reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jedno za mało, troje za dużo - jakie słyszycie opinie

reklama
Jak jeszcze nie mieliśmy dzieci, to zawsze prosto z mostu ucinalam takie gatki prawda. Mówiłam, że poroniłam. Powtórzę, za jedną z was. Mina bezcenna. Teraz nikt nic nie mówi. Może dlatego, że mam dwójkę.
 
Jak jeszcze nie mieliśmy dzieci, to zawsze prosto z mostu ucinalam takie gatki prawda. Mówiłam, że poroniłam. Powtórzę, za jedną z was. Mina bezcenna. Teraz nikt nic nie mówi. Może dlatego, że mam dwójkę.
Jak jeszcze masz parkę to Pani! Idealnie! Jeden do kochania dla mamy, a drugi dla taty
 
Świetny temat!
Ja mam jedno Dziecko. Kilka razy „u cioci na imieninach” zdarzyło się, że ktoś spytał kiedy drugie. Zawsze wtedy reaguje uśmiechem. Wychodzę z założenia, że jest to sprawa o której nie muszę z nikim rozmawiać poza Mężem. W ogóle takie pytania są niekiedy nietaktowne. Przecież ogromna część kobiet ma za sobą ciężkie przeżycia związane np. z poronieniem.
 
Urodziłam wcześniaka po powikłanej i przeleżanej "plackiem" w szpitalu ciąży. Pierwsze 2 lata to były wizyty u lekarzy, rehabilitacja i tak w kółko. Nie miałam pod ręką babć i dziadków. Nie raz było ciężko, ale daliśmy radę. Syn długo był jedynakiem. W tym czasie nasłuchałam się jaka to mu krzywdę robię, wychowam samoluba itd. Ba nawet usłyszałam, że krzywdzę go bo na jedynaka 500+ nie dostaje a jak będę miała drugie to dostanę. /(był okres że jedynakom nie przysługiwało).
Puszczałam wszystko mimo uszu, bo nie miałam ochoty tłumaczyć obcym co przeszłam. Byłam wdzięczna, że mam to jedno dziecko. Wróciłam do pracy, zdystansowałam się i przepracowałam to co przeszłam.
Na kolejne dziecko zdecydowaliśmy się z mężem po kilku latach, mimo pewnych obaw wszystko skończyło się dobrze. Między dzieciakami jest 9 lat różnicy. Po urodzeniu córki słyszałam, że teraz mamy wszystkich w domu- jakby wcześniej było inaczej 🤷🤦 No bo parka to jak wygrana w totka 🫣
 
Mieszkając na wsi spotykam się z różnymi chamskimi i wścibskimi komentarzami, ale na inne tematy. Co do liczby dzieci to na szczęście nie, mam 1,5roczna corke i synka w drodze:) zdecydowanie częściej ludzie oceniają tu sposób wychowania, podejście do dziecka, szczególnie ci starsi.
Będąc już w ciąży, raz przy okazji życzeń od rodziny usłyszałam, ze życzą rodzeństwa dla córki ale nic nie odpowiadałam, bo za wcześnie:)
 
Ja na razie mam jedno dziecko, wyczekane i wystarane. Po drodze jedno poronienie. Na szczęście wielu komentarzy negatywnych nie słyszę na temat tego, że jest jedynaczką, bo na razie jest malutka. Zanim zaszłam w ciążę jedna ciotka wierciła mojej mamie dziurę w brzuchu kiedy i kiedy, bo przecież mam aż 30 lat prawie! W pierwszej, poronionej ciąży usłyszałam od teściowej "no nareszcie" Po drodze do szczęścia było właśnie to poronienie, a u córy wada serca, ciężka operacja i straszny czas.

Ja chciałabym rodzeństwo dla córki, mąż też. Jak to będzie nie wiem, najpierw musimy się przebadać, bo jak na jedno małżeństwo poronienie i wada serca to sporo. U mnie w dalszej rodzinie była wada serca, u męża choroby genetyczne. Musimy sie porządnie przebadać. Jeśli ryzyko będzie duże, chyba ciężko będzie sie zdecydować na kolejne dziecko. Co los przyniesie, zobaczymy.

Takimi komentarzami nie warto się przejmować. Przypomina mi się zawsze w takich sytuacjach słynny mem z osłem...
 
1560150792_4sxgit_fb_plus.jpg
 
Ja mam 4 dzieci , za 3 miesiące bedzie
Piąte :) dzieci co 2-3 lata, różne słyszę teksty.. często o dziwo tez miłe :) spojrzenia wymowne na kazdym
Kroku, liczenie dzieci też.. wyliczanie
800+ już tez się zdarzyło. Staram się nie przejmować ale że jestem w ciąży i hormony biorą górę to jest różnie;) na szczęście jak wspomniałam zdarzają się też miłe słowa :) aaa i oczywiście często słyszę czy planowane ;) jak odpowiadam że tak - każde to wtedy szok ;)
 
reklama
Jak jeszcze masz parkę to Pani! Idealnie! Jeden do kochania dla mamy, a drugi dla taty
A tak, mam parkę, Ale niewielu wie jaka historię nosi każdy z nas. Najtrudniej ma córeczka, bo z uszkodzonym mózgiem. Tego już nie widzą, tylko niegrzeczne dziecko i to jak nie radzę sobie z dzieckiem. Więc powoli wchodzą inne komentarze.

Daleko nam jeszcze do społeczeństwa, które potrafi i chce wspierać. Często wpierw pojawia się ocena, nawet bez prób poznania przyczyny.
 
Do góry