Fajna - o tak - ale też chciałabym coś sama pod swój gust kupić. No coż niech jej już bedzie - odpuszczę jej - bo cieszy się jak dziecko - nie sądziłą, że doczeka się drugiego wnuka/czki.
A taki pies - Biedronka - to tragedia - najprawdopodobniej - dla własnego bezpieczeństwa ( tzn. dziecka) będziecie musieli ją oddać.
Ja niestety też tak miałam - miałam fajnego spanielka ( dla mnie był super) - ale wszystkich dookoła gryzł - i to potrafił, aż do kości ( ale to jescze przebaczaliśmy) - ale miarka się przebrała, jak rzuciła się na moją Anię i szrpała ją za rękę - i mnic nie pomagało, żeby puściła - dopiero mąż - niesty musiał ją walnąć porządnie - to wypuściła Ani rękę. Normalnie szok.
A gdyby Ania była sama w domu? To by zagryzła ją. Nawet teraz Ania by sobie nie poradziła z psem. Aż ciarki mnie przechodzą, jak to się mogło skończyć.
A Ares - teraźniejszy pies - jest wprost super ( to tylko niestety indywidualna cecha charakteru - tak jak u ludzi)
A taki pies - Biedronka - to tragedia - najprawdopodobniej - dla własnego bezpieczeństwa ( tzn. dziecka) będziecie musieli ją oddać.
Ja niestety też tak miałam - miałam fajnego spanielka ( dla mnie był super) - ale wszystkich dookoła gryzł - i to potrafił, aż do kości ( ale to jescze przebaczaliśmy) - ale miarka się przebrała, jak rzuciła się na moją Anię i szrpała ją za rękę - i mnic nie pomagało, żeby puściła - dopiero mąż - niesty musiał ją walnąć porządnie - to wypuściła Ani rękę. Normalnie szok.
A gdyby Ania była sama w domu? To by zagryzła ją. Nawet teraz Ania by sobie nie poradziła z psem. Aż ciarki mnie przechodzą, jak to się mogło skończyć.
A Ares - teraźniejszy pies - jest wprost super ( to tylko niestety indywidualna cecha charakteru - tak jak u ludzi)