Jeżeli chodzi o body, pajace itp. to zdecydowanie marka F&F - Tesco. Ciuszki nie rozciągają się, są przyjemnie miękkie (choć nie używam płynu) i co ważne są idealnie dopasowane rozmiarem - łatwo się zakłada, a dziecko nie chodzi z za dużym dekoltem. Jedyny minus to ubranka na którym jest błyszczący nadruk. Po kilku praniach wyciera się. Dresiki, kurtki, spodenki i bluzy kupuję w Smyku marka Cool Club. Ubranka są wysokiej jakości, nie niszczą się nawet po wielu praniach, przyjemne dla skóry i wygodne. Podoba mi się to, że przygotowują oni całą kolekcję, która jest spójna kolorystycznie bądź połączona jakimś motywem. Często można trafić na ciekawe wyprzedaże. Co do czapeczek to przekonałam się do tych z H&M.