reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jeremi 29 tydzien , 1590g

Zdrówka dla chłopców, oby Jeremek nie załapał.
Mojemu Grackowi ostatnio(40st. gorączki) pomogły okłady woda+ocet na stopy do wysokości łydek (porada mamy-teściowej). Naprawdę pomogło.
 
reklama
U nas jakos bez zmian no moze noc dla Mikołaja lepsza, bo juz nie gorączkował i tak nie płakał. Jeremek za to straszny miała w nocy katar , położyłam go na poduszce i było troche lapiej ale około 3w nocy musiałam mu nos wyczyscic a ryk był niezeimski... poza tym katarem jest jakis drobny kaszel, ale przypisuje go raczej do kataru niz do jakiejs infrekcji oskrzeli... u jeremka gorączki brak i jak na razie jest ok...
Mikołaj to taki egzemplarz do gorączki ... on jak mu zeby szły miała przez tydzień temperaturę 39 stopni. U niego zanim jakas infekcja sie pokarze ma juz wysoka gorączkę ... i tez po szczepieniach zawsze musieliśmy zbijać mu temperaturę. Robiłam mu okłady jak radziłyście ale ryczy strasznie lepiej znosi kapiel w wannie ....
No a dzis kolejny dzień płaczu i antybiotyku... brrr
 
Jeremek zrobiła sie ostatnio bardzo ruchliwy ... położony na mate potrafi juz tak kopac nóżkami w stojak z zabawkami ze przesuwa sie, sam brzdac tak wierzga ze kreci sie w kółko... zauważyłam ze zaczął przewracac sie na boczki-zazwyczaj jak chce sięgnąć po zabawkę... ciesz mnie to ogromnie... Położony na brzuszek( ostatnio nienawidzi tej pozycji) unosi główke po czym przewraca sie na plecki.... jedno bardzo mnie martwi-otóż jak leży na brzuszku unosi główke napina rączki i.. krzyżuje nóżki....
W klinice kontrolna wizyte mam dopiero w styczniu.... zobacze jak bedziemy stali z pieniedzmi moze pojedziemy do Londynu do naszej polskiej pani doktor
 
Dziewczęta.... Chciałam Wam podziękowac za to ze tu zagladacie , za to zetak mnie wspieracie....
Jak urodził sie Jeremek poczułam sie tak kompletnie zagubiona...a to przecierz moje piate dziecko
Dzieki Wam nie czułam sie pozostawiona sama sobie, nie czuła ze przytrafiło mi sie takie nieszczęście urodzic wczesniaczka... powiem tak przytrafiło mi sie tak wielkie szczescie, ze w mojej osobistej małej tragedii walki o zdrowie mojego synka poznałam tyle wspaniałych dzielnych mam...
To dzieki Wam byłam w stanie trzeźwo pytac lekarzy jak Jeremus leżał na NICU o wszytko .... nie sposób wymienic ile kazdej z Was zawdzięczam pozwólcie wiec ze spomne tylko ...
Agatko dziekuje Ci zwłaszcza, bo znajac realia UK pomogłaś mi sie tu odnaleźć i nauczyłaś jak postępować z tutejsza służbo zdrowie- DZIĘKUJE Ci

Dziekuje Ci Agnieszko ...zawsze byłaś blisko jak mnie cos niepokoiło u Jeremka ...byłas gotowac pytac swoich lekarzy i nigdy nie dałaś mi odczuc ze sprawiam Ci kłopot czy zabieram cenny czas...-DZIEKUJE

Beti jestes niezastapiona ... Twoje poczucie humoru i praktyczne rady z zycia wziete sa bezcenne. Dzieki Tobie nie czuje sie jak dinozaur mając w tycH czasach piątke dzieci- DZIEKUJĘ

Sylwia dziekuje Ci ze zawsze mi Towarzyszyłaś i mino osobistej tragedii nadal pozostałaś z nami... wiesz ze Kubus juz zawsze zostanie naszym, moim dzieciatkiem....
Kubusiu dziekuje Ci ze byłeś, ze w swoim krótkim życiu obdarzyłeś nas uczuciami i uświadomiłeś jak bardzo kruche i jak bardzo dzielne sa wcześniaczki.. zawsze będziesz w moim sercu

Monik, Wiolunia , Kamea, Kasiu, Sylkao, Andzia111.. Dorotko, Asso , Monik75.... Dziekuje Wam za wsparcie i za kibicowanie moim wcześniakom.

BEZ WAS MOJE ZYCIE BYŁO BY STRASZNIE SMUTNE I SKUPIONE NA CZUBKU NOSA... DZIĘKI WAM MOJE ZYCIE MA WŁAŚCIWE PROPORCJE

Szczesliwych i spokojnych świat ... i oby Bóg obdarzył was swoimi łaskami i błogosławienstwem na nadchodzący rok!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
oj umarł moj watek

Chłopcy sa chorzy... tzn Mikołaj przywiózł katar z brighton i od dwóch dni Jeremek tez ma katar, pojawił sie dzis w nocy kaszel ..... mam nadzieje ze inhalacje pomoga...
Jeremek ma siedem miesiecy... i spodziewałabym sie ze bedzie juz siedział no cóż nie siedzi..
Próbuje przewrócic sie z plecków na brzuszek ale tylko przez prawa strone ... położony na brzuszek wscieka sie, po 3minutach dostaje strasznej sapki i przewraca sie na plecy ... i powiem ze nie moge wyczuc czy przewraca sie dla tego ze sie tak napina i odgina czy jest to swiadomy manewr....
poza tym to nie mam doczego sie przyczepic... co prawda nie bierze stópek do buzi ale łapie sie juz za nóżki, wierzga tymi nogami jak mały pajacyk
19 stycznia mamy wizyte w klinice, ocenia jego rozwój i jestem bardzo ciekawa co powiedza lekarze.....

Dziewczęta (i wszyscy zaglądający tu) Zycze Wam szczęśliwego Nowego Roku... oby przyszły rok obfitował w same radosne wydarzenia i oby coraz mniej rodziło sie dzieciaczków wczesniaczków.... duzo zdrowia i miłosci!!!
 
reklama
Asiu...nigdy nie uzywaj w pierwszym zdaniu słowa "umarł". Mało zawału nie dostałam:)

Kochana, ja Tobie bardzo dziękuje za pomoc i wsparcie.
Jesteś cudowna, wiesz?:tak::tak:
 
Do góry