programowanie ...... A wszystko w polsce( zakochał sie jednym słowem )... ach to zycie
 
Dokładnie, super!!!
Widzię że Ci się bateryjki naładowały bo Twój post aż bije optymizmem
Cudownie, tak trzymaj i z podniesioną głową omijaj wszystkie dołki;-)
 
Witam :)
dziewczyny ja zaczynam sie znowu wkręcac..oj głupia ja głupia...no ale ..
Jeremek ładnie gaworzy smieje sie kopie nóżkami, ale podciągany za raczki głowa wisi...czasem zegnie ręce w łokciach jakby chciał sie podciągnąc... na brzuszku połorzony steka w głos główka troszke uniesiona ale kiwa sie ... przy zabawie w przekręcanie jak go przekręce z pleców na brzuszek szybko i ładnie wyciąga rączki spod brzuszka.... i te jego stopy.... nie obciąga paluszków jak baletnica (no chyba ze go połaskocze) ale duzy palec(kciuk u nogi jak mawia moja córa) sterczy deba jak przy odruchu babinskiego... spróbuje zrobic fote i wam podesle ...zastanawiam sie czy to jest normalne?
 
aj nie skończyłam i zakończyłam...
Dodam ze nie chce skubaniec leżeć musimy trzymac go jakby tak siedział (przechylony oczywiscie coś pomiedzy lezeniem a siedzeniem).Często prostuje nóżki jak go biore pod paszki jakby chciał sie mega wyprostować....
Nie przekreca sie jeszcze, nie chwyta stópek choc wierzga nimi niemiłosiernie ... próbuje nieudolnie chwytać zabawki moja twarz i piąstki ciągle w buzi. (Tak ostatnio ssał piąchę ze sobie malinkę zrobił)
Moze uda mi sie nagrac filmik aby wam pokazac ale musze rokminic jak go wrzucic na you tuba
W zeszłym tygodniu rozmawiałam z pielegniarka tzw.health visitor on stwierdziła ze jest ok...ale ja tam jestem niedowiarek....
pozdrawiam
 
reklama
Amethys, kochana, nie podciągaj go za rączki...no proooszę. Nie wolno.. Można dużo złego dziecku tym zrobić.
Kładx na brzuszku, niech chłopak cwiczy mięśnie.
Jesli chodzi o palucha, to - nie wiem czy Cie to pocieszy - Franc tez tak ma. Paluszki podkula w kierunku podeszwowym a paluch idzie pionowo w górę. My cały czas cwiczymy babińskiego, odruch ochrony scięgien, chwytny stóp i..czekamy az się unormuje.
I tez nie wiem czy cie pocieszę - stópki do buzi Franula brał jak miał koło roku. Na wyprostowanych rękach w leżeniu na brzuchu opiera się dopiero od niedawna.
Rozumiem Twój niepokój i chęć by już wszystko było normalnie, standardowo. Mam tak samo.
Ostatnio jakoś częściej.
Trzeba czekac i ćwiczyć..ćwiczyc..ćwiczyć.

Spokojnej niedzieli, kochana:)
 
Do góry